Sygnalizacja świetlna (skrzyżowania bez tramwajów!)

[Szeregowy_Równoległy]

Co za kretyn, dziś się dopiero dopatrzyłem, wymyślił, że puszki jadące od FSO do Starzyniaka, chcąc skręcić w stronę Wybrzeża Helskiego, muszą mieć sygnalizator kierunkowy? Albo inaczej: zgadnijcie komu zabrano sekundy, a kto ma teraz najdłużej. Przecież to jest paranoja. Zielone dla tego skrętu zaczyna się podczas zielonego dla Jagiellońskiej. Kosztem pieszych i tramwajów, bo tu nie może być zezwalającego, wszak skręt osobówek musi być bezkolizyjny. Światła się zmieniają, teraz zielone ma wyjazd z Wybrzeża, ale ten skręt dalej ma zezwalający. Kurwa żesz mać, w czyim chorym umyśle zrodziła się idea zastąpienia zielonej, warunkowej strzałki sygnalizatorem kierunkowym uprzykrzającym życie tramwajom i pieszym? Jeszcze kwartał temu jak się ruszało ze Starzyniaka i widziało się zielone na skrzyżowaniu z Wybrzeżem, to się cisnęło, żeby przeskoczyć. Teraz nie ma po co, 15 sekund zezwalającego to rozpusta i musi wystarczyć. Kolejne 15 sekund po mniej więcej stu sekundach oczekiwania.

[Wiliam]

Jedną kwestią jest pogorszenie tramwajom i to jest naganne.
Zupełnie inną jest zmiana organizacji ruchu i jeśli teraz jest tam strzałka kierunkowa to uważam że jest to dobre rozwiązanie. Sam widziałem tam kilka razy samochód ledwo umykający przed tramwajem, bo pewnie się go nie spodziewał skręcając na zielonym ogólnym.

[Stary Pingwin]

Poczekaj, aż uruchomią sygnalizację przy Golędzinowie. Wczoraj żoliborska 18 uświadomiła kierowcy z Rzeszowa, że w Warszawie jeżdżą tramwaje. Dobitnie uświadomiła.
Trasa Starzyniak- FSO jest coraz mniej przyjemna do jazdy. A miała taki potencjał na szybki tramwaj.

[drobert]

W zasadzie każda modernizacja czy zmiana programu sygnalizacji pogarsza przejazd tramwajom w jakże szczytnym celu jakim jest bezpieczeństwo a mimo tego puszki tłuką się gdzie się tylko da i nie ma znaczenia jaka jest sygnalizacja. Ale Ty masz w 120 sekund zdążyć przejechać od Starzyniaka do Golędzinowa, zaliczyć krzyżaki, dwie zwrotnice, łuk, 100 sekund światła i jeszcze zaliczyć przystanek a tylko patrzeć jak odpalą kolejne światła i następne 100 sekund dojdzie bo oczywiście koordynacja musi być tylko dla samochodów.

[Szeregowy_Równoległy]

Cholera, to, że ktoś przyjechał z pieprzonej pipidówy i nie potrafi zachować się w większym mieście to nie powinien być problem tego większego miasta. Selekcja naturalna, tyle. Jak raz oberwie, to ogarnie co oznacza warunkowy skręt w prawo. Nie wiem co było złego w tym skręcie. Naprawdę nie rozumiem. Wielokrotnie go autem pokonywałem, przez bite pół roku niemal codziennie i jakoś potrafiłem spojrzeć, czy nie jedzie tramwaj. I, niespodzianka, tramwaj mnie nie rozjechał. Bo nie wjeżdżałem na tory, jak widziałem, że coś po torach nadjeżdża. A teraz wygląda to tak, że piesi stoją, tramwaje stoją, a sznur osobówek ma dobrze. Można było po prostu zasłonić strzałkę? No tak, ale po co, jak można wstrzymać wszystko, żeby Białołęka i okoliczne wsie pokroju Jabłonny i Legionowa mogły się ładować w Wybrzeże bezstresowo.

[Stary Pingwin]

Czy naprawdę w tym mieście nikt nie lubi tramwajów? A do tego ma siłę sprawczą, by swą niechęć okazać. Motorniczy mu żonę uwiódł i się mści?

[drobert]

Jak ktoś już tak bardzo chciał strzałki do skrętu w prawo to można było dać zielone razem z wyjeżdżającymi z Wybrzeża i nie zabierać tramwajom nawet sekundy.

[MichalJ]

Pogorszy czy nie pogorszy, uważam, że skrętów samochodów przez tory na zielonym ogólnym (kolizyjnym z tramwajem) nie powinno być w ogóle.

[Os0]

Wszystko w tym mieście zmierza do zaprzestania rozbudowy sieci, a potem kto wie, mogą się pojawić pomysły zaorania któregoś z istniejących odcinków.

[Szeregowy_Równoległy]

Pogorszy czy nie pogorszy, uważam, że skrętów samochodów przez tory na zielonym ogólnym (kolizyjnym z tramwajem) nie powinno być w ogóle.

Ponieważ niektórzy dostali prawko za jabłka, wiejskie jaja i mleko prosto od krowy i nie ogarniają pierwszeństwa pojazdu szynowego?

[drobert]

Dziennie w Warszawie kilka tysięcy kierowców takie skręty pokonuje a tylko kilku nie widzi tramwaju a wprowadzając osygnalizowane skręty można w ogóle zlikwidować tramwaje bo znając warszawskie realia pieszy byłby szybszy od tramwaju. Takie rozwiązanie ma sens ale w mieście gdzie tramwaj ma priorytet a u nas nie da się.

[Pawel_]

Dworzec Centralny. Wyjazd z "pętli". Dedykowana sygnalizacja dla 507. Kto to wymyślił? I czy pięciominutowe oczekiwanie na pionową pałę jest normalną rzeczą? Czy pięć minut światła zielonego dla pieszych, aby przejść od 507 do 117, jest normalną rzeczą?

[Mong]

Samo istnienie sygnalizacji w tym miejscu jest nienormalną rzeczą

[pawcio]

Sygnalizacja w tym miejscu to tylko kwestia sygnalizacji wyjazdowej z pętli i przy przejściu dla pieszych. A że wyjazd z peronu 507 się łapie pod obszar tego osygnalizowanego skrzyżowania, to swoje sygnalizatory musi dostać. Relacje nieosygnalizowane na osygnalizowanych skrzyżowaniach to relikt przeszłości.

[Pawel_]

A jak NR ZTM ustawi się na pierwszym przystanku linii 507, a ja będę na -3, to znak, że opóźniłem odjazd z pętli, nie? Sytuacji kolizyjnych tam nie ma, ale światła muszą być...