Nie, to jest tylko pretekst do chlania. Chyba, że wierzysz, że ktoś z obchodzących to "święto" rzeczywiście próbuje nawiązywać ze złymi duchami, ale od tego tak jakby są specjaliści.Matrix2441 pisze:Haloween wzięło się ze - zdaje się - od Celtów. Nie pamiętam już dokładnie, ale oni chyba wierząc w przybywanie w tę jedną noc w roku dusz swoich zmarłych nawiązywali kontakt ze złymi duchami, czyli również z szatanem (tego akurat jestem pewien). A to nie jest satanizm i pogaństwo?
Ateizm, wiara i tematyka kościelna...
Moderator: Szeregowy_Równoległy
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27433
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
- Matrix2441
- Posty: 1885
- Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27
Tyle, że teraz wszystkie te święta katolickie obchodzone są w taki sposób, że jest to oficjalnie zatwierdzone przez Kościół i nie jest niczym, co ma związek z satanizmem. Wcześniejsze obchodzenie świąt pogańskich wynikało zwyczajnie z niewiedzy i nieuświadomienia ludzi. A Haloween to wiara w duchy, wywoływanie ich, co jest pośrednio wchodzeniem w relacje z szatanem. Ponadto obchodzenie pierdół typu "cukierek albo psikus" to drobne upamiętnienie tego, co działo się na początku średniowiecza - ludzie, którzy obchodzili to swoje satanistyczno-pogańskie święto zmarłych składali ofiary z ludzi. W tę noc zmarłych napadali na inne wioski i kazali sobie dawać ofiarę albo zrobią im "psikus", czyli zabiją ich ludzi na ofiarę.
- Matrix2441
- Posty: 1885
- Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27
To nie jest bezpośrednie wywoływanie duchów, ale Haloween bezpośrednio do tego nawołuje. Więc to jakby pamiątka i niemal uczczenie tego debilnego obrządku. Współcześnie wszystko zaczyna się od dyni. Dzieciaki biegają z tymi dyniami, śmieją się, że są duchami, bo dynie to przypominają. Ponadto przebieranie się za duchy i śmianie się ze zmarłych dusz to też nie jest po katolicku. Bo kto normalny śmieje się ze zmarłych? Ciekawe czy ktoś taki się ucieszy, jakby się po jego śmierci z jego nędznej duszy ktoś zaczął nabijać i wyśmiewać.fik pisze:Chyba, że wierzysz, że ktoś z obchodzących to "święto" rzeczywiście próbuje nawiązywać ze złymi duchami, ale od tego tak jakby są specjaliści.
![:-? :-?](./images/smilies/icon_confused.gif)
Czy poświęcenie koszyczka Swarożycowi różni się czymś od poświęcenia koszyczka Bogu? Niespecjalnie.Matrix2441 pisze:Tyle, że teraz wszystkie te święta katolickie obchodzone są w taki sposób, że jest to oficjalnie zatwierdzone przez Kościół i nie jest niczym, co ma związek z satanizmem.
Z dwojga złego wolałbym, żeby ktoś się ze mnie śmiał niż przeze mnie płakał. No, ale może ja dziwny jestem.Matrix2441 pisze:Bo kto normalny śmieje się ze zmarłych? Ciekawe czy ktoś taki się ucieszy, jakby się po jego śmierci z jego nędznej duszy ktoś zaczął nabijać i wyśmiewać.
I nie mylmy obrzędu pogańskiego połączonego z mordowaniem ludzi i wyuzdanym seksem ze współczesnym komercyjnym Halloween, będącym zabawą dla dzieci, bo to jest śmieszne.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
- Matrix2441
- Posty: 1885
- Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27
Ale do czego to nawiązuje? Tu jest klucz. Śmieszne jest nawiązywanie do wspomnianych przeze mnie co najmniej dziwnych tradycji? W Auschwitz w takim razie też ma być wesoło i śmiesznie?Poc Vocem pisze:współczesnym komercyjnym Halloween, będącym zabawą dla dzieci, bo to jest śmieszne.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Porównanie lekko z dupy, nie sądzisz? W artykule, który tę dyskusję rozpoczął, jest cytat, zresztą z księdza: Wszystko bowiem zależy od tego, z jaką co robimy intencją. A skoro tak nawiązujesz do tradycji czy pochodzenia konkretnych świąt i obrzędów, to czemu przechodzisz do porządku dziennego nad tymi świętami i zwyczajami, które kościół przysposobił, a tak tępisz te nieakceptowane? Zatwierdzenie przez kościół wymazuje gumką-myszką pogańskie tradycje?
Jak napisano w artykule: polskie słowo "bałwan" jest dawnym określeniem bożka, ergo lepiąc bałwany czcimy pogańskie bożki... Nie no, tu chyba już uogólnione prawo Godwina działa...Matrix2441 pisze:Ale do czego to nawiązuje? Tu jest klucz. Śmieszne jest nawiązywanie do wspomnianych przeze mnie co najmniej dziwnych tradycji? W Auschwitz w takim razie też ma być wesoło i śmiesznie?Poc Vocem pisze:współczesnym komercyjnym Halloween, będącym zabawą dla dzieci, bo to jest śmieszne.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Matrix - czy naprawdę wierzysz w te bzdury, które wypisujesz.???
Nie daj się zepchnąć z twojej drogi nawet przez ludzi idących w tym samym kierunku.
S.J.Lec
S.J.Lec
Wszystko nawiązuje do pogańskich tradycji, łącznie z Bożym Narodzeniem i Wielkanocą, ponieważ kościół aby wkupić się w łaski ludu nie mógł tak po prostu zakazać pogańskich świąt, musiał jedynie wpisać w to swoją legendę.Matrix2441 pisze:Ale do czego to nawiązuje? Tu jest klucz.
I tu jest właśnie klucz (do twojego sposobu myślenia). Po co te zasłony dymne, powiedz otwarcie: 'nie mam własnego zdania, słucham tylko tego, co powie mi ksiądz'. Nie chodzi o chrześcijaństwo - bo przecież halloween obchodzony jest najsilniej i rozpropagowany przez kraje chrześcijańskie, nie chodzi nawet o katolicyzm - bo kościół jako taki halloween nie potępia, gdyby ktoś w Anglii czy Niemczech usłyszał od księdza o satanizmie w halloween to zabiłby go śmiechem. Chodzi tylko i wyłącznie o polskiego, zalęknionego księdza, a zalęknionego każdą tradycją czy zwyczajem, na której polski kościół nie zarobi lub nie buduje sobie na niej pozycji.Matrix2441 pisze:Tyle, że teraz wszystkie te święta katolickie obchodzone są w taki sposób, że jest to oficjalnie zatwierdzone przez Kościół
Sama nazwa 'halloween' jest przecież w 100% katolicka.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36672
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Piękna nagroda dla rodziców. "Moja matka została zgwałcona". Ech.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Próba jednostkowa, nie ma praktycznego znaczenia.
Po drugie, kto by nie kochał swojego życia? Zdarzają się tacy, ale z nim kończą.
Jarku, jak już jesteśmy przy temacie, potrafisz wskazać dokument czy cytat biblijny, z którego Kościół wywodzi ochronę od poczęcia, a nie np. od urodzenia? I który byłby dogmatyczny, a nie interpretacyjny?
Po drugie, kto by nie kochał swojego życia? Zdarzają się tacy, ale z nim kończą.
Jarku, jak już jesteśmy przy temacie, potrafisz wskazać dokument czy cytat biblijny, z którego Kościół wywodzi ochronę od poczęcia, a nie np. od urodzenia? I który byłby dogmatyczny, a nie interpretacyjny?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Szczególnie, że jeden ze świętych, bodaj Augustyn, wcale nie był przekonany co do ochrony życia od poczęcia ![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
O ile ja kojarzę, to w ogóle Kościół nabrał takiej interpretacji w drugiej połowie XX wieku. Wcześniej nikt nie myślał w ten sposób.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!