Priorytety dla tramwajów
Moderator: Wiliam
Minusem tramwajów jest też to, że wciąż za dużo jeździ wysokiej podłogi, która w istotny sposób wydłuża wysiadanie i wsiadanie. Wczoraj to sprawdziłem na własnym przykładzie - wybrałem się w podróż tramwajem po Marszałkowskiej. Oprócz mnie były w tym samym kursie jeszcze dwie inne osoby z trudnością w poruszaniu się (i to młodsze ode mnie). I mogłem sobie właśnie poobserwować jak światło podczas wsiadania takich osób zmieniało się z pionowego na poziome. Tymczasem przetarg na nowe tramwaje został właśnie unieważniony. OK, ale trzeba to jasno powiedzieć - wysokopodłogowe tramwaje wydłużają wymianę pasażerską i mogą w istotny sposób wpłynąć na wydłużenie czasu podróży. Co w mieście, w którym mieliśmy kult ikarusów i 13N, a mamy obecnie kult 105N nie jest chyba zbyt popularnym argumentem.
Oczywiście priorytet, który trzymałby światło dla tramwaju aż ten obsłuży przystanek i ruszy, mógłby tu pomóc, choć nie wszędzie da się go wprowadzić. Albo po prostu przenieść przystanki trzeba by było za skrzyżowania.
Oczywiście priorytet, który trzymałby światło dla tramwaju aż ten obsłuży przystanek i ruszy, mógłby tu pomóc, choć nie wszędzie da się go wprowadzić. Albo po prostu przenieść przystanki trzeba by było za skrzyżowania.
To przede wszystkim kwestia długości życia pojazdu. Tramwaj po 10 latach to wciąż młody pojazd.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Ale 105tki mają więcej niż 10 lat przecież. A że są ciągle poddawane NG... Raczej chodzi też o to, że niskopodłogowe tramwaje są znacznie droższe od autobusów.
Jak już kiedyś pisałem, powinno dążyć się do maksymalnego wysyłania Swingów na brygady całodzienne a nie na dodatki. Przecież na 1, 2, 11 czy 17 nie muszą być wszystkie dodatki niskie w sytuacji kiedy na takiej 18 jest tylko jedna brygada niskopodłogowa.
Kursy skrócone musza być niskie uwagi na informację pasażerską.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Na 11 nie ma trasy skróconej, na 1 w szczycie wszystko jeździ na Żerań więc wystarczy podpis na kwadratach. Na 2 wysoka podłoga jeździła ale podobno był problem ze zmianą tablic więc wystarczyło by kursy kończące prace zjeżdżały na MM09 i tam wypuszczały ludzi a tablice można zmienić na dawnym torze 11. To, że ludzie nie chcą widzieć podpisów na tablicach nie może dyskryminować niepełnosprawnych, którzy raczej nie ze swojej woli są niepełnosprawnymi.
Zdaniem organizatora, technicznych przeciwwskazań jako tako nie ma, jeśli byłaby dobra wola.pawcio pisze:Kursy skrócone musza być niskie uwagi na informację pasażerską.
Można zainstalować elektrodechy w 105tkach podczas NG. Były takie próby, ale moim zdaniem zbyt szybko z tego zrezygnowano, skoro mają jeździć jeszcze długo.pawcio pisze:Kursy skrócone musza być niskie uwagi na informację pasażerską.
Przede wszystkim były znacznie droższe w zakupie od autobusów 20-10 lat temu. Jak policzyć total cost of ownership, to wyjdzie koło równowagi. Tylko wtedy i tak nie było pieniędzy do wyłożenia na zakup.Ale 105tki mają więcej niż 10 lat przecież. A że są ciągle poddawane NG... Raczej chodzi też o to, że niskopodłogowe tramwaje są znacznie droższe od autobusów.
Tramwaje mają niższą prędkość handlową od autobusów zwykłych - można dyskutować dlaczego. Imo po pierwsze antytramwajowa sygnalizacja (przede wszystkim wiązki koordynacyjne), z której można by odzyskać teoretycznie 20 %, a w praktyce pewnie z 10 %. Są miejsca, gdzie przejazd pałka świeci się absolutne minimum, co zapewnia minimum przepustowości (vide Patelnia), ale w razie czegokolwiek (kierowca stojący jak cielę na torowisku lub dobiegający pasażer) się stoi. Jest nawet przypadek (Korotyńskiego + Dickensa), gdzie zmieniono sygnalizację wydłużając czas swobodnego przejazdu, ale drastycznie zmniejszając ryzyko takiej cielęcej blokady. Po drugie, tramwaje mają istotnie więcej przystanków, bo są w śródmieściu, ale także oznacza to, że skrócony czas dojścia (częściowo?) rekompensuje tę niską prędkość handlową. Po trzecie, wysokopodłogowość. Po czwarte, wykorzystanie sygnalizacji: jeśli autobus ma "późne żółte", to kierowca depnie i przejedzie jeszcze w tym cyklu; natomiast motorniczy stojący na przystanku nie przyspieszy na widok kocich oczu.
Nie można porównywać 9 do 521 (co obserwuję na Ochocie), skoro ta druga ma połowę przystanków mniej* i z 3-6x mniej pasażerów na pojazd, a więc i 3x krótsze czasy wymiany pasażerskiej.
* Całkiem dosłownie: od Bitwy do Centralnego 9 ma 7 przystanków, a 521 tylko 4. Czas przejazdu rozkładowy to 2 min różnicy. Z Gocławka do Centrum jest 15 : 7 w przystankach i 24 : 18 w min; twierdzę, że 4 z tych 6 min różnicy to właśnie kwestia liczby przystanków.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27440
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ale ponawiam pytanie: mamy gdzieś dane dla porównywalnych obszarów? Bo jak do prędkości autobusów wlicza się 149 czy 161, gdzie utrudnienia są rzadkością, to nie dziwota, że wychodzi znacząco lepiej - a innych danych niż globalne (z wyróżnieniem przyśpiechów i podmiejsczaków tylko) osobiście nie widziałem.KwZ pisze:Tramwaje mają niższą prędkość handlową od autobusów zwykłych - można dyskutować dlaczego.
Nie znaczy to, że w tramwajach nie ma czego poprawiać, ale jestem silnie przekonany na przykład, że w rejonie ograniczonym Okopową - Towarową - Alejami - Zieleniecką - Targową - Jagiellońską - Słomińskiego tramwaj bije autobus na głowę, w szczególności w szczycie.
(no i wiadomo, że warto by było policzyć nie tylko średnią, ale i wariancję, bo lepszy jest środek transportu trochę wolniejszy, ale bardziej przewidywalny)
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
-
- Posty: 4146
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Hipolitom właśnie stuka dziesiąty rok, więc w sumie to bardzo młode pojazdy. No ale jest ich stosunkowo niedużo, więc nie ma tragedii.fraktal pisze:Ale 105tki mają więcej niż 10 lat przecież.
-
- Posty: 718
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Akurat ze stopiątkami, ze względu na ich liczne (w wariancie 4-drzwiowym) lub bardzo szerokie (w tych nowszych) drzwi jest w tej kwestii dość dobrze, żeby nie powiedzieć całkiem dobrze. Owszem, w trzynastkach było dużo gorzej, podobnie jak w helmutach z demobilu w innych miastach.OK, ale trzeba to jasno powiedzieć - wysokopodłogowe tramwaje wydłużają wymianę pasażerską
Jasne... Bo to oczywiście wina pasażerów, że wchodzą i wychodzą za wolno. Dodatkowe schody to tyle co nic...
-
- Posty: 718
- Rejestracja: 09 sie 2010, 15:45
Statystycznie się zapewne niwelują z szybciej działającymi drzwiami.
Nie wydaje mi się. Oczywiście motorowi starają się przyspieszać, zamykając drzwi szybciej zanim pasażerowie pokonają wszystkie schody, ale gdyby zamontować kamery 105tkach przy drzwiach (przynajmniej w 1 wagonie) i zabronić zbyt wczesnego zamykania, zapewniam Cię, że miałoby to jeszcze większy wpływ. Oczywiście, znowu, nie ma takiej woli, by montować monitoring w 105tkach.