Bilety, kontrole, taryfa
Moderator: JacekM
nie pomyslalem o tym ale on kwestionowal wtedy sam fakt tego potwierdzenia, ze to nie dokument , wiec i tak by nie uznal
Co pol godziny wpisuje w niej kontrole na Kajki w 525 albo 125fik pisze:
Działa bardzo dobrze, używam do zmylenia przeciwnika
![:D](./images/smilies/mg.gif)
![:D](./images/smilies/mg.gif)
Aplikacje tego typu nie mają żadnego sensu bo kontrolerzy często zmieniają odcinki na których pracują. Do tego jak widać można wpisać tam kompletne głupoty.
Skoro uważacie że kontrolerzy są chamscy to dlaczego 99% skarg na ich pracę pochodzi od osób które otrzymały kwita?
Skoro uważacie że kontrolerzy są chamscy to dlaczego 99% skarg na ich pracę pochodzi od osób które otrzymały kwita?
Nie kontrolerzy, a kontrolerzy z renomy sa chamscy . To mala roznica.
A jak renomiarz dorabia w ZTM, to gdy wychodzi na miasto już nie jest chamski?
Odsetek chamów wśród kontrolerów zapewne nie odbiega znacznie od odsetka chamów w społeczeństwiePremo pisze:Skoro uważacie że kontrolerzy są chamscy to dlaczego 99% skarg na ich pracę pochodzi od osób które otrzymały kwita?
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
A co do tych skarg - tak już jest, że jak ktoś czuje się "poszkodowany" (inna sprawa, że z powodu własnej głupoty), to próbuje się "odegrać".
A powinien wiedzieć, skoro kontroluje bilety, czyż nie?fik pisze:Ależ kontroler nie podważył ważności dokumentu, tylko nie wiedział, że taki dokument uprawnia do ulgi.
![chtry :>](./images/smilies/chytry.gif)
No skoro jest napisane, że wyciąg bankowy, to tu jest określony rodzaj dokumentu. A że każdy bank ma swój wzór, to inna sprawa.fik pisze:Biorąc pod uwagę, że ulga przysługuje na podstawie enigmatycznego "wyciągu bankowego potwierdzającego pobieranie emerytury albo renty", to wątpliwościom się specjalnie nie dziwie - raz, że takie dokumenty ogląda się bardzo, ale to bardzo rzadko (nie zdarzyło mi się chyba ani razu w karierze oglądać odcinka bądź wyciągu jako dokumentu uprawniającego do ulgi), dwa - definicja jest niejasna, a wzór dokumentu nie istnieje.
BTW. Wyświetliłem sobie przed chwilą wydruki potwierdzeń operacji z obu swoich kont w różnych bankach - na obu jest stosowna adnotacja, że wydruk jest dokumentem prawnie wiążącym i nie wymaga innych potwierdzeń.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Ktoś kto tworzył ten przepis chciał pójść na rękę osobom które nie otrzymały od ZUSu legitymacji a rentę pobierają. Tylko myślał pewnie że wszyscy renciści otrzymują ją pocztą. Kontroler nie ma absolutnie żadnej możliwości zweryfikowania czy taka osoba w rzeczywistości ma prawo do ulgi.
Nie, chodzi o to, ze jak odnawiasz rente to pomiedzy nowa decyzja a nowa legitymacja mija kilka miesiecy.
Kontroler nie jest od weryfikacji, dajesz wydruk musi uznac.
Kontroler nie jest od weryfikacji, dajesz wydruk musi uznac.
Załóżmy sytuację że dżentelmen z Piaseczna ma babcię/ciocię/znajomego który pobiera rentę i odbiera ją na konto bankowe. W pliku do wydruku podmienia dane na swoje i przez miesiąc jeździ za pół ceny. Po miesiącu po prostu zmienia datę i jeździ tak cały czas. Czy uważasz ze jest to w porządku? Podczas gdy większość pasażerów uczciwie płaci za bilet normalny? Bo niestety dzięki obecnym przepisom pozwala się takiemu dżentelmenowi kombinować.rhemek pisze:Nie, chodzi o to, ze jak odnawiasz rente to pomiedzy nowa decyzja a nowa legitymacja mija kilka miesiecy.
Kontroler nie jest od weryfikacji, dajesz wydruk musi uznac.
Dura lex sed lex.
Masz obiekcje zloz je w ratuszu. Ale podwazac przepisu ci nie wolno.
Kontroler nie jest od myslenia czy interpretowania.
Masz obiekcje zloz je w ratuszu. Ale podwazac przepisu ci nie wolno.
Kontroler nie jest od myslenia czy interpretowania.
Ja mam pytanie z innej beczki.
Wyobraźmy sobie taką sytuację: drzwi w autobusie się zamykają, pojazd rusza, kontrolerzy blokują kasowniki i od tej pory ludzie nie mogą kasować biletów. Pierwsze pytanie brzmi: czy muszą ręcznie "dotknąć" każdego kasownika czy dotknięcie jednego blokuje wszystkie? Autobus dojeżdża do kolejnego przystanku, kasowniki są odblokowane. Drzwi się znów zamykają, kontrolerzy dalej sprawdzają bilety, ale już przy odblokowanych kasownikach. Czy coś takiego jest dozwolone? Jak to się w ogóle odbywa?
Wyobraźmy sobie taką sytuację: drzwi w autobusie się zamykają, pojazd rusza, kontrolerzy blokują kasowniki i od tej pory ludzie nie mogą kasować biletów. Pierwsze pytanie brzmi: czy muszą ręcznie "dotknąć" każdego kasownika czy dotknięcie jednego blokuje wszystkie? Autobus dojeżdża do kolejnego przystanku, kasowniki są odblokowane. Drzwi się znów zamykają, kontrolerzy dalej sprawdzają bilety, ale już przy odblokowanych kasownikach. Czy coś takiego jest dozwolone? Jak to się w ogóle odbywa?
Nie, blokują każdy z osobna. Co do kontroli przy odblokowanych. Ci, co wchodzą na następnym przystanku nie wiedzą, że w pojeździe są kontrolerzy. ![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
A kasowniki odblokowują się automatycznie po minucie. ![:wink: :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
![:wink: :wink:](./images/smilies/icon_wink.gif)
Pewnie, że nie wiedzą. A panowie chodzący z pikającą maszynką to komornicy, tylko lokale pomylili?
Pikajka łatwo im się mieści w kieszeni. ![:D](./images/smilies/mg.gif)
![:D](./images/smilies/mg.gif)