Wakacje 2010
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
14 to się w ogóle nie kwalifikuje, ale nie bardzo jest je czym zastąpić. Nie bez łamania dogmatu o pustych tramwajach na Marszałkowskiej w każdym razie.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Wraz z okresem wakacyjnym na niektorych liniach pojawiły się ucałodziennione dodatki (m.in. 111, 523, 186). Zastanawiam się, jaki sens ma ta operacja w sytuacji, gdy pewne linie się zawiesza, a na niektórych drastycznie zmniejsza częstotliwość? Przecież ucałodziennienie 5 dodatków np. na 523 to 5 kierowców do obsługi więcej.
Wydaje się to rażącą niegospodarnością i niesprawiedliwością w stosunku do pasażerów takich linii jak np. 521, gdzie - gdyby nie ucałodziennione dodatki na 523 - można by nie pogarszać obsługi. Na jednych liniach więc można jechać z miejscami leżącymi, na innych (jak np. na 517) ludzie gniotą się jak śledzie w beczce.
Inna sprawa to rozdysponowanie wozów wielkopojemnych. Dzięki wakacyjnym rozrzedzeniom i zawieszeniom sporo ich zostało w zajezdniach. Od wielu lat, w wakacje, zawsze wyjeżdżały one na najbardziej obciążone trasy. W tym roku (ani w poprzednim) czegoś takiego się nie uświadczy.
Gdzie tu sens, gdzie logika?
Wydaje się to rażącą niegospodarnością i niesprawiedliwością w stosunku do pasażerów takich linii jak np. 521, gdzie - gdyby nie ucałodziennione dodatki na 523 - można by nie pogarszać obsługi. Na jednych liniach więc można jechać z miejscami leżącymi, na innych (jak np. na 517) ludzie gniotą się jak śledzie w beczce.
Inna sprawa to rozdysponowanie wozów wielkopojemnych. Dzięki wakacyjnym rozrzedzeniom i zawieszeniom sporo ich zostało w zajezdniach. Od wielu lat, w wakacje, zawsze wyjeżdżały one na najbardziej obciążone trasy. W tym roku (ani w poprzednim) czegoś takiego się nie uświadczy.
Gdzie tu sens, gdzie logika?
Jutro mam całodzienny dodatek na 186 to po pracy opiszę jak wygląda frekwencja na linii Jednak również uważam, że w okresie wakacyjnym kiedy dużo ludzi w ciągu dnia podąża do Śródmieścia, Centrów Handlowych takie linie jak 517 powinny dostać całodzienne dodatki bo tam jest największa potrzeba a nie zasila się inne słabiej zapełnione linie.
517 i 521 są objęte wygaszaniem popytu, więc można zapomnieć o dodatkach
Jakkolwiek 521 jeszcze rozumiem, to w przypadku 517 absolutnie nie mam pojęcia, czemu ZTM usilnie uwala tą linię - ludzie jeżdżą nadal.
Jakkolwiek 521 jeszcze rozumiem, to w przypadku 517 absolutnie nie mam pojęcia, czemu ZTM usilnie uwala tą linię - ludzie jeżdżą nadal.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 255 | 414 | 523 | N43
Gorzej, ze KM rowniez wygaszaja popyt na linii otwockiej w okresie wakacji;p Byloby mi to obojetne gdyby nie to, ze jezdze z Wawra i w czasie wakacji jest znacznie gorzej w pociagach, nie wspominajac o autobusach.Wolfchen pisze:517 i 521 są objęte wygaszaniem popytu, więc można zapomnieć o dodatkach
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26855
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Odpowiedź jest prosta i była wałkowana wiele razy - bo jest nieefektywnym, pożerającym brygady, niepunktualnym, nierównomiernie obciążonym, przyspieszonym na siłę* potworem.Wolfchen pisze:517 i 521 są objęte wygaszaniem popytu, więc można zapomnieć o dodatkach
Jakkolwiek 521 jeszcze rozumiem, to w przypadku 517 absolutnie nie mam pojęcia, czemu ZTM usilnie uwala tą linię - ludzie jeżdżą nadal.
* - ten punkt pozwolę sobie przewałkować dodatkowo - status linii przyspieszonej 517 zawdzięcza m.in. pominięciem przystanków:
R.Z.S. (przesiadka na obwodnicę miejską, l. 186, 136, 167)
Wawelska kier. Ursus (byłby to wspólny przystanek 187 i 517 w kierunku Niedźwiadka, dobry do przesiadki z tramwajów - ale po co. Nieważne, że z Ochoty w niektórych godzinach szczytu popołudniowego więcej ludzi wyjeżdża, niż dojeżdża co świadczy o rosnącej liczbie miejsc pracy tutaj - niech jadą do Łopuszańskiej na 401...)
DH Smyk (w DS jedyna przesiadka na linie traktowe - i, co ciekawe, potencjalnie dużo, dużo wygodniejsza niż marsz z Muzeum Narodowego na Foksal) - pomijając fakt, że omijanie przystanków w ścisłym śródmieściu przez linię rzekomo magistralną to bzdura pierwszej wody.
Chciałem jeszcze napisać o Dzieci Warszawy, ale zorientowałem się, że ta "linia przyspieszona" nawet i ten przystanek zalicza (poniekąd słusznie, tylko czy to ten numer i ten kolor?)
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Widać, że nie masz bladego pojęcia o planie brygadowym. Jest narzucona struktura brygad całodziennych i dodatków, która musi być wypełniona. Czy dodatek, czy całka i tak na ogół potrzeba dwóch kierowców, gdyż mało które dodatki (a już na pewno nie na 523) mieszczą się w obu zmianach łącznie w czasie poniżej 9:25.man1956 pisze:Wraz z okresem wakacyjnym na niektorych liniach pojawiły się ucałodziennione dodatki (m.in. 111, 523, 186). Zastanawiam się, jaki sens ma ta operacja w sytuacji, gdy pewne linie się zawiesza, a na niektórych drastycznie zmniejsza częstotliwość? Przecież ucałodziennienie 5 dodatków np. na 523 to 5 kierowców do obsługi więcej.
Wydaje się to rażącą niegospodarnością i niesprawiedliwością w stosunku do pasażerów takich linii jak np. 521, gdzie - gdyby nie ucałodziennione dodatki na 523 - można by nie pogarszać obsługi.
[ Dodano: Wto 06 Lip, 2010 ]
No i rozbicie brygady całodziennej na dodatek nie daje zwiększenia planu brygadowego.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Za takie mega przesiadki to ja dziekuje.Glonojad pisze:R.Z.S. (przesiadka na obwodnicę miejską, l. 186, 136, 167)
Ostatnio jechalem z bw do reduty z przesiadka na rzs.
Jazda trwala 6 min lazenie po rzs 7 czy 8.
Po pln stronie skrzyzowania nie ma przejscia w zwiazku z tym jesli chcialbys sie przesiasc z takiego 517 jadacego nach ursus na 186 w kier tarchomina musisz pokonac 3 razy swiatla i 2 razy dralowac przez tunele po schodach.
Zeby bylo jeszcze smieszniej przejscie przez bw na tym skrzyzowaniu w kier zachodnim jest nie do zrobienia na jednej fazie swiatel. Masz dodatkowa minute postoju miedzy jezdniami.
Wypas...
Przez ochote jezdza w 517 dzikie tlumy.
Jesli spora (40-50%) czescia pasazerow sa ci jadacy do ch i biurowcow przy smiglowca z centrum (metro przesiadki na prage) daloby sie ich przerzucic na TL pod warunkiem podciagniecia do reduty jakiejs silnej linii z polibudy 382 (182).
Wycinanie 517 bez jakiegos solidnego zastepstwa w tamtym kier jest kiepskim pomyslem.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36682
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Jerozolimskie połączenie z Ochotą mają dobre. Raczej chyba chodziło o przesiadkę w stronę Woli.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
A byłęś tam chociaż raz? Odwal się od tutejszej komunikacji i nie psuj więcej.Glonojad pisze:R.Z.S. (przesiadka na obwodnicę miejską, l. 186, 136, 167)
Ta... komuś każesz latać do tramwaju po parę przystanków a samemu Ci się nie chce ruszyć dupy i przejść małego kawałka. Jestem stanowczo przeciw przyspieszonym przy Smyku... i żeby nie było, że to jakaś prywata, bardzo często się tam przesiadam. Ale wole podjechać 1xx do Metra Centrum i tam wsiąść w 5xx bo wiem, że linia przyspieszona to linia przyspieszona. I w przypadku 517 jest to naprawdę linia przyspieszona.Glonojad pisze:DH Smyk (w DS jedyna przesiadka na linie traktowe - i, co ciekawe, potencjalnie dużo, dużo wygodniejsza niż marsz z Muzeum Narodowego na Foksal) - pomijając fakt, że omijanie przystanków w ścisłym śródmieściu przez linię rzekomo magistralną to bzdura pierwszej wody.
Powiedziałbym, że bardzo dobre. Ale nie czuję się z tym dobrze ciągle słysząc groźby ZTM, jak to będzie coraz gorzej.Bastian pisze:Jerozolimskie połączenie z Ochotą mają dobre.
Po wschodniej stronie ta linia i tak nadaje się do przekwalifikowania na skrócone 113. Po lewej ma mało pasażerów i wydaje mi się, że gdyby jakimś cudem została to na solówki byłaby w sam raz.man1956 pisze:Wydaje się to rażącą niegospodarnością i niesprawiedliwością w stosunku do pasażerów takich linii jak np. 521
Widać, że nie masz bladego pojęcia jak wygląda rzeczywistość komunikacji miejskiej od strony pasażera. Stwierdzenia typu "plan brygadowy", "struktura brygad całodziennych i dodatków" to określenia dobre dla urzędnika z ZTM-u, który rzeczywistość ogląda zza biurka. Zwykły pasażer (taki jak ja) nie ma o tym (i nie chce mieć) żadnego pojęcia - ani bladego, ani zielonego. Zwykły pasażer chce mieć - po prostu - sprawnie i logicznie zorganizowaną komunikację. Także w okresie wakacyjnym. Tymczasem zwykły pasażer obserwuje, że w efekcie sztywnego trzymania się jakichś mitycznych planów brygadowych (a nie zdrowego rozsądku) - na jednych liniach trzeba gnieść się w starych, nieklimatyzowanych Ikarusach, które jeżdżą z rozrzedzoną częstotliwością, a na innych - nawet w wakacje - pojawiają się wozy ponadplanowe (często klimatyzowane i niskopodłogowe), których zresztą nie ma nawet w rozkładach przystankowych. Dla kogo ta komunikacja jest? Dla pasażera czy dla urzędnika? Skoro plan brygadowy jest zły, to co stoi na przeszkodzie, aby go zmienić? (Tylko proszę mi nie pisać, że się nie da.)pawcio pisze:Widać, że nie masz bladego pojęcia o planie brygadowym. Jest narzucona struktura brygad całodziennych i dodatków, która musi być wypełniona. Czy dodatek, czy całka i tak na ogół potrzeba dwóch kierowców, gdyż mało które dodatki (a już na pewno nie na 523) mieszczą się w obu zmianach łącznie w czasie poniżej 9:25.man1956 pisze:Wraz z okresem wakacyjnym na niektorych liniach pojawiły się ucałodziennione dodatki (m.in. 111, 523, 186). Zastanawiam się, jaki sens ma ta operacja w sytuacji, gdy pewne linie się zawiesza, a na niektórych drastycznie zmniejsza częstotliwość? Przecież ucałodziennienie 5 dodatków np. na 523 to 5 kierowców do obsługi więcej.
Wydaje się to rażącą niegospodarnością i niesprawiedliwością w stosunku do pasażerów takich linii jak np. 521, gdzie - gdyby nie ucałodziennione dodatki na 523 - można by nie pogarszać obsługi.
[ Dodano: Wto 06 Lip, 2010 ]
No i rozbicie brygady całodziennej na dodatek nie daje zwiększenia planu brygadowego.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36682
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Jesteśmy na bazarze, czy na forum dyskusyjnym? Jeszcze raz się posłużysz argumentami tej klasy (w dodatku tyle razy się z Glonojadem spierałeś, że nie możesz nie wiedzieć, gdzie mieszka i gdzie mieszkał), a zadbam, by to był raz ostatnireserved pisze:A byłęś tam chociaż raz? Odwal się od tutejszej komunikacji i nie psuj więcej.
Krótko mówiąc - plan brygadowy = liczba wozów z kierowcami, którymi w danym okresie dysponują przewoźnicy. Kierowcy biorą urlopy i więcej ich nie ma.man1956 pisze:Skoro plan brygadowy jest zły, to co stoi na przeszkodzie, aby go zmienić?
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow