Humor
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
- Matrix2441
- Posty: 1885
- Rejestracja: 08 lip 2010, 17:27
Ostatnio usłyszałem genialny tekst w TVN Warszawa. Redaktorka pytała ludzi czy grają w Totka. Podchodzi do jednego gościa, pyta się czy gra. On odpowiada, że tak. No to pyta się jakim sposobem. On mówi, że daty urodzin dzieci. No to pyta się czy wygrał. Mówi, że nie. To teraz najlepsze: Pyta się czy wierzy, że wygra. On mówi, że nie. No to zdziwiona pyta się go po co gra. A on na to "Żeby ludzie mieli pracę".
W gabinecie przewodniczącego Kaczyńskiego zebrał się komitet redakcyjny. Głos zabrał Antoni Macierewicz:
- Pragnę zauważyć, że sprawa wygląda bardzo podejrzanie. Ustaliłem, że obok Kubicy w zespole jeździ niejaki Pietrow!
- Rosjanin!? Przewodniczący aż podskoczył na fotelu.
- Tak. I nie lubili się z Kubicą!- kontynuował Macierewicz.
- Pietrow zazdrościł sukcesów naszemu kierowcy...
- Czy to problem dla KGB, by odpowiednio postawić zaporę na drodze, wypuścić sztuczną mgłę, zakłócić pracę układu kierowniczego samochodu? - Beata Kempa nagle wszystko zrozumiała.
- Ale jest i druga hipoteza - kontynuował Macierewicz. - Wiecie kto zastąpi Kubicę? Heidfeld!
- Niemiec!? - przewodniczący znów podskoczył. - To zrobili Rosjanie, ręka w rękę z Niemcami!
- Pakt Ribbentrop-Mołotow, tym razem w Formule 1!? - oburzył się wyraźnie zainspirowany błyskotliwą syntezą Joachim Brudziński.
List powstał w jakieś dwadzieścia minut. Oprócz ujawnienia prawdy o rzekomym wypadku Kubicy, zawierał też wystosowaną pod adresem polskiego kierowcy propozycję wstąpienia do PiS, obietnicę pierwszego miejsca na liście wyborczej w Krakowie oraz ofertę zostania kierowcą samego przewodniczącego. Ustalono też, że Antoni Macierewicz powoła specjalną komisję śledczą w Sejmie, uda się do USA, szukając tam poparcia dla ujawnienia prawdy oraz zażąda się międzynarodowego śledztwa w sprawie zamachu na naszego kierowcę.
Ledwie skończono ze sprawą Kubicy, do gabinetu nagle wtargnął Mariusz Błaszczak.
- Jest sensacja! - wołał od progu. - Meller skrytykował PO i zapowiedział, że tym razem nie zagłosuje na nich!
- Kto to ten Meller? - zdziwił się przewodniczący.
- Naczelny pisma "Playboy" - pospieszył z wyjaśnieniem Błaszczak.
- Nie znam. - zmartwił się prezes.
- Nie wchodząc w szczegóły, jest to pismo, które specjalizuje się w ujawnianiu nagiej prawdy. - wytłumaczył jak zwykle niezawodny Błaszczak.
- A to rozumiem. To coś jak "Gazeta Polska"? Zuch chłopak. - pochwalił nieznanego redaktora Jarosław Kaczyński.
- Sekretariat koniecznie musi mi zaprenumerować to pismo.
- Pragnę zauważyć, że sprawa wygląda bardzo podejrzanie. Ustaliłem, że obok Kubicy w zespole jeździ niejaki Pietrow!
- Rosjanin!? Przewodniczący aż podskoczył na fotelu.
- Tak. I nie lubili się z Kubicą!- kontynuował Macierewicz.
- Pietrow zazdrościł sukcesów naszemu kierowcy...
- Czy to problem dla KGB, by odpowiednio postawić zaporę na drodze, wypuścić sztuczną mgłę, zakłócić pracę układu kierowniczego samochodu? - Beata Kempa nagle wszystko zrozumiała.
- Ale jest i druga hipoteza - kontynuował Macierewicz. - Wiecie kto zastąpi Kubicę? Heidfeld!
- Niemiec!? - przewodniczący znów podskoczył. - To zrobili Rosjanie, ręka w rękę z Niemcami!
- Pakt Ribbentrop-Mołotow, tym razem w Formule 1!? - oburzył się wyraźnie zainspirowany błyskotliwą syntezą Joachim Brudziński.
List powstał w jakieś dwadzieścia minut. Oprócz ujawnienia prawdy o rzekomym wypadku Kubicy, zawierał też wystosowaną pod adresem polskiego kierowcy propozycję wstąpienia do PiS, obietnicę pierwszego miejsca na liście wyborczej w Krakowie oraz ofertę zostania kierowcą samego przewodniczącego. Ustalono też, że Antoni Macierewicz powoła specjalną komisję śledczą w Sejmie, uda się do USA, szukając tam poparcia dla ujawnienia prawdy oraz zażąda się międzynarodowego śledztwa w sprawie zamachu na naszego kierowcę.
Ledwie skończono ze sprawą Kubicy, do gabinetu nagle wtargnął Mariusz Błaszczak.
- Jest sensacja! - wołał od progu. - Meller skrytykował PO i zapowiedział, że tym razem nie zagłosuje na nich!
- Kto to ten Meller? - zdziwił się przewodniczący.
- Naczelny pisma "Playboy" - pospieszył z wyjaśnieniem Błaszczak.
- Nie znam. - zmartwił się prezes.
- Nie wchodząc w szczegóły, jest to pismo, które specjalizuje się w ujawnianiu nagiej prawdy. - wytłumaczył jak zwykle niezawodny Błaszczak.
- A to rozumiem. To coś jak "Gazeta Polska"? Zuch chłopak. - pochwalił nieznanego redaktora Jarosław Kaczyński.
- Sekretariat koniecznie musi mi zaprenumerować to pismo.
Przychodzi baba do lekarza z telewizorem na głowie i ekspresem do kawy w rękach. Lekarz się pyta:
- Co pani jest?
- Teleexpress.
Przychodzi krasnal do kafejki i pyta się:
- Ile kosztuje kufel piwa?
- 5 zł
- O kurcze, nie stać mnie. A ile kosztuje jedna kropla?
- Jedna kropla. to nic nie kosztuje.
- No to proszę mi nakapać cały kufel.
Spotyka się Putin z Miedwiediewem.
- Słuchaj Dmitrij, trzeba coś zrobić z tymi różnicami w czasie, bo same gafy strzelam. Na przykład - dzwonię do Prezydenta Chin, żeby mu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to dopiero jutro.
Przerywa mu Miedwiediew:
- Władimir, ja dzwonię do Tuska, żeby złożyć kondolencje, a on mi mówi, że jeszcze nie wystartowali!
Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga.
są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość.
- Za ile lat w USA będzie kryzys ekonomiczny? - pyta Obama.
- Za 20 lat.
- To już nie za mojej kadencji - stwierdza Obama.
- Kiedy w Polsce będzie dobrobyt? - pyta Kaczyński.
- A to już nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
Żona przychodzi do męża z kamienną twarzą i mówi:
- Słuchaj uważnie, bo mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No to słucham.
- Odchodzę od ciebie.
- Rozumiem. A ta zła wiadomość?
Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu:
- Ronaldinho, dobra będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34` Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83` Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46` dostałem czerwoną kartkę.
- Co pani jest?
- Teleexpress.
Przychodzi krasnal do kafejki i pyta się:
- Ile kosztuje kufel piwa?
- 5 zł
- O kurcze, nie stać mnie. A ile kosztuje jedna kropla?
- Jedna kropla. to nic nie kosztuje.
- No to proszę mi nakapać cały kufel.
Spotyka się Putin z Miedwiediewem.
- Słuchaj Dmitrij, trzeba coś zrobić z tymi różnicami w czasie, bo same gafy strzelam. Na przykład - dzwonię do Prezydenta Chin, żeby mu złożyć życzenia urodzinowe, a on mi mówi, że to dopiero jutro.
Przerywa mu Miedwiediew:
- Władimir, ja dzwonię do Tuska, żeby złożyć kondolencje, a on mi mówi, że jeszcze nie wystartowali!
Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga.
są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość.
- Za ile lat w USA będzie kryzys ekonomiczny? - pyta Obama.
- Za 20 lat.
- To już nie za mojej kadencji - stwierdza Obama.
- Kiedy w Polsce będzie dobrobyt? - pyta Kaczyński.
- A to już nie za mojej kadencji - odpowiada Pan Bóg.
Żona przychodzi do męża z kamienną twarzą i mówi:
- Słuchaj uważnie, bo mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No to słucham.
- Odchodzę od ciebie.
- Rozumiem. A ta zła wiadomość?
Mecz Polska - Brazylia. Piłkarze Brazylii wchodzą do szatni. Patrzą, a tam tylko jedna koszulka - dla Ronaldinho. No to mówią mu:
- Ronaldinho, dobra będziesz grał sam.
Reszta drużyny poszła do pubu na piwo. Ronaldinho sam bez bramkarza nieźle się spisuje. Reszta drużyny w pubie po jakimś czasie włącza telegazetę, żeby zobaczyć, jaki wynik. A tam: 0:1 (34` Ronaldinho). No to się cieszą. Jakiś czas później patrzą, a tam koniec meczu i wynik 1:1 (83` Rasiak). Następnego dnia spotykają się z Ronaldinho i pytają:
- Ej, stary, czemu strzelili ci bramkę? Przecież tak dobrze ci szło?
- No wiecie panowie - odpowiada Ronaldinho - w 46` dostałem czerwoną kartkę.
http://www.joemonster.org/filmy/33232/1 ... _i_38_ciec
(13 niedźwiedzi, marihuana, 38 cięć i prezenterka gadająca jak najarana)
(13 niedźwiedzi, marihuana, 38 cięć i prezenterka gadająca jak najarana)
http://kontakt24.tvn.pl/temat,-quot-kac ... 9dc3b4b187
"Kaczka po smoleńsku" na opakowaniu
"Projekt opakowania aktualnie zajmuje drugie miejsce w głosowaniu internautów" - napisał @Marek, który w serwisie Kontaktu 24 zamieścił kontrowersyjny projekt paczki chipsów ze zdjęciem zmarłego prezydenta, samolotem Tu-154 i napisem 'Kaczka po smoleńsku'. Na projekt można było oddać głos w konkursie "Zaprojektuj imprezowe opakowanie", zorganizowanym przez firmę Lorenz Bahlsen Snack-World. Organizator przeprosil za zaistniałą sytuację, a pracę usunął z serwisu.
"Chipsy z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego o smaku 'kaczka po smoleńsku' - aktualnie zajmuje 2. miejsce w głosowaniu internautów" - napisał internauta.
W konkursie, trwającym od połowy lutego, udział może wziąć każdy, kto zaprojektuje paczkę chipsów na stronie internetowej. Na projekty swoje głosy oddają internauci, a autorzy najlepszych prac są nagradzani co tydzień.
Do rywalizacji zgłoszono również projekt paczki, na której widnieje zdjęcie tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego i rządowego Tu-154. Nie mniej kontrowersyjna jest nazwa smaku chipsów - "Kaczka po smoleńsku".
Niezgodny z regulaminem
W celu wyjaśnienia sprawy skontaktowaliśmy się z Pawłem Kwiecińskim, koordynatorem ds. komunikacji firmy Lorenz Bahlsen. "Jest nam bardzo przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Pomimo bieżącego monitoringu, na stronie www konkursu został umieszczony projekt niezgodny z regulaminem" - tłumaczy rzecznik. Dodaje, że po naszej informacji projekt został usunięty ze strony internetowej i wykluczony z konkursu.
"Podjęliśmy także dodatkowe działania zabezpieczające stronę konkursową przed pojawianiem się podobnych projektów. Umieszczenie każdego nowego projektu poprzedzone będzie akceptacją administratora" - zapewnia Paweł Kwieciński.
aj//ŁUD
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
http://www.zw.com.pl/artykul/12,574448_ ... skiej.html
Wesoły Japończyk na Franciszkańskiej
Na ul. Franciszkańskiej policjanci zatrzymali do kontroli hondę civic, w środku siedział 20-letni Japończyk. Ciągle uśmiechał się do policjantów.
Po badaniu na obecność narkotyków okazało się, że był pod wpływem marihuany.
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
No to coś podobnego z grudnia: http://www.youtube.com/watch?v=fF7-KF9jD_E
102,105,109,115,157,183,500,514,N21,N24,N63,N71,723,731,736,L-9,L10,L11,S2,S3,S9,RL,R2,R9
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Pzpn.plStrona PZPN pisze:Umorzono natomiast postępowanie dyscyplinarne w sprawie wypowiedzi zawodnika, które – zdaniem klubu – mogły narażać dobre imię Cracovii, jaj właściciela, sponsorów i osób bezpośrednio związanych z klubem.
Niby to literówka, ale fajnie, że dobre imię jaj prof. Filipiaka zostało ocalone
http://deser.pl/deser/51,111858,9269660.html?i=0 - informacja pasażerska i nie tylko
Na zachętę jeden z obrazków:
Na zachętę jeden z obrazków: