Za forum infokolej.pl
5.02.2008 r. - czesko-polska narada w Urzędzie Miejskim w Szklarskiej Porębie.
W tydzień po przejęciu przez Urząd Marszałkowski linii kolejowej nr 311 od stacji Szklarska Poręba do granicy państwa, z inicjatywy Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei (DSDiK) we Wrocławiu odbyła się w Urzędzie Miejskim w Szklarskiej Porębie czesko-polska narada.
Przedmiotem narady było wytypowanie w trybie pilnym czeskiego partnera do wniosku o pozyskanie środków z Programu EWT Polska- Czechy 2007-2013 na rewitalizację linii kolejowej Szklarska Poręba Harrachov oraz omówienie propozycji dalszych działań.
Ustalono, że partnerem dla DSDiK, będzie firma KORID LK. Mówiono o konkretach pozwalających z dużą dozą prawdopodobieństwa na uruchomienie kilku jazd promocyjnych już wiosną tego roku, a w zimowym rozkładzie jazdy można zaplanować regularne połączenia Tanvald – Szklarska Poręba. Czesi przywieźli nawet projekt rozkładu jazdy, który opublikujemy po otrzymaniu ich zgody.
Firma KORID LK koordynowałaby prowadzenie pociągów na linii kolejowej Szklarska Poręba Górna – Harrachov (zasięg oraz koncepcja transportu, planowanie rozkładów jazdy, przygotowanie zamówień i wywiązywanie się z umowy przez przewoźnika, pokrycie udowodnionych strat wynikających z realizowanych przewozów itp.).
Propozycje strony czeskiej przyjęto z zadowoleniem. Czekamy na komunikat DSDiK, w którym zawarta będzie odpowiedź na propozycje strony czeskiej, między innymi zezwolenie na jazdy próbne.
W naradzie uczestniczyli:
Ze strony czeskiej Petr Prokeš, dyrektor firmy KORID LK w Libercu, która jest koordynatorem publicznego transportu w Libereckim Kraju oraz Tomaš Hadek, przedstawiciel Železniční společnost Tanvald.
Ze strony polskiej: Artur Pelc, Gł. Specjalista w (DSDiK); Tomasz Maciejewski, specjalista ds. kolejnictwa w DSDiK; Wiesław Durka, mistrz ds. torowych w sekcji ds. drogowych i budowlanych PLK Wałbrzych sekcja Jelenia Góra oraz gospodarze narady Arkadiusz Wichniak, Burmistrz Szklarskiej Poręby i Grzegorz Sokoliński, przewodniczący Rady Miejskiej w Szklarskiej Porębie.
Na naradę zaproszono również Towarzystwo Kolei Izerskiej, które reprezentowali: Petr Špetlák, wiceprezes TKI – znakomicie tłumaczący przebieg narady i Wojciech Grzybowski, sekretarz TKI.
Na koniec.........otrzymany z firmy KORID LK rozkład jazdy Tanvald-Szklarska Poręba sezon 2008/2009 - jest to propozycja do dalszych konsultacji. Have fun
Fikander pisze:Arriva nadal jeździ do Sierpca.
Arriva w ramach rekompensaty za niedogodności, wzięła na siebie ciężar finansowania części połączenia Toruń-Sierpc. Jak już informowaliśmy, popularny „Sierpczak” miał wypaść z rozkładu jazdy właśnie w lutym. Jako powód Urząd Marszałkowski podaje brak dofinansowania 22-kilometrowego odcinka trasy przebiegającego przez województwo mazowieckie przez tamtejszego marszałka. Szynobusy Arrivy miały mieć swój końcowy przystanek w Skępym. Na razie jednak dojeżdżają również do Sierpca.
- I będzie tak na pewno do 1 kwietnia, gdyż taką zawarliśmy umowę ze spółką Arriva PCC - mówi Tomasz Moraczewski z Urzędu Marszałkowskiego.
źródło: Express Bydogoski
Skoro już jesteśmy przy kujpomie - w dziesiejszym tyfusiarskim dodatku do wybiórczej jest taki oto artykuł pt.:
Marszałek chce rektywować linię Bydgoszcz-Chełmża
Marszałek województwa kujawsko-pomorskiego chce reaktywować nieczynną linię kolejową z Bydgoszczy do Chełmży. Najpierw jednak kolejarze musieliby wyremontować zrujnowane torowisko.
Pociągi z naszego miasta przez Ostromecko, Dąbrowę Chełmińską i Unisław Pomorski do Chełmży przestały kursować w 2000 r. PKP zlikwidowały połączenia twierdząc, że podróżuje nimi za mało osób i ich utrzymanie jest nieopłacalne. Teraz Piotr Całbecki, marszałek województwa, chce reaktywować kursowanie składów. - Uważamy, że linia ta cieszyłaby się zainteresowaniem. Na początek planujemy, żeby pociągi na tej trasie kursowały dwa, trzy razy dziennie - wyjaśnia Tomasz Moraczewski, dyrektor wydziału infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego.
Jednak zanim pociągi ruszą, trzeba wyremontować torowisko. Nieużywane od lat zarosło krzewami, a miejscami stało się łupem złodziei, którzy wynieśli tysiące śrub, podbić torów. Do tego trzeba odbudować przejazdy kolejowe w Brdyujściu i Strzyżawie, wyremontować perony i oświetlenie na zniszczonych stacjach kolejowych. - Szacujemy, że będzie nas to kosztować 4,5 mln zł. W budżecie bydgoskiego zakładu nie mamy na ten cel ani złotówki. Zwróciliśmy się więc do centrali w Warszawie z pytaniem, czy mamy szanse je otrzymać. Odpowiedzi spodziewamy się w ciągu kilku dni - wyjaśnia Tomasz Talarczyk, zastępca dyrektora Zakładu Linii Kolejowych w Bydgoszczy.
Nie wiadomo, czyje składy miałyby jeździć na tej trasie. Gdy okaże się, że znajdą się pieniądze na remont, to marszałek województwa ogłosi przetarg na obsługę połączenia. Zainteresowana nim jest Arriva PCC, która jest pierwszym prywatnym przewoźnikiem kolejowym w Polsce.
- Nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie, ale dokładnie przyglądamy się wszystkim możliwościom powiększenia zasięgu naszych usług i chcemy startować we wszystkich możliwych przetargach - wyjaśnia Maciej Królak, rzecznik konsorcjum.
Również Marek Ostrowski, zastępca dyrektora PKP Przewozy Regionalne w Bydgoszczy zapowiada, że jego firma stanie do przetargu.
źródło: Gazeta Wyborcza, Bydgoszcz