Strona 266 z 294

: 06 paź 2010, 19:42
autor: MichalJ
Myślę, że zapisy regulaminu o sprzedaży biletów przez kierowcę, w takiej postaci, jak jest to zapisane obecnie, nie mają szans utrzymać się przed sądem.

: 06 paź 2010, 19:45
autor: zzz
fik pisze:A jak mi biletu nie sprzeda kioskarz, to mam pozwać Ruch? :bredzisz:
jakci nie sprzeda ruch to nie jestes w pojezdzie i mozesz pojsc gdzie indziej. Jak ci nie zgodnie z zasadami odmowi kierowca to jedziesz bez biletu z winy kierowcy.

: 06 paź 2010, 19:46
autor: fik
zzz pisze:Jak ci nie zgodnie z zasadami odmowi kierowca to jedziesz bez biletu z winy kierowcy.
Nigdzie nie jadę, przecież sprzedaż biletu przez kierowcę odbywa się tylko na postoju.

: 06 paź 2010, 19:48
autor: pawcio
fik pisze:Nigdzie nie jadę, przecież sprzedaż biletu przez kierowcę odbywa się tylko na postoju.
Terefere Tobie. Kiedy ostatnio widziałeś sprzedaż biletów przez kierowcę?

: 06 paź 2010, 19:50
autor: fik
pawcio pisze:
fik pisze:Nigdzie nie jadę, przecież sprzedaż biletu przez kierowcę odbywa się tylko na postoju.
Terefere Tobie. Kiedy ostatnio widziałeś sprzedaż biletów przez kierowcę?
Przedwczoraj, a co? :>

: 06 paź 2010, 19:50
autor: MeWa
niestety ten zapis nie jest logiczny (zdroworozsądkowy) - myślę, że większośc kanarów pozwoliłaby Ci jednak dojechać do najbliższego przystanku ;)
Fikander pisze:Nigdzie nie jadę, przecież sprzedaż biletu przez kierowcę odbywa się tylko na postoju.
a automaty też tylko na postojach sprzedają?

: 06 paź 2010, 19:59
autor: reserved
dzidek pisze:A innych pasażerów posiadajacych już wcześniej zakupiony bilet nie obchodzi, że Ty nie masz i jeśli autobus jest spóźniony nie mają zamiaru czekać aż go kupisz.
A..o to chodzi. No myślałem że to oczywiste. Myślałem, że chodziło o jakiś jeszcze związek czasu z kupnem biletu i odwoływaniem się.

: 06 paź 2010, 20:01
autor: fik
MeWa pisze:a automaty też tylko na postojach sprzedają?
Automaty to zazwyczaj nie sprzedają, tylko mają postój :term:


Nie no, umówmy się, jeśli widzę, że pasażer po nieudanej próbie kupna biletu u kierowcy grzecznie opuszcza pojazd w najbliższym możliwym miejscu, to nie ma u mnie (i u 99% kontrolerów) problemu. Jeśli zaś sadza swoje szacowne cztery litery na siedziszczu i czeka na zbawienie i biletową kaszę mannę z nieba, to 150+należność przewozowa jest dlań przeznaczona.

: 06 paź 2010, 20:05
autor: zzz
fik pisze:Jeśli zaś sadza swoje szacowne cztery litery na siedziszczu i czeka na zbawienie i biletową kaszę mannę z nieba, to 150+należność przewozowa jest dlań przeznaczona.
Z tym sie zgadzam, jak pasazer bez biletu nie oposci autobusu jak mial mozliwosc to nie wykaze ze jechal autobusem bez biletu z winy kierowcy.

: 06 paź 2010, 20:09
autor: Stary Pingwin
Czy jest problemem zaopatrzenie się w bilety na zapas przy okazji kupna gazety lub fajek w kiosku ? Kiedyś prowadzący pojazd nie sprzedawał biletów ( poza nocnymi )

: 06 paź 2010, 20:24
autor: Szeregowy_Równoległy
Dla niektórych problemem jest zaopatrzenie się w bilet w automacie w pojeździe. "A co mnie automat obchodzi? Ja chcę u pana kupić".

: 06 paź 2010, 20:24
autor: rhemek
fik pisze:
MeWa pisze:a automaty też tylko na postojach sprzedają?
Automaty to zazwyczaj nie sprzedają, tylko mają postój :term:


Nie no, umówmy się, jeśli widzę, że pasażer po nieudanej próbie kupna biletu u kierowcy grzecznie opuszcza pojazd w najbliższym możliwym miejscu, to nie ma u mnie (i u 99% kontrolerów) problemu. Jeśli zaś sadza swoje szacowne cztery litery na siedziszczu i czeka na zbawienie i biletową kaszę mannę z nieba, to 150+należność przewozowa jest dlań przeznaczona.
Tak, tylko jeśli to ostatni autobus na linii podmiejskiej i masz wybór jechac albo 2 h piechotą...
Ja mam karte, ale wyjeżdzając na podmiejskie zawsze mialem problem z kupnem biletu. Bo tam sie ich , szczegolnie po 17 nie da dostac. Pozostaje bilet komorkowy, ale tam, jak zapomnisz doladowac przelewem to ...
Dlatego na liniach podmiejskich kierowcy powinni miec bilety obowiazkowo.

: 06 paź 2010, 20:37
autor: MeWa
Stary Pinwin pisze:Czy jest problemem zaopatrzenie się w bilety na zapas przy okazji kupna gazety lub fajek w kiosku ? Kiedyś prowadzący pojazd nie sprzedawał biletów ( poza nocnymi )
naprawdę różne są sytuacje - także takie, kiedy zaopatrzenie się "na zapas" nie zdałoby egzaminu.

: 06 paź 2010, 20:46
autor: Premo
Rozwiązaniem byłby zakaz sprzedaży biletów przez kierowcę powiedzmy od 7 do 18 od pn do pt. A kierowcy mieliby obowiązek posiadania określonej liczby biletów przy sobie.

: 06 paź 2010, 20:46
autor: reserved
Stary Pinwin pisze:Czy jest problemem zaopatrzenie się w bilety na zapas przy okazji kupna gazety lub fajek w kiosku ?
Tak. Jeśli o mnie chodzi to żeby zaopatrzyć się w bilet w kiosku muszę do niego dojechać...autobusem. No mogę w sumie pieszo, ale jakoś wolę kupić bilet u kierowcy niż pół godziny zapieprzać piechotą.

A z tymi automatami to się pochlastać można. Wsiadł koleś do autobusu bo chciał przejechać 4 przystanki. Całą trasę siłował się z biletomatem który wypluwał pieniądze, aż w końcu dojechał do swojego przystanku, zostawił biletomat i wysiadł. :P


A takie pytanko - czy jeśli kanar mnie załóżmy spisze w pojeździe i wystawi karę to mam prawo dokończyć jazdę tym wozem do miejsca w którym chciałem wysiąść?