Strona 267 z 294

: 06 paź 2010, 20:50
autor: fik
reserved pisze:A takie pytanko - czy jeśli kanar mnie załóżmy spisze w pojeździe i wystawi karę to mam prawo dokończyć jazdę tym wozem do miejsca w którym chciałem wysiąść?
Tak.

: 06 paź 2010, 20:50
autor: reserved
Premo pisze:Rozwiązaniem byłby zakaz sprzedaży biletów przez kierowcę powiedzmy od 7 do 18 od pn do pt.
Wiesz to jest nie do zrealizowania.
Po pierwsze - dlatego, że pasażer o 18.01 podejdzie do kierowcy, a kierowca stwierdzi, że u niego jest dopiero 17.58 i nie sprzedaje biletów.
Po drugie - są miejsca, gdzie każdego dnia w kiosku kupisz bilet, a są miejsca, gdzie do samego kiosku jest daleko i nie da rady.

Może jakimś pomysłem byłby taki system, że dozwolone kupowanie biletów u kierowcy na przystankach, gdzie nie ma kiosków ani biletomatów? Wtedy na przystanku informacja, że ew. bilet do kupienia u kierowcy. Chociaż wtedy to pewnie wszyscy będą u niego na tych przystankach kupować. :P

[ Dodano: |6 Paź 2010|, 2010 20:52 ]
fik pisze:Tak.
A czy mogę zażądać od kanara spisania mnie w wozie lub spisania mnie na przystanku na którym będę chciał wysiąść?
Czy jest gdzieś napisane nt. tego, kiedy można być spisanym w pojeździe a kiedy na przystanku?

: 06 paź 2010, 20:52
autor: bosman30
Premo pisze:A kierowcy mieliby obowiązek posiadania określonej liczby biletów przy sobie.
Byłem kiedyś mimowolnym świadkiem rozmowy 2 kierowców.I wynikało z tego że jemu się nie opłaca sprzedawać biletów bo nic na tym nie zarabia itp...A po dwa bilety różnego rodzaju ma na wypadek kontroli przez ZTM,których oczywiscie nie sprzeda.

: 06 paź 2010, 20:53
autor: ashir
reserved pisze:Po pierwsze - dlatego, że pasażer o 17.58 podejdzie do kierowcy, a kierowca stwierdzi, że u niego jest już 18.01 i nie sprzedaje biletów.
Chyba odwrotnie.

: 06 paź 2010, 20:54
autor: reserved
Tak tak, odwrotnie, godziny mi się pomyliły. ;-)

: 06 paź 2010, 20:54
autor: JKTpl
reserved pisze:A czy mogę zażądać od kanara spisania mnie w wozie lub spisania mnie na przystanku na którym będę chciał wysiąść?
Jeżeli masz przy sobie dokument - kupon możesz dostać w pojeździe. Wypad robi petent, który nie chce zapłacić i nie chce dać dokumentu.

: 06 paź 2010, 20:57
autor: ashir
zzz pisze:
fik pisze:Na jakiej podstawie?
Na tej podstawie, ze kierowca moze odmowic spzedazy biletu jak jest spozniony powyzej 3minut. Jezeli w innej sytacji kierowca nie sprzeda biletu, to nie posiadasz waznego biletu z winy kierowcy za, ktorego odpowiada przewoznik. I na zasadach postepowania cywilnego masz prawo zadac odszkodowania za strate, tzn. oplate za przejazd bez biletu, od przewoznika ktory za to odpowiada.
Jest taki punkt w regulaminie. :-$
ZTM pisze:Brak możliwości nabycia biletu u obsługi pojazdu, będącej jedynie uzupełnieniem stacjonarnej sieci sprzedaży biletów, nie zwalnia pasażera z odpowiedzialności za przejazd bez ważnego biletu.

: 06 paź 2010, 20:57
autor: reserved
Ostatnio byłem świadkiem, jak (swoją drogą pierwszy raz widziałem porządnie ubranego w garnitur, młodego i całkiem sympatycznego chłopaka sprawdzającego bilety :P ) ten ów pan stwierdził, że bilet pewnego pasażera jest wadliwy. Kłócili się przez parę przystanków, ten nie chciał wysiąść. Tłumaczył, że on ma ważny bilet i że to nie jego sprawa, że kioskarka sprzedała mu wadliwy bilet który nie chce się skasować w kasowniku. Kontroler uparcie tłumaczył mu, że inni jakoś kasują bilety i on też musi. A on że nie i nie. W końcu kanar spytał się gdzie ów pan chce wysiąść, ten powiedział na którym przystanku. Na to kanar że to tam wysiądziemy i porozmawiamy.

Ahh ciężka jest praca kontrolerów.

: 06 paź 2010, 21:14
autor: zzz
ashir pisze:Brak możliwości nabycia biletu u obsługi pojazdu, będącej jedynie uzupełnieniem stacjonarnej sieci sprzedaży biletów, nie zwalnia pasażera z odpowiedzialności za przejazd bez ważnego biletu.
Ale ja sie z tym zgadzam, ja tylko mowie, ze za niesprzedawanie biletow przez kierowce odpowiada przewoznik. I jak kierowca nam odmowi sprzedazy jak nie jest spzniony, a kanar nas zlapie przed nastepnym przystankiem. Mamy prawo zadac od przewoznika zwrotu oplaty, ktora musielismy zaplacic z winy niedopelninia obowiazkow przez kierowce.

: 06 paź 2010, 21:23
autor: ashir
Ale ZTM nie gwarantuje, że będziesz mógł kupić bilet u kierowcy. Jak kierowca nie ma biletów, bo mu się skończyły to co ma zrobić.

: 06 paź 2010, 21:32
autor: Premo
Wiesz to jest nie do zrealizowania.
Po pierwsze - dlatego, że pasażer o 18.01 podejdzie do kierowcy, a kierowca stwierdzi, że u niego jest dopiero 17.58 i nie sprzedaje biletów.
Kierowca dla świętego spokoju powinien sprzedać bilet.
reserved pisze:Po drugie - są miejsca, gdzie każdego dnia w kiosku kupisz bilet, a są miejsca, gdzie do samego kiosku jest daleko i nie da rady.
Miejsca gdzie można kupić bilet wieczorem można policzyć na palcach jednej ręki.

Może warto zastanowić się po co prowadzi się sprzedaż biletów w pojazdach? Służy chyba ona właśnie temu, żeby pasażer, który nie mógł z jakiś powodów kupić biletów, kupił go u prowadzącego pojazd.

: 06 paź 2010, 21:35
autor: zzz
Ale ZTM nie gwarantuje, że będziesz mógł kupić bilet u kierowcy. Jak kierowca nie ma biletów, bo mu się skończyły to co ma zrobić.
Ty dalej nie rozumiesz, ja nic nie chce od ZTM. Jak przewoznik w kontrakcie ZTM zobowiazuje sie do sprzedazy biletow przez kierowce, to jak mi nie chce sprzedac kierowca i z tego powodu mam problemy to zadam od przewoznika naprawienia szkody.

: 06 paź 2010, 21:42
autor: ashir
zzz pisze:Jak przewoznik w kontrakcie ZTM zobowiazuje sie do sprzedazy biletow przez kierowce, to jak mi nie chce sprzedac kierowca i z tego powodu mam problemy to zadam od przewoznika naprawienia szkody.
A przewoźnik jest zobowiązany, żeby jego kierowcy zawsze mieli i sprzedawali bilety (poza ponad 3 minutowym opóżnieniem)?

: 06 paź 2010, 21:43
autor: Szeregowy_Równoległy
A skąd kierowca ma wziąć bilety, skoro mu się skończyły? Zdarzyły mi się dni, że szły kosmiczne ilości i zwyczajnie nie miałem więcej. Znaczy miałem, po dwie sztuki do kontroli. Odkąd pan z NR ZTM na Gwiaździstej wparował mi do wozu, jak już zdejmowałem dechę i wbijałem przejazd techniczny, tłumacząc, że tak czy inaczej mnie sprawdzi, bo mam mieć bilety, z założenia zostawiam sobie kilka sztuk, żeby się z koniem nie kopać.

: 06 paź 2010, 21:49
autor: zzz
Szeregowy_Równoległy pisze:A skąd kierowca ma wziąć bilety, skoro mu się skończyły?
A co to ma obchodzic pasazera. ZTM oficjalnie nie obchodzi co sie stanie z pasazerem jak kierowca odmowi sprzedazy biletu. Dlaczego pasazera ma obchodzic co sie stanie z kierowca, jak zarzada zwortu oplaty naliczonej przez brak biletow u kierowcy?

[ Dodano: |6 Paź 2010|, 2010 21:51 ]
ashir pisze:A przewoźnik jest zobowiązany, żeby jego kierowcy zawsze mieli i sprzedawali bilety (poza ponad 3 minutowym opóżnieniem)?
W umowach z przetargu przewoznik zobowiazuje sie prowadzic sprzedaz biletow. Czy w MZA jest tak samo nie wiem, ale kierowcom podobno sie tlumaczy ze musza sprzedawac bilety bo taka jes umowa z ZTM.