Warszawska Kolej Dojazdowa
Moderator: JacekM
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
No dobra, jedną podstację możesz wyłączyć, ale trzy/cztery z sześciu? Kiedy wymówką jest "niewydolność obecnego zasilania", chcesz je jeszcze o połowę ściąć?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Czy ja wiem... nie każda podstacja prawdopodobnie będzie mogła być zabudowana do istniejącego budynku. Być może dla części będą musiały powstać nowe budynki. Nie wiem jak to teraz wygląda. Być może w okresie przejściowym podstacji przy Zachodnim nie trzeba będzie od razu mieć właczonej - może będzie mżna się zasilić z sieci PKP (na części odcinka, choć jak znam życie - proste nie będzie).Jedna ze srodkowych PT powinna być silniejsza (Otrębusy?) i być moze i tak trzeba bedzie zbudować ją od zerta. Wtedy stara PT by pracowała. Pozostają dwie pozostałe, które musiały by być wyłączone.... I tu przydała by się znajomość ich obciążeń w chwili obecnej. Jest aż tak kiepsko?No dobra, jedną podstację możesz wyłączyć, ale trzy/cztery z sześciu? Kiedy wymówką jest "niewydolność obecnego zasilania", chcesz je jeszcze o połowę ściąć?
To oczywiście wszystko przypuszczenia, przez które właśnie przypalam kotlety na patelni Trzeba stworzyć głęboką analizę ekonomiczną. Może się okazać, że w ogóle jest to zbędne. Nie wiem skąd pomysł na 3kV w WKD, ale powoli staje się to faktem...
Co do obciążeń i możliwości systemu 600V to chyba jest niezbyt dobrze skoro od dłuższego czasu rozważana jest zmiana na 3kV. Ponadto dość wysoko obecnie utrzymują poziom napięcia znacznie powyżej 700V. Co prawda tolerancja, o ile pamiętam wynosi +20% - 33%. Wyłączenie dwóch podstacji i przebudowę na inne napięcie można zaplanować może w wakacje nieco ograniczając ruch? Zmniejszyć rezystancje sieci połączeniami poprzecznymi na dwutorze podobnie jak kabinami sekcyjnymi, których obecny system nie posiada (dwustronny, ale bez kabin). W początkowym okresie eksploatacji czasowo również kupować energię 3 kV z podstacji W-wa Zachodnia na warszawski odcinek WKD. Przy Warszawie Zachodniej przydałby się też łącznik z siecią kolejową PLK. Linia 512 jest w fatalnym stanie a w uruchomienie komunikacji pasażerskiej na niej jakoś trudno uwierzyć.
Dopóki na jałowo z PT nie "wyłazi" ponad 720 - to jest OK (chwilowo dopuszczalne jest wyższe, ale tylko podczas rekuperacji).Piotr Wi pisze:Ponadto dość wysoko obecnie utrzymują poziom napięcia znacznie powyżej 700V.
Tak podwyższone napięcie może świadczymć o pewnym problemie...
Rozwiązanie? Dodatkowe zasilacze (ew kabiny sekcyjne), czyli w zasadzie najlepiej... dodatkowe zespoły na PT.... Czyli tak czy siak "coś" budować trzeba. Do analityków teraz pytanie - co się opłaci.
Po co WKD na średnicy? Chorym pomysłem była tu czyjaś koncepcja, o wjeżdżaniu wukadek na średnicę. Tam już jest dwóch przewoźników, a WKD ma inne rejony do obsługiwania, aniżeli tunel średnicowy. Wjazd na ulice miasta to już też abstrakcja - może i dobrze.mamadoo pisze:z wjazdu na linię średnicową nic nie będzie. Kolejny dziwny pomysł WKD
No właśnie jak mamy nadmierne spadki napięcia = zbyt niskie na pantografie to przełączamy zaczepy na trafo zespołu prostownikowego, aby przy szczytowych obciążeniach zmieścić się w dolnej tolerancji i móc jeździć. Poza szczytem nikt nie przełącza zaczepów, więc można zobaczyć "za dużo". Widziałem na monitorze w stojącym na terenie lokomotywowni w Grodzisku EN95 z okazji, którychś DTP wartość 740V. Nic w tym czasie nie hamowało elektrodynamicznie- EN 94 nie mają takiej możliwości.przewoz pisze:Dopóki na jałowo z PT nie "wyłazi" ponad 720 - to jest OK (chwilowo dopuszczalne jest wyższe, ale tylko podczas rekuperacji).
Tak podwyższone napięcie może świadczyć o pewnym problemie...
A po to żeby WKD nie kończyła swojej trasy u wrót centrum, gdzie więcej możliwości przesiadek niż przy Chałubińskiego. Co za różnica ilu jest przewoźników na średnicy? Jeśli to tylko będzie korzystne dla pasażerów? Bo nikt mi nie wmówi, że korzystne są liczące dobre 700 metrów marsze ze stacji WKD, podziemiami, schodami do stacji metra. A to czy komuś się to podoba czy nie, nawet jeśli "WKD ma inne rejony do obsługiwania" to jest tokomunikacyjne serce śródmieścia.Michał J pisze:Po co WKD na średnicy? Chorym pomysłem była tu czyjaś koncepcja, o wjeżdżaniu wukadek na średnicę. Tam już jest dwóch przewoźników, a WKD ma inne rejony do obsługiwania, aniżeli tunel średnicowy. Wjazd na ulice miasta to już też abstrakcja - może i dobrze.
A tak swoją drogą to jakie inne rejony obsługuje WKD? O ile mi wiadomo przywozi pasażerów z podwarszawskich miejscowości, którzy nieraz przesiadają się na inne środki transportu. Niesamowite prawda? No chyba przyjmiemy założenie, że dziwnym trafem akurat pruszkowianie czy dajmy na to mieszkańcy Komorowa mają awersję do wygodnych przesiadek. Czy wobec tego z zadowoleniem przyjęliby kolejne skrócenie trasy "wukadki"?
Obecny układ torów WKD nad, którym "pracowano" przez prawie 40 lat, głównie za pomocą likwidacji i skracania torów mógłby być bardziej funkcjonalny. To się wpisuje w tradycję likwidacji warszawskich dojazdówek. Chyba czas skończyć z planistyką rodem z lat 60. sprzed kryzysu naftowego.
I Zyrardowa i Siedlec. Przecież część pociągów musi kończyć na Wschodniej/Zachodniej.WKD wpuszczamy na średnicę kosztem kibli do Żyrardowa czy Siedlec?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
A gdzie ja napisałem cokolwiek o skracaniu linii?mamadoo pisze: Czy wobec tego z zadowoleniem przyjęliby kolejne skrócenie trasy "wukadki"?
Obecny kształt linii jest niejako wymuszony taborem. Wagony są za duże na ulice, a z drugiej strony nie za bardzo są warunki na przebicie tunelu dalej do ścisłego centrum.mamadoo pisze: Obecny układ torów WKD nad, którym "pracowano" przez prawie 40 lat, głównie za pomocą likwidacji i skracania torów mógłby być bardziej funkcjonalny.
EKD powstała jako taki duży tramwaj podmiejski i takie wagony, jakie były na początku, pozwalały na jazde po mieście. EN94 są na to za duże (tak wiem, jeździły po ulicach, ale przejściowo i nie po Śródmieściu). Wukadka jako jedyna kolejka dojazdowa oparła się likwidacji dojazdówek z lat 60. Zapewne z racji swojej elektryczności.
Układ torów samej stacji Śródmieście WKD jest beznadziejny, ale niestety chyba jedyny możliwy. Dużo bardziej funkcjonalny byłby chyba peron wyspowy niż to badziewie co jest teraz, ale nie za bardzo byłoby miejsce na tory postojowe. Chociaż przed wjazdem w peron, wzdłuż toru południowego ciągnie się w tunelu dosyć spora nawa. Nie znam wymiarów, ale na oko byłoby tam miejsce na tor postojowy.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Hala Śródmieścia jest wystarczająca dla dwóch peronów wyspowych... aczkolwiek układ słupów wymagałby przebudowy.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26936
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Przecież i tak musi być odkryte, żeby cokolwiek nad nią wybudować.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Wracając do kosztów zwiększenia napięcia.
Osoba nieco zorientowana w temacie mówi mi, że koszt jednej podstacji na 15kV średniej mocy to koszt rzedu 8mln zł (nowa PT). Ze 110kV - 10mln lekką ręką.
Sprawę można by załatwić jednym polem na Zachodniej (PKP) i pewnie trzema PT wzdłuż linii... Przynajmniej tak mi się w tym momencie wydaje. Ale oczywiście piłeczka po stronie osób, które takie rzeczy obliczą. Bez ich ingerencji się nie obędzie.
Osoba nieco zorientowana w temacie mówi mi, że koszt jednej podstacji na 15kV średniej mocy to koszt rzedu 8mln zł (nowa PT). Ze 110kV - 10mln lekką ręką.
Sprawę można by załatwić jednym polem na Zachodniej (PKP) i pewnie trzema PT wzdłuż linii... Przynajmniej tak mi się w tym momencie wydaje. Ale oczywiście piłeczka po stronie osób, które takie rzeczy obliczą. Bez ich ingerencji się nie obędzie.