WAWKOM

BJ pisze:To fajnie. Szkoda tylko, że fotokomórki to jeden z najgłupszych pomysłów od dawna. Mają sens na pętli, ale na pewno nie na trasie.

Jak najbardziej mają sens na trasie. Bez fotokomórki naprawdę trzeba się solidnie upewnić (spojrzeć w lusterko zewnętrzne, lusterko wewnętrzne, jeszcze raz w zewnętrzne), a i tak czasem ktoś wskoczy w ostatniej chwili i drzwi go przycisną. Fotokomórka rozwiązuje ten problem całkowicie, po prostu rzut okiem i zamykam, fotokomórka zajmie się resztą. Naprawdę ZNACZNIE odciąża to kierowcę, który przystanków dziennie zalicza pewnie ponad setkę.

Oczywiście są tacy kierowcy, co nawet bez fotokomórki rzadko patrzą w lusterko, to inna bajka

ashir pisze:Stare Many mają przyciski z pamięcią, natomiast nowe nie.

Chyba Ty nie masz pamięci.

fraktal pisze:To chyba nie jest do końca tak. Racja, że w najstarszych pojazdach przyciski te nie mają pamięci, ale już od pewnego momentu instalowane są przyciski z pamięcią. Nie wiem dokładnie, od kiedy to się zaczęło, ale w solarisach serii 81xx z Woronicza z 2007 roku działa w ten sposób.

O tym pisze, moze nie precyzyjnie sie wyslowilem, ale tak czy inaczej na zewnatrz pamiec nie dziala I naciskanie przed zaswieceniem nie ma sensu

Oj w Jelczu chyba działa.

Delfino pisze:a i tak czasem ktoś wskoczy w ostatniej chwili i drzwi go przycisną

To straszne. Z pewnością, jeśli tak się stanie, nastąpi to: KLIK

BJ pisze:To straszne. Z pewnością, jeśli tak się stanie, nastąpi to: KLIK

Straszne, czy niestraszne, ale z kilka miesięcy temu byłem świadkiem jak pewien starszy człowiek o lasce za późno wystartował z ławki i nie zdążył dojść do autobusu przed zamknięciem drzwi i nierozsądnie włożył końcówkę laski między drzwi - kierowca się nie upewnił w bocznym lusterku, a chyba powinien go zobaczyć, bo stał dość blisko, rewers też nie zadziałał, a człowiek laski nie chciał puścić. Na szczęście zaalarmowaliśmy, więc lepiej żeby się kierowcy upewniali. Aha, drzwi drugie. Co nie zmienia faktu, że z fotokomórkami podczas jazdy lepiej dać sobie spokój, bo przynoszą więcej szkody niż pożytku. Wystarczy jak się kierowca upewni. Zwłaszcza jeśli chodzi o lusterko boczne.

fraktal pisze:

BJ pisze:To straszne. Z pewnością, jeśli tak się stanie, nastąpi to: KLIK

Straszne, czy niestraszne, ale z kilka miesięcy temu byłem świadkiem jak pewien starszy człowiek o lasce za późno wystartował z ławki i nie zdążył dojść do autobusu przed zamknięciem drzwi i nierozsądnie włożył końcówkę laski między drzwi - kierowca się nie upewnił w bocznym lusterku, a chyba powinien go zobaczyć, bo stał dość blisko, rewers też nie zadziałał, a człowiek laski nie chciał puścić. Na szczęście zaalarmowaliśmy, więc lepiej żeby się kierowcy upewniali. Aha, drzwi drugie. Co nie zmienia faktu, że z fotokomórkami podczas jazdy lepiej dać sobie spokój, bo przynoszą więcej szkody niż pożytku. Wystarczy jak się kierowca upewni. Zwłaszcza jeśli chodzi o lusterko boczne.

Akurat laska jest zbyt cienka żeby rewers zadziałał.

Delfino pisze:Oj w Jelczu chyba działa.

W 49xx zapamiętywanie działa z obu stron.

m72 pisze:

ashir pisze:Stare Many mają przyciski z pamięcią, natomiast nowe nie.

Chyba Ty nie masz pamięci.

Czemu? W starych manach jak wcisnę wcześniej guzik i potem kierowca aktywuje CG, drzwi się same otworzą. Natomiast w nowych manach pomimo tego muszę jeszcze raz wcisnąć przycisk po aktywacji CG przez kierowcę.

Patryk2222 pisze:Akurat laska jest zbyt cienka żeby rewers zadziałał.

Ale część kierowców prawie ślepo ufa bądź ufało tym zabezpieczeniom, co miałem okazję kiedyś usłyszeć. A nawet nie wiadomo, czy fotokomórka tu by coś pomogła...

fraktal pisze:

Patryk2222 pisze:Akurat laska jest zbyt cienka żeby rewers zadziałał.

Ale część kierowców prawie ślepo ufa bądź ufało tym zabezpieczeniom, co miałem okazję kiedyś usłyszeć. A nawet nie wiadomo, czy fotokomórka tu by coś pomogła...

Szkoda że część pasażerów nie wie lub nie chce wiedzieć że po usłyszeniu dzwonka nie wolno wchodzić do pojazdu.

Patryk2222 pisze:Szkoda że część pasażerów nie wiem lub nie chce wiedzieć że po usłyszeniu dzwonka nie wolno wchodzić do pojazdu.

A jak ktoś jest w trakcie wchodzenia, to co? Ma stanąć wpół kroku, próbować się wycofać, czy bardziej do przodu? Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że trzeba się wycofać, ale jednak trzeba do przodu. Lepiej być w środku autobusu niż na zewnątrz.

fraktal pisze:

Patryk2222 pisze:Szkoda że część pasażerów nie wiem lub nie chce wiedzieć że po usłyszeniu dzwonka nie wolno wchodzić do pojazdu.

A jak ktoś jest w trakcie wchodzenia, to co? Ma stanąć wpół kroku, próbować się wycofać, czy bardziej do przodu? Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że trzeba się wycofać, ale jednak trzeba do przodu. Lepiej być w środku autobusu niż na zewnątrz.

Ale o takie sytuacje mi nie chodzi, zresztą po to np. w manie jest kilka sekund po sygnale zanim zamkną się drzwi.

Patryk2222 pisze:Ale o takie sytuacje mi nie chodzi, zresztą po to np. w manie jest kilka sekund po sygnale zanim zamkną się drzwi.

Te kilka sekund to czasem za mało, gdy są szczególnie trudne warunki do wsiadania.

BJ pisze:Nie ogarniam jak kierowcy może się chcieć sprzedawać bilet, z którego do jego kieszeni trafia tak mało, że aż jest to śmieszne.

Zapis o sprzedaży biletów przez kierowcę może i być bez sensu, ale dopóki istnieje dopóty ja osobiście będę się czepiał kierowców, którym się nie będzie chciało sprzedawać biletów.