Strona 28 z 136

: 16 wrz 2010, 10:56
autor: Flash8222
Nie wygląda źle, a nawet nowocześnie.

: 16 wrz 2010, 11:05
autor: Glonojad
Faaajny, chociaż trochę małe okna.

: 16 wrz 2010, 11:14
autor: Michalk001
I przy tak małych oknach w kabinie maszynisty - zero widoczności - jak koń z klapkami, tylko do przodu. :neutral:

: 16 wrz 2010, 11:15
autor: piotram
Duzo to ten mechanik nie zobaczy... No i te schodkowe okna, jak w skodach.

: 16 wrz 2010, 11:24
autor: Glonojad
Michalk001 pisze:I przy tak małych oknach w kabinie maszynisty - zero widoczności - jak koń z klapkami, tylko do przodu. :neutral:
Tylko co by lepsza widoczność zmieniła? Na peronie i tak kto inny daje sygnał do odjazdu, na szlaku z prędkością tych 100 na godzinę nic się nie zrobi, jak ktoś w ostatniej chwili wyskoczy.

: 16 wrz 2010, 12:13
autor: Flash8222
Jeśli komuś link już nie działa
http://lutek.kolej.org.pl/galeria/album ... s/EN76.jpg

: 16 wrz 2010, 12:15
autor: przewoz
Trochę sobie pogadałem z maszynistami ostatnimi czasy (takimi, co to i EN57 i Traxxxa prowadzili). Większość się zgadzała, że w pociągach regionalnych długie dzioby jak w 19We jednak utrudniają pracę. Chodzi o komfort prowadzenia pociądu. Przepisy przepisami (każdy pojazd je spełnia), co nie znaczy, że nie można zrobić lepiej. Tym bardziej, że ELF miał mieć możliwość jazdy w obsadzie podwójnej. Tak więc wąsko. No ale trudno. Przód mi się podoba.

: 16 wrz 2010, 12:29
autor: Glonojad
To komfort (jaki? podziwianie widoków?) czy jednak bezpieczeństwo?

: 16 wrz 2010, 12:43
autor: marcin89
Ogólnie nawet ładny tylko te malutkie okna troszkę go szpecą...

: 16 wrz 2010, 12:51
autor: przewoz
To komfort (jaki? podziwianie widoków?) czy jednak bezpieczeństwo?
1) komfort psychiczny maszynisty (widzi więcej, czuje się bezpieczeniej)
2) to co od dawna mówię: na przystankach podmiejskich złym zwyczajem jest przechodzenie pasażerów tuż przed pociągiem. Z kabiny EN57 to jeszcze zobaczysz. Z byka - nie, ale byków na szczęście za dużo nie dają do prowadzenia regionalek. z Elfa - nie wiem. Jak będę miał okazję usiąść, to powiem :)
Zobaczymy co powiedzą maszyniści. Ja przekazuję to, co mówili ci z którymi rozmawiałem, a tak jak mówiłem - prowadzili i byki i siódemki i traxxxy, kible i 14We i nietylko, więc jakiś pogląd mają.

: 16 wrz 2010, 14:02
autor: Glonojad
Z tego co zaobserwowałem, przechodzenie dotyczy raczej strefy za końcem peronu, a maszyniści pociągów krótszych, niż 3xEN57, rzadko do tego końca dojeżdżają. Oczywiście, nie znam wszystkich małych stacyjek w pipidówkach, 200 m nie jest niestety powszechnym standardem.

Przechodzenie przez tory w nieoznaczonych i niezabezpieczonych miejscach powinno być tak czy siak usuwane - albo prawidłowo zabezpieczane. Od peronu 55 cm rampa z pochyleniem 6% wyprowadza pieszych 9 m od czoła peronu - to minimalna odległość, w jakiej można zrobić bezpieczne, legalne i dostępne przejście przez torowisko. Przy takiej odległości widoczność jest chyba wymagana i tak ze względu na sygnalizator, czy mylę się?

: 16 wrz 2010, 14:21
autor: marcin89
Zmienię troszkę temat... Przyglądałem się nowemu rozkładowi SKMki i między 12 a 13 będzie chyba troszkę wesoło w Miłosnej bo chyba będzie tylko 6min na zmianę czoła dwa razy z rzędu, a kolejna wpada 12min po pierwszej... Chyba że pomieszałem i chcą jakoś upchnąć w Miłosnej 2 SKMki?

: 16 wrz 2010, 14:30
autor: przewoz
Może tak, jak w sytuacjach kryzysowych, pierwszą wywalają za peron, druga wjeżdża..
... w każdym razie Miłosna będzie miała bardziej przerąbane niż zwykle.

[ Dodano: |16 Wrz 2010|, 2010 14:31 ]
Glonojad pisze:Przechodzenie przez tory w nieoznaczonych i niezabezpieczonych miejscach powinno być tak czy siak usuwane
ano właśnie z tym jest problem. Im dalej od centrum tym gorzej.
Glonojad pisze:Przy takiej odległości widoczność jest chyba wymagana i tak ze względu na sygnalizator, czy mylę się?
nie znam niestety norm, być może właśnie tak jest jak mówisz.
poza tym pamiętać trzeba, że u nas nowe perony mają zwykle 760mm, czyli przejście jest zwykle dalej. Ale mimo wszystkich ramp - różnie bywa z przechodzeniem przez tory. Często wejścia na peron są z jednej strony, a z drugiej już nie.. no i tam gdzie nie ma, to ludzie skaczą. Z resztą wystarczy popatrzeć na udeptane ścieżki przy takich miejscach. Jest problem, słabo z rozwiązaniem.
Ale te długie dzioby temu nie pomagają.
Pociągi aglo mają najczęściej dość płaskie czoła. Ten dziobek na prawdę nie jest koniecznością.

[ Dodano: |16 Wrz 2010|, 2010 14:40 ]
PS. Dlaczego S1 ciągle nie ma na rozkładach PKP/SITKOL w necie?

: 24 wrz 2010, 0:44
autor: Bernard
Obrazek

Elfy w drodze na lotnisko

Pierwszy z 13 pociągów Elf do obsługi Okęcia ma dotrzeć do Warszawy w kwietniu, zanim powstaną tory kolejowe. Na razie skład zrobił furorę podczas targów InnoTrans w Berlinie.


Do światowej premiery polskiego pociągu doszło podczas największej imprezy komunikacyjnej w Europie – InnoTrans w Berlinie. Prezes PESY Bydgoszcz Tomasz Zaboklicki i marszałek Śląska Bogusław Śmigielski w błysku fleszy ściągnęli płachtę z efektownego aerodynamicznego przodu. Uroczystość „spalili” miłośnicy komunikacji, którzy zaczaili się z teleobiektywami na trasie kolejowej do Berlina i na kilka godzin przed premierą umieścili zdjęcia w Internecie.

Śląsk, a potem Warszawa

To pierwszy z ośmiu pociągów Elf zamówionych przez województwo śląskie. Konstrukcji bacznie przyglądali się w Berlinie przedstawiciele warszawskich spółek komunikacyjnych. Szybka Kolej Miejska zamówiła 13 elfów do obsługi Lotniska Chopina za 299 mln zł.

– Czekamy na te pociągi z niecierpliwością. Pierwszy ma dotrzeć do Warszawy w kwietniu przyszłego roku, a ostatni we wrześniu – mówi wiceprezes SKM Jerzy Obrębski.

Wcześniej producent musi się uporać z kontraktem dla Śląska i Małopolski (ta ostatnia zamówiła pięć pociągów Atribo, czyli uboższej wersji elfa). Jednocześnie trwają dostawy z Bydgoszczy rekordowej partii 186 tramwajów Swing dla Warszawy (patrz ramka).

– Ukończyliśmy projektowanie elfa dla Warszawy. Zamówiliśmy też część podzespołów. Budowa pociągów zacznie się na początku przyszłego roku – twierdzi dyrektor Zbigniew Wojciechowski z PESY.

Czym będzie różnił się warszawski elf od śląskiego? Przede wszystkim długością. Pociąg dla Śląska składa się z czterech członów, czyli odpowiedników wagonów. Warszawski będzie ich miał o dwa więcej, co da rekordową długość 100 metrów. To będzie najdłuższy pociąg zespolony w Polsce.

Warszawiacy dostaną pojazd wyposażony w klimatyzację, kamery monitoringu i dostosowany do potrzeb niepełnosprawnych. W odróżnieniu od śląskiego pociągu ten warszawski będzie miał układ siedzeń jak w metrze, dzięki czemu zmieści się więcej pasażerów – ponad 900 osób.

Poślizg na łączniku

Zakupu pociągów nie uda się skoordynować z budową przez PKP Polskie Linie Kolejowe dwukilometrowego tunelu między przystankiem PKP Służewiec a podziemną stacją obok Terminalu 2 na Okęciu. Wykonawca ma na to czas do czerwca przyszłego roku, ale ten termin jest już nieaktualny. Ile wyniesie opóźnienie – tego PLK nie chcą na razie ujawniać.

Elfy w barwach SKM mają jeździć co kwadrans z Lotniska Chopina przez dworce Zachodni i Śródmieście do Wschodniego, gdzie będą się rozdzielały – do Sulejówka i Legionowa. Dopóki tunel nie zostanie otwarty, dopóty pociągi będą kursowały na krótszej trasie: z Zachodniego do Legionowa. ∑

Przeczytaj relację z Berlina na blogu blogu Konrada Majszyka

Obrazek
http://www.zw.com.pl/artykul/10,517330_ ... isko_.html

: 24 wrz 2010, 13:10
autor: kulikowski
BTW sześcioczłonowy Elf dostał symbol z zakresu dla czteroczłonowców.