Jasne. Dzis caly czas to wyjasnialem. Mimo ze bank sie zgodzil na odblokowanie po faksie z mennicy dalej mam te srodki zablokowane. Mila Pani z mennicy stwierdzila, ze maja na to... 14 dni. Jesli zablokowanie takiej kwoty na 14 dni to nie zlodziejstwo to jak to inaczej nazwac. Tym bardziej, ze wmawiano mi, ze to wina mojego banku, w banku sprawdzili, ze to wina mennicy. I ostrzegli, zebym wiecej nie korzystal z automatow tej firmy.
I jeszcze to wmawianie, ze to nie ich automat uszkodzil mi karte.
Na senatorskiej dokladnie mi wyjasniono, ze to wszystko wina mennicy. Ich automaty czesto robia numery. Blokowanie srodkow, niszczenie kart, nie wydawanie reszty to podobno codziennosc. A firma udaje ze sie nic nie dzieje. W ZTM wprost mi powiedziano, zeby nigdy nie korzystac z ich automatow.
Reasumujac: Podtrzymuje slowo o zlodziejstwie ze strony mennicy. Gdyby bylo inaczej to wyslali by ten p...y faks do autoryzacji multibanku, na ktory multibank sie zgodzil. Ba w multibanku byli zszokowani, ze te blokady nadal sa, bo kazda firma dbajac o swoje dobre imie zdejmuje je natychmiast. Godzina 16, ja nadal tych pieniedzy nie mam...
Ps: Ja tez za granica wielokrotnie mialem "zle blokady", ale byly one zdejmowane praktycznie od razu. Nigdy w zyciu nie spotkalo mnie cos takiego.