: 25 lis 2007, 11:57
ok, ale odchodzimy zbytnio od tematu - choć chyba to ciekawsze niż ciągłe dywagacje, czemu na Tarchomin się pcha tyle linii, a na Bródno/Ochotę (lub inne uciemiężone osiedla) nic.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
To oczywiste. Tylko ze wzgledu na położenie Tarchomina jest to kłopotliwe.Bastian pisze:Choć oczywiście, mimo iż rozumiem potrzebę zwiększania podaży na Tarchominie, uważam, że powinno się to czynić jak najoszczędniej.
Ale na Bródnie czy Ochocie tych mieszkańców dynamicznie nie ubywaBastian pisze:1) Tempo rozwoju. Mimo wszystko nigdzie w Warszawie nie przybywa mieszkańców tak dynamicznie, jak tam.
Nie powinno się zakładać innych rozwiązań. Już raz wywalono te linie na Powązki i szybciej wróciły na Wilsona niż się spodziewano. Tutaj powinien wygrać nie sposób na formowanie układu komunikacyjnego, a wzgląd na pewną specyficzną grupę społeczną.Bastian pisze:
Aha: nie ma dogmatu, że 7XX zostają na Wilsonie. To niewykluczone, ale można zakładać także inne rozwiązania.
Dokładnie. Na Tarchominie sytuacja jest zła, ale do czorta mają jeszcze puste 508! A o budujących się osiedlach przy Św. Wincentego już nikt nie pamięta...R-11 Kleszczowa pisze:Ale na Bródnie czy Ochocie tych mieszkańców dynamicznie nie ubywa
Zobaczymy czy skończy się tylko na 516 Bo dzielnica jak widać ma większe potrzeby (m.in. 352 czy 524) a póki co to Ochota dostaje po dupieJarek pisze:No to popatrz, ile brygad idzie na 516 i jak ekonomiczne to jest rozwiązanie.
Chyba żartujesz?Dantte pisze:puste 508
Nie ubywa. Ale zarówno Bródno, jak i Ochota rozjeźdżają się w różnych kierunkach, dodatkowo mają tramwaj, do którego w ekstremalnych przypadkach można dotrzeć piechotą, generalnie zaś powinno się zapewnić doń dowóz (nie twierdzę, że i to nie szwankuje, zdaję sobie sprawę też i z tego, że nie mają one nieograniczonej pojemności). Tak, czy owak, potoki się rozkładają.R-11 Kleszczowa pisze:Ale na Bródnie czy Ochocie tych mieszkańców dynamicznie nie ubywa
A co, uważasz, że post o 512 (i to w dodatku powtórzony z innego tematu) był tu na temat?dzidek pisze:Proszę nie kasować moich postów bo jest to bezczelne !!!
Generalnie mogę się Tobą zgodzić. W każdym razie nie powinno psuć się komunikacji w jednej części miasta w imię poprawy w innej. To tylko powoduje niepotrzebne konflikty i nierównomierny rozwój.Bastian pisze:Nie ubywa. Ale zarówno Bródno, jak i Ochota rozjeźdżają się w różnych kierunkach, dodatkowo mają tramwaj, do którego w ekstremalnych przypadkach można dotrzeć piechotą, generalnie zaś powinno się zapewnić doń dowóz (nie twierdzę, że i to nie szwankuje, zdaję sobie sprawę też i z tego, że nie mają one nieograniczonej pojemności). Tak, czy owak, potoki się rozkładają.R-11 Kleszczowa pisze:Ale na Bródnie czy Ochocie tych mieszkańców dynamicznie nie ubywa
Nie. Poza szczytem to przegięcie, żeby autobusy jeździły zupełnie puste.Chyba żartujesz?
I 516 jest właśnie taką próbą.Bastian pisze: Choć oczywiście, mimo iż rozumiem potrzebę zwiększania podaży na Tarchominie, uważam, że powinno się to czynić jak najoszczędniej.
To też właśnie tak pisałem.Aha: nie ma dogmatu, że 7XX zostają na Wilsonie. To niewykluczone, ale można zakładać także inne rozwiązania.
Zgadza się. Natomiast w parze z tym powinna pójść racjonalizacja linii pozostałych - jak choćby przełożenie 503 (czy tylko) na Światowida i wycofanie go z korków na Myśliborskiej, o czym wspominał Dęboszczak.inż. Glonojad pisze:I 516 jest właśnie taką próbą.Bastian pisze: Choć oczywiście, mimo iż rozumiem potrzebę zwiększania podaży na Tarchominie, uważam, że powinno się to czynić jak najoszczędniej.
Tylko trzeba pamiętać, że na razie zakłada się docelową likwidację pętli na pl. Wilsona z uwagi na protesty mieszkańców. Autobusy wylądują na Marymoncie, a może część i na Młocinach na dworcu przesiadkowym?R-11 Kleszczowa pisze:szybciej wróciły na Wilsona