Priorytety dla tramwajów

Moderator: Wiliam

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 22 cze 2011, 11:37

Majusi pisze:Pojechał z kierunku przeciwnego.
Ale z jaką inną linią tramwajową sie skrzyżował?

[ Dodano: |22 Cze 2011|, 2011 11:39 ]
Bastian pisze:
Majusi pisze:Przy Centralnym część zielonego jest przeznaczona między innymi na czyszczenie ronda aby uniknąć blokowania ronda.
Hę? Jak dla mnie, a przyglądałem się temu w działaniu parę godzin temu, raczej służy blokowaniu.
Generalnie blokuje się wtedy, jeśli duża ilość zawraca.

[ Dodano: |22 Cze 2011|, 2011 11:43 ]
Majusi pisze: Pisałem o koordynacji dla tramwajów bo w sumie do tego będzie się sprowadzało nawet jak będziemy rozpatrywać każde skrzyżowanie indywidualnie. Na takim ciągu porusza sie grupa tramwajów, przesunięta czasowa względem siebie i to w obu kierunkach. Mamy tylko określone ramy czasowe, które możemy wykorzystać i w tym się poruszamy. Stąd przy znaczącym natężeniu (częstotliwości) ruchu tramwajów napewno część kursów nie dostanie priorytetów a jaki procent to nie wiem. W tym przypadku globalnie może okazać, że stan przed (bez priorytetów) był lepszy niż z priorytetami ponieważ na przykład wymuszenie fazy tramwajowej przez pierwszy tramwaj może skutecznie zakłócić przejazd następnych. Jest to rozważanie hipotetyczne. Pamietajmy, że musimy dać zezwolenie na ruch pozostałym uczestnikom ruchu przynajmniej na czas minimalny, ale ten stan nie może trwać w nieskończoność.
To albo rozpatrujemy indywidualnie albo nie? Jeśli koordynujemy, to już mamy zależne i to nie będzie priorytet bezwzględny, skoro mamy "okreslone ramy czasowe".
Jeśli możemy na sztywno skoordynować w obie strony, to OK, ale sam pisałeś że to praktycznie niemożliwe i po części się z tym zgadzam.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 22 cze 2011, 11:48

Nie da się rozpatrywać inaczej, niż indywidualnie. Są miejsca lub całe ciągi, gdzie odpowiednią (protramwajową, nie prosamochodową) koordynacją można osiągnąć efekt lepszy, niż próbą wdrożenia priorytetu bezwzględnego.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
piotram
Posty: 2849
Rejestracja: 27 lut 2006, 19:42
Lokalizacja: W-wa Kercelak

Post autor: piotram » 22 cze 2011, 11:58

Raczej odcinki niż ciągi. Zawsze będzie jakieś "słabe ogniwo", np. przecięcie kierunków ruchu na skrzyżowaniu, gdzie okaże się że tramwaj staje na 2 minuty i tu plan bierze w łeb. Możemy na takim skrzyżowaniu dać priorytet bezwzględny, ale wtedy na kolejnych skrzyżowaniach można nie wpaść na "zieloną falę".

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 22 cze 2011, 12:01

piotram pisze:Raczej odcinki niż ciągi.
No tak, tak - to miałem na myśli ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 22 cze 2011, 14:56

miejski inzynier ruchu Janusz Galas stwierdził przed dwoma miesiącami, że wprowadzanie priorytetu dla tramwajów zasadne jest tylko na obrzeżach centrum miasta, gdzie nie powoduje to duzych utrudnień dla komunikacji samochodowej. Jak zaznaczył, w Alejach Jerozolimskich prędkość komunikacyjna tramwajów obniżyła się
Biorąc pod uwagę kwestię wydatkowania środków publicznych zgodnie z przeznaczeniem - powiało prokuratorem.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

ness
Posty: 1030
Rejestracja: 13 lut 2007, 20:19
Lokalizacja: pro-Q3dm6

Post autor: ness » 23 cze 2011, 11:24

Sie z kolega Majusi zgadzam ze na tych ciagach gdzie lata sobie po 40+ skladow/kier wzbudzanie/przestawianie swiatel sie nie sprawdzi, chyba ze na jakis przejsciach dla pieszych i to tylko jesli jest opcja zeby piesi mogli sobie poczekac i przepuscic T (czyli tam gdzie nie ma 'azylu' miedzy jezdnia/torowiskiem odpada).

Na glownych ciagach poza srodmiesciem moznaby sie pokusic o koordynacje swiatel na odcinkach pomiedzy 'glownymi' skrzyzowaniami (czyl krzyzowkami z ulicami kat GP/G od biedy Z jak zieleniecka/waszyngtona). Sa one poprostu o wiele rzadziej niz w srodmiesciu.
Globalnie o wiele wiecej czasu traci sie na skrzyzowaniach z tymi 'pomniejszymi' ulicami niz z glownymi. Przez sygnalizacje oczywiscie a nie ogolnie bo zawsze dochodzi jeszcze blokowanie ktore jest jednak glownie na tych 'wiekszych' skrzyzowanich i tam nie obedzie sie bez jakiejs kontroli czy przez pana w mundurze czy przez jakis sprzet foto.
W ogole zyzczylbym sobie zeby skrajnia T miala przelot przez jezdnie wyznaczony w podobny sposob jak sciezka(droga) rowerowa czyli na inny kolor niz nawierzchnia ulicy.
Na niebiesko/zolto whatever.

W srodmiesciu (kercelak-zawiszy-waszyngtona-wileniak) ciezko koordynowac sygnalizacje tym bardziej robic aktywne jakies priorytety, bo co drugie skrzyzowanie jest z ulica wysokiej kategorii, ale trzeba dbac o przejezdnosc.
Wzbudzanie i aktywny priorytet w srodmiesciu to chyba tylko na marszalkowskiej miedzy PUL a konstytucji bylby sensowny. Przejscia dla pieszych na bankowym tez (tam nic nie ma takiego?).
Miedzy konstytucji a centrum powinna juz byc sygnalizacja na sztywno pod trama przynajmniej w kier pld.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 23 cze 2011, 14:42

ness pisze:Sie z kolega Majusi zgadzam ze na tych ciagach gdzie lata sobie po 40+ skladow/kier wzbudzanie/przestawianie swiatel sie nie sprawdzi, chyba ze na jakis przejsciach dla pieszych i to tylko jesli jest opcja zeby piesi mogli sobie poczekac i przepuscic T
nie sprawdzi? Czyli muszą być takie kwiatki jak do niedawna na Jerozolimskich, że skład ruszający na początku zielonego na pl. Starynkiewicza trafiał na początek poziomej pałki przy Centralnym?
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Majusi
Posty: 605
Rejestracja: 08 lip 2008, 18:23
Lokalizacja: Zielona Białołęka

Post autor: Majusi » 23 cze 2011, 22:15

A z przeciwka czyli w drugą stronę też stoi? Należałoby dowiedzieć się co autor miał na myśli bo mimo wszystko wydaje mi się, że w kierunku E->W sygnalizacja pracuje pod T.
Zgoda, że na odcinku PUL - Pl. Zbawiciela to powinno się wykonać właściwie bez problemu, ale należy zrezygnować z all red. Z tym, że tam problem będzie z detektorami. Na pewno nie są zlokalizowane ok. 100m od P-14.
A propos detektorów. Przy tak zbrojonych podbudowach torowiska (np.: Al. Niepodległości - Nowowiejska) będzie problem z detektorami i prawidłowym ich wysterowaniem. Video za rozsądne pieniądze nie sprawdza się (cienie).

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2963
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 23 cze 2011, 22:47

To wtedy radio. Po coś te nadajniki w tramwajach mają być montowane.

[ Dodano: |23 Cze 2011|, 2011 22:48 ]
Tylko z radia cięzko odmeldować ze wzgledu na błąd GPS, a przekroczenie linii zatrzymania lepiej mierzyć dokładnie. Odometru chyba na razie nie mozna wykorzystać, choć w tramwajach zdaje sie, że jest zainstalowany.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 24 cze 2011, 1:39

Majusi pisze:A z przeciwka czyli w drugą stronę też stoi? Należałoby dowiedzieć się co autor miał na myśli bo mimo wszystko wydaje mi się, że w kierunku E->W sygnalizacja pracuje pod T.
w drugą stronę przed światłami jest przystanek i tramwaj też często stoi dłużej niż czas wymiany pasażerskiej.
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26930
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 24 cze 2011, 13:06

Majusi pisze:generalnie tramwajom sztucznie nie zabiera się zielonego.
Nieprawda. Anielewicza, Wrocławska, Człuchowska, Żelazna...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10155
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23

Post autor: JacekM » 24 cze 2011, 14:27

Sady Żoliborskie (!)
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26930
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 24 cze 2011, 16:05

Może to po prostu nie łapie się na "sztuczne" zabieranie? Może to "naturalne" dla tego miejsca? :P

A co do detekcji - elektryk, z którym na ten temat rozmawiałem, twierdził, że zbrojenie nie ma żadnego znaczenia, ponieważ jest tłem, które się nie przesuwa wraz z tramwajem. I odpowiednio dostrojona pętla ze sprawą sobie poradzi.

Są też inne metody detekcji. Fotokomórka (baardzo stare, kojarzę że jakieś sowieckie trolejbusy miały blaszane "kody paskowe" na dachu bodajże pod kątem automatycznych zwrotnic) albo obwody elektryczne zwierane przez pantograf (tak się rozróżnia, czy wykryto autobus, czy tramwaj).
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Majusi
Posty: 605
Rejestracja: 08 lip 2008, 18:23
Lokalizacja: Zielona Białołęka

Post autor: Majusi » 24 cze 2011, 19:28

Obecnie nie zabiera się T zielonego. Większość podawanych przykładów (jak nie wszystkie, ale nie jestem w 100% pewny gdyż literalnie nie znam rozwiązań na wszystkich skrzyżowaniach) dotyczy jeszcze rozwiązań sprzed Czerwonek Książki (wydzielone fazy w lewo) i wtedy rzeczywiście na głównych ciągach przycinało się zielone dla T w celu wykorzystania powierzchni akumulacji dla lewoskrętów. Jednak nie sprawdziło się to ponieważ w większości przypadków kierowcy nie stawali na torowisku poza wyjątkami co dla niektórych może być regułą.
Co do detektorów. Ja tez konsultowałem się z elektrykiem eksploatującym systemy detekcji i istnieje ten problem z wysterowaniem już nie mówiąc o tym, że z samym montażem.
Fotokomórek nie stosuje się na skalę masową jako detektorów ruchu (problem z utrzymaniem w sprawności), pantografy i detektory w trakcji to już było i zawsze był problem eksploatacyjny (kto ma to naprawiać?). Radio w centrum to może być problem (zakłócenia).
Najpewniejsze są detektory indukcyjne o ile można je odpowiednio skalibrować (a nie zawsze się to udaje i z przyczyn, które czasami często określić - wiem to z doświadczenia).

Awatar użytkownika
Jarek
Posty: 2963
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:09

Post autor: Jarek » 24 cze 2011, 23:43

Majusi pisze:Obecnie nie zabiera się T zielonego.
Aleje Jerozolimskie/Żelazna.

[ Dodano: |24 Cze 2011|, 2011 23:47 ]
Majusi pisze:Radio w centrum to może być problem (zakłócenia).
Jeśli tak, w takim razie szkoda kupować nadajniki do tramwajów.

Dzisiaj widziałem projekt, w którym tramwaj wydłuża sobie sygnał zielony, jeśli jest opóźniony od 4 do 10 minut. Jest to warunek nie do spełnienia. Nikt nie zgodzi się na to, by tramwaje jedziły poopóźniane. Zastanawiam się, czy osoba, która wymyśliła te kryteria, miała niewystarczająco wyobraźni, czy wręcz przeciwnie - chodziło o takie wymagania, by prawie żaden tramwaj ich nie spełnił.

ODPOWIEDZ