WAWKOM

Znowu wczoraj jechałem autobusem, który mówił "następny przystanek N+1" PRZED zatrzymaniem na przystanku N. W odróżnieniu od świngów, które tak mówią wszystkie, ale tylko przed niektórymi przystankami, autobusy robią tak niektóre, ale za to na całej trasie.

Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

MichalJ pisze:Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

Ale w autobusach masz przystanki na żądanie.

Wczoraj jechałem Swingiem, który tak gadał przynajmniej od pl. Zawiszy do mostu Poniatowskiego. Po prostu wszystkie zapowiedzi były 100 m za wcześnie.

ashir pisze:

MichalJ pisze:Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

Ale w autobusach masz przystanki na żądanie.

Przecież nie chodzi o to, żeby ten guzik był jedynym źródłem danych o pozycji. Wystarczyłoby synchronizować na tych przystankach, które zaliczamy.

MichalJ pisze:Znowu wczoraj jechałem autobusem, który mówił "następny przystanek N+1" PRZED zatrzymaniem na przystanku N. W odróżnieniu od świngów, które tak mówią wszystkie, ale tylko przed niektórymi przystankami, autobusy robią tak niektóre, ale za to na całej trasie.

Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

Jest sprzężona, to się udało. Organizatorowi nie udaje się ogarnąć odległości między przystankami, przez co system się pierdzieli.

ashir pisze:

MichalJ pisze:Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

Ale w autobusach masz przystanki na żądanie.

Ale to raczej nie ma wiele wspólnego, bo ile razy jeździłem 164 (który ma zdecydowaną większość "na żądanie") tak zawsze przystanki (czy stawał czy nie) wskazywał dokładnie.

Szeregowy_Równoległy pisze:

MichalJ pisze:Znowu wczoraj jechałem autobusem, który mówił "następny przystanek N+1" PRZED zatrzymaniem na przystanku N. W odróżnieniu od świngów, które tak mówią wszystkie, ale tylko przed niektórymi przystankami, autobusy robią tak niektóre, ale za to na całej trasie.

Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

Jest sprzężona, to się udało. Organizatorowi nie udaje się ogarnąć odległości między przystankami, przez co system się pierdzieli.

Gdyby była sprzężona, to...

MichalJ pisze:

Szeregowy_Równoległy pisze:Jest sprzężona, to się udało. Organizatorowi nie udaje się ogarnąć odległości między przystankami, przez co system się pierdzieli.

Gdyby była sprzężona, to...

Jeżeli nie jest, to w danym autobusie coś nie działa. Najstarsze R&G wykrywają otwarcie drzwi. Różnie bywa z CG, ale otwarcie powinny wykrywać wszystkie. No i nie ma problemu, jeśli linia jest dobrze zmierzona przez Organizatora. A mógłbyś numer linii podać?

MichalJ pisze:autobusy robią tak niektóre, ale za to na całej trasie

Może to był autobus wyposażony w Novamedię? Ona potrzebuje jakiejś minuty od odpalenia wozu na załadowanie się - w tym czasie chyba nie liczy odległości. Tak przynajmniej wnioskuję po wielokrotnych obserwacjach Solbusów i Solarisów na 195 z pl. Piłsudskiego oraz N34 i N36 z DC.

bepe pisze:Może to był autobus wyposażony w Novamedię? Ona potrzebuje jakiejś minuty od odpalenia wozu na załadowanie się

To ładowanie podsufitek i ściany. Sterownik działa cały czas, a podczas ww. ładowania nawet sobie pogada zgodnie z przystankami.

bepe pisze:Może to był autobus wyposażony w Novamedię? Ona potrzebuje jakiejś minuty od odpalenia wozu na załadowanie się - w tym czasie chyba nie liczy odległości. Tak przynajmniej wnioskuję po wielokrotnych obserwacjach Solbusów i Solarisów na 195 z pl. Piłsudskiego oraz N34 i N36 z DC.

Wszystko pięknie liczy i zapowiada.

To dlaczego solbusowe N36 nie nadąża z komunikatami, a solarisowe i owszem?

To było bodajże w 1859 - 159 na objeździe i dalej na północ.

Szeregowy_Równoległy pisze:

MichalJ pisze:Znowu wczoraj jechałem autobusem, który mówił "następny przystanek N+1" PRZED zatrzymaniem na przystanku N. W odróżnieniu od świngów, które tak mówią wszystkie, ale tylko przed niektórymi przystankami, autobusy robią tak niektóre, ale za to na całej trasie.

Czy naprawdę tak trudno jest sprząc zapowiadaczkę z guzikiem od drzwi?

Jest sprzężona, to się udało. Organizatorowi nie udaje się ogarnąć odległości między przystankami, przez co system się pierdzieli.

Każdy zgłoszony przypadek jest przez nas weryfikowany. Akurat rozliczeniami w Mobilisie zajmuje się kompetentny człowiek który zna się na rzeczy. Ale odwieczny problem... przypadek musi być zgłoszony.

8579 od rana mówi tylko "następny przystanek" i "przystanek" bez jakiejkolwiek nazwy, co to za czary