WAWKOM

VLnt7 pisze:Jak ogólnie prezentują się EN57 po ostatnich P4 w Mińsku? Widziałem 2 takie kible, z których jeden nie wyglądał na zmieniony w żaden sposób, a drugi (1903) ma wymienione przyciski do drzwi (teraz są takie, jak w 19/27/35WE/120Na...) i nowe pikanie przy zamykaniu. Data P4 dla obu wymienionych to 30.06.

Możliwe, że widzieliśmy ten sam zestaw (1764+1903), zewnętrznie - oprócz tego, że malowanie podejrzanie świeże - nic nie zauważyłem. Wewnątrz może kolorowe wyświetlacze i to coś gadające nazwy stacji. Ciekawe czy te nowe przyciski mają pamięć (w 19/27/35WE zwykle mają, w KM zwykle nie)...

Jeździ już też (chyba od dłuższego czasu) EN57AKM-1568 po P4 09.06.2014 w Sochaczewie

Istnieje temat wydłużenia posiadanych Flirtów? A może także Elfów?
Szkoda że nie zrobiono tego przy okazji P5.

zofey pisze:Istnieje temat wydłużenia posiadanych Flirtów? A może także Elfów?

viewtopic.php?p=911519#p911519

Jacek Z. pisze:Ciekawe czy te nowe przyciski mają pamięć (w 19/27/35WE zwykle mają, w KM zwykle nie)...

Niestety nie mają pamięci wciśnięcia.

Jedyne co na P4 dokładają, to tablice SRG-5000P oraz kamerę rejestrującą obraz szlaku zza przedniej szyby. Reszta to tylko pseudo estetyka. A co do przetargu na nowe ezt, to radzę przygotować się na kolejne Pesozłomy. Bo dopóki najwięcej punktów będzie za cenę to zawsze będzie wygrywać PESA. Obniżamy cenę do minimum, a następnie to co straciliśmy przy sprzedaży, odbijamy sobie na kosztach serwisu i częśći zamiennych.

To już wolę jechać wskrzeszonym kiblem z klimatyzacją... Chyba, że KM zagra jak KD - wcale bym się nie obraził. Zobaczymy, jak zostaną złożone oferty.

Nie od dziś wiadomo, że KM-y nie pałają miłością do tej firmy, odkąd mają Elfy.

Nie pałają na szczeblu niższym. Kto tam wie, jak jest na górze.

Raczej Wy macie cos do Pesy. W Polsce zawsze nanawidzi sie kogos, kto z niczego do czegos doszedl. Jakosc pociagow zalezy tylko od zamawiajacego. Jesli w przetargu stawia na cene to musi sie liczyc ztym ze dostanie produkt budzetowy, bo Pesa inaczej przegralaby z Newagiem.

Nikt nikogo nienawidzieć nie musi, wystarczy że deklaruje się jedno, dostarcza się drugie. A często tak to wygląda przy naszych producentach. Niech sobie dochodzą do czego chcą.

No jasne, że nienawidzimy PESY dlatego, że do czegoś doszła. Tak naprawdę wszystkie ich pociągi są technologicznie świetne, nie miewają żadnych problemów, a za rewizje płaci się grosze.

Jakość jakością, ale praca serwisu też pozostawia wiele do życzenia. Niektóre usterki to są usuwane miesiącami. A wpisy serwisu w książkach pokładowych, to ja znam na pamięć.

1.Brak części zamiennych (chyba niektóre części to im kurier na piechotę z Afryki dostarcza bo tyle czekają)
2.Usterkę usunięto (po czym usterka pojawia się z powrotem po bardzo krótkim czasie)
3.Usterki nie stwierdzono (chyba wjazd na halę ma uzdrawiające właściwości, bo po wyjeździe usterki często powracają)

Na każdym Elfie, mogę wymienić gro usterek, które niejako są wpisane w dany egzemplarz, na zasadzie ten typ tak ma.

Standardowa rozmowa przy przyjmowaniu Elfa:

-Słuchaj, nie działa to i to
-A co to za Elf ?
-10
-A, czyli wszystko w normie, ona tak ma

Cena jest jedynym obiektywnym kryterium.

Wlasnie cena spowodowala to, ze Elfy dla Km nie sa tak dobrze wykonane jak flirty. Jak kupowano flirty nie bylo w polsce konkurecji dla nich i producent mogl zaoferowac ich pelną wersje. Pesa w kazdym przetargu ma na ogonie Newag i musi zanizac cene kosztem jakosci. Bo jak da w pelni wypasionego Elfa w takiej wersji i z takimi komponentami jak byc powinien to przegra przetarg.
Dlatego trzeba odejsc od ceny jako glownego kryterium.
Linki Pesy sprzedawane do Niemiec maja tam bardzo dobra opinie, ale na nich sie cenowo nie oszczedza.

Nie żadne "odejść od ceny", tylko zapisać w warunkach przetargu odpowiednią jakość. Ale nie "punkty za jakość", tylko bezwzględny wymóg. Nie "ileś punktów za gwarancja 10 lat", a "ileś za gwarancja 5 lat", tylko zwyczajnie "gwarancja ma być na 10 lat" itd.