(!) Dyskusje o sieci linii tramwajowych

Moderator: Wiliam

dzidek
Posty: 7761
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 12 sty 2008, 9:21

Flash8222 pisze:A jaki to według Ciebie powinien to być plan? Kolejne linie autobusowe dublujące się z tramwajami i stojące w korkach? :-s
Gdzie napisałem o autobusach ? :shock: Nie ja zajmuję się komunikacją więc nie ja muszę myśleć o innych rozwiązaniach. Ja jedynie pokazuję problem, że przez głupią kolizję część miasta (która opiera się głównie na tramwajach) jest unieruchomiona na przystankach. Może jak we Wrocławu więcej skrzyżowań na których mogłby tramwaje skręcać? Przecież gdyby był umożliwony skręt z Jerozolimskich w Marszałkowską (niekoniecznie liniowo) to na objazd przez Nowowiejską natychmiast możnaby skierować tramwaje i problemu na Grójeckiej czy Towarowej byśmy nie mieli. Także wystarczyło uruchomić w takim wypadku pętlę Pl.Starynkiewcza aby część tramwajów tam zawracała i jechała na Grójecką/Towarową. Poza tym może należy w takich wypadkach tak jak autobusy wysyłać tramwaje innych linii z pętli na trasy gdzie przez zatrzymanie liczba linii tramwajowych jest znacznie ograniczona (jako zasilenie).
We wczorajszym przypadku z zatrzymaniem na Jerozolimskich możnaby wysłać jakieś np. 9 czy 25 z dechami 22 od Zawiszy do Zajezdni Żoliborz.

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25760
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 12 sty 2008, 11:11

A te dechy, to skąd my mieli wyczarować? Jeszcze do tego objazdowe z Trasą czasowo zmienioną?
Tak to już jest na tramwajach, że w razie kolizji pojawia się chwilowy korek. Jednak służby TW i tak bardzo szybko reagują na takie zdarzenia. Jeżeli zatrzymanie trwało 30 minut, to w ogóle nie ma sensu czegokolwiek zmieniać, bo zanim coś wymyslisz, zarządzisz i zrealizujesz, to wszystko wróci do normy. A przecież po tych trzydziestu minutach na Grójeckiej tłum pasażerów spokojnie rozładuje gigantyczne stado 7+9+25 uwolnione z zatrzymania, zapewne prawie całkowicie puste.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

dzidek
Posty: 7761
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 12 sty 2008, 11:25

Na ekspedycjach powinno być więcej desek a jeśli jakieś brakuje to czarny mazak + czysta kartka i tablica ręcznie zrobiona. Jeżeli zatrzymanie trwa do 20 min to nie ma sprawy ale często tramwaje stoją od 30 do 60 min a to jest już problem szczególnie w szczycie.
pawcio pisze: A przecież po tych trzydziestu minutach na Grójeckiej tłum pasażerów spokojnie rozładuje gigantyczne stado 7+9+25 uwolnione z zatrzymania, zapewne prawie całkowicie puste.
Tylko czy później taki pasażer wytłumaczy się na swojemu kierownikowi, egzaminatorowi itd. z spóźnienia?

Ale nie zmienia to faktu, że w Warszawie brakuje dodatkowych skrzyżowań i pętli gdzie tramwaje mogłby skręcać w momencie zatrzymania.
Tak samo jak dojdzie do wypadku między Pl.Narutowicza a Banacha to cała al.Krakowska jest zupełnie wyłączona z ruchu tramwajów a przecież wystarczyłoby zbudować tory do jazdy z Banacha w Grójecką w kierunku Okęcia i już uruchomiona zostałaby linia Okęcie-Banacha.

pietia
Posty: 834
Rejestracja: 29 maja 2007, 14:21

Post autor: pietia » 12 sty 2008, 11:58

A np. w Poznaniu przy autobusowych ekspedycjach stale dyżurują rezerwy autobusowe, uruchamiane także na wypadek dłuższych zatrzymań tramwajaowych. W razie konieczności, na zatramwaje kierowane są też autobusy, zdejmowane z co silniejszych linii

Awatar użytkownika
pawcio
Posty: 25760
Rejestracja: 16 gru 2005, 13:53
Lokalizacja: Os. Wilga

Post autor: pawcio » 12 sty 2008, 11:58

pietia pisze:A np. w Poznaniu przy autobusowych ekspedycjach stale dyżurują rezerwy autobusowe, uruchamiane także na wypadek dłuższych zatrzymań tramwajaowych. W razie konieczności, na zatramwaje kierowane są też autobusy, zdejmowane z co silniejszych linii
U nas też się ściąga wozy z linii na Zatramwaje i Zametro. Ale nie wówczas, gdy zatrzymanie trwa 30 minut.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem

dzidek
Posty: 7761
Rejestracja: 15 gru 2005, 20:48

Post autor: dzidek » 12 sty 2008, 12:04

pawcio pisze:
pietia pisze:A np. w Poznaniu przy autobusowych ekspedycjach stale dyżurują rezerwy autobusowe, uruchamiane także na wypadek dłuższych zatrzymań tramwajaowych. W razie konieczności, na zatramwaje kierowane są też autobusy, zdejmowane z co silniejszych linii
U nas też się ściąga wozy z linii na Zatramwaje i Zametro. Ale nie wówczas, gdy zatrzymanie trwa 30 minut.
Czy oby tylko 30 min ? i szkoda, że musi być zupełne zatrzymanie aby uruchomić zatramwaj bo jak np. nadal kursuje jedna linia jeżdżąca inną trasą (niż te stojące w zatrzymaniu) i omijająca zator to nie uruchamia się dodatkowych tramwajów/autobusów w czego skutkach np. zamiast 25 kursów w ciągu jednej godziny mamy ich zaledwie 5.

Awatar użytkownika
MeWa
Cukiereczek
Posty: 25176
Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy

Post autor: MeWa » 12 sty 2008, 14:57

dzidek pisze:Na ekspedycjach
ekspedycje to po zatrzymaniu potrafią skracać relacje tramwajów, by "ograniczyć opóźneinia". Raz tak wrcałem, jak po awarii prądu większość tramów na Naruciaku zawracali, a w kierunku Okęcia nic nie puszczali ](*,)
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"

[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26914
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 12 sty 2008, 21:46

pawcio pisze:
pietia pisze:A np. w Poznaniu przy autobusowych ekspedycjach stale dyżurują rezerwy autobusowe, uruchamiane także na wypadek dłuższych zatrzymań tramwajaowych. W razie konieczności, na zatramwaje kierowane są też autobusy, zdejmowane z co silniejszych linii
U nas też się ściąga wozy z linii na Zatramwaje i Zametro. Ale nie wówczas, gdy zatrzymanie trwa 30 minut.
To powinno być rozwiązane przez rezerwy na mieście, krótszy czas reakcji, a i na podmiany za spsute autobusy by się nadawało.

Widać kara za kurs wadliwy jest wciąż za niska...
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Kozik
Posty: 692
Rejestracja: 24 wrz 2007, 11:05
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post autor: Kozik » 15 sty 2008, 2:25

Gazeta Wyborcza pisze:Paraliż komunikacyjny na Służewcu

Choć na Służewcu jeden za drugim wyrastają kolejne biurowce, ratusz zapomina, żeby usprawnić tam dojazd. - Jeździmy tramwajami zgnieceni jak sardynki. Nie mamy gdzie zaparkować - narzekają w dzielnicy białych kołnierzyków

Mimo że na wielu mapach ten rejon wciąż jest nazywany Służewcem Przemysłowym, trudno już tam spotkać jakąś fabrykę. Ostatnie hale są właśnie wyburzane, a w ich miejsce powstają następne biurowce.

Już teraz tysiące pracowników mają coraz większy problem, żeby dotrzeć do biur. Droga do pracy to teraz często temat numer jeden ich rozmów. - Zdarza się, że muszę przepuszczać jeden lub dwa tramwaje, bo jest taki ścisk, że nie da się dostać do środka - opowiadała nam wczoraj rano Agata Solińska, która pracuje w biurowcu Orion. Codziennie przesiada się nad stacją metra Wierzbno do tramwaju linii 18, który dociera do zagłębia białych kołnierzyków. Niewiele pomogło kilka dodatkowych kursów linii 4.

Po południu pasażerowie często nie mieszczą się na przystanku przy Wołoskiej, a niedawno dojazd na Służewiec pogorszył się jeszcze bardziej. Zarząd Transportu Miejskiego zlikwidował linię 436 z Ursynowa, której trasą kursowały przegubowce. Zamiast niej jeżdżą (i to rzadziej) zazwyczaj krótkie autobusy 504. W środku jest gigantyczny ścisk. Nasi czytelnicy, którzy interweniują w tej sprawie, uważają, że sytuację poprawiłaby np. nowa linia ze stacji metra Wilanowska. - Powinna kursować najkrótszą drogą, czyli ul. Domaniewską - proponuje pan Sławek, który także pracuje na Służewcu.

Gehennę przeżywają też ci, którzy chcą dojechać do pracy własnym samochodem - w okolicy brakuje miejsc do parkowania. W podziemnych garażach pod biurowcami zarezerwowano je tylko dla niektórych pracowników. Pozostali, jeśli chcą zostawić samochód przy ulicy, muszą przyjechać między godz. 7 a 8. Potem okoliczne krawężniki są już szczelnie zastawione. Niektórzy całkowicie blokują chodniki, co z kolei wzbudza wściekłość przechodniów. Chaos panuje na ruchliwym skrzyżowaniu Domaniewskiej z Postępu, na którym dochodzi do wielu stłuczek. Od kilku lat czeka na budowę sygnalizacji.

Czy Służewiec może liczyć na lepszy dojazd? - Nie zapominamy o tym rejonie. Wiemy, że w linii 504 jest tłok, i dlatego w godzinach szczytu puściliśmy tam kilka przegubowców. Jeśli zajdzie taka potrzeba, będzie ich więcej. W marcu zaś chcemy poprawić częstotliwość kursowania linii tramwajowych w całym mieście, w tym także tych na Służewiec - obiecuje Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

Zarząd Dróg Miejskich twierdzi zaś, że rozwiązywanie problemów parkingowych to sprawa prywatnych firm, które stawiają biurowce w tej okolicy. - Przy wydawaniu pozwolenia na budowę inwestor ma przykazane, ile miejsc parkingowych musi oddać. Najnowsze wskaźniki ustaliła Rada Warszawy w październiku 2006 r. - przypomina Urszula Nelken, rzecznik ZDM. W przypadku Służewca liczba ta waha się od 18 do 30 miejsc na każde 1000 m kw. zabudowy.

Wiemy jednak, że część pracowników specjalnie omija podziemne parkingi, bo uważają, że są drogie. Na przykład w budynku Ghelamco przy Domaniewskiej za postój miesięcznie trzeba płacić 50 euro plus VAT. Skutek jest taki, że część miejsc w garażu pozostaje niewykorzystana.

Spytaliśmy ZDM, czy wyrówna chociaż połamane przez samochody chodniki w tym rejonie, ale drogowcy wcale się do tego nie palą. W tym roku zamierzają tylko wymienić asfalt na ul. Postępu. Liczą na to, że sygnalizację na skrzyżowaniu tej ulicy z Domaniewską zafunduje Echo Investment. Firma ta w tym miesiącu zacznie stawiać obok kolejny biurowiec. Czy prywatny inwestor zapłaci za światła? Jego rzecznik Wojciech Gepner powiedział nam, że nie jest to wcale przesądzone.

Źródło: Gazeta Wyborcza - Stołeczna 14-01-2008r.
pozdrawiam Kozik

Paweł84
Posty: 108
Rejestracja: 20 mar 2006, 21:31
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: Paweł84 » 15 sty 2008, 10:52

Tłok w tramwajach linii 18 jest spowodowany tym, że pasażerowie nie znają lub też nie
chce im się wypróbować alternatywnych sposobów dojazdu. Zamiast wysiadać z metra
na stacji Wierzbno, można pojechać na Wilanowską i tam wsiąść na pętli w pusty
autobus linii 186 i nim dojechać w rejon skrzyżowania Wołoskiej i Domaniewskiej
(przystanek CURTIS PLAZA). Znajomy tak czyni i nie narzeka na tłok. Uważam, że nie ma potrzeby uruchamiania nowej linii, gdyż od października w tej relacji jest 186.
Ze stacji Służew pod Galerię Mokotów jeźdzą 117,141,189 i 401.
Wiadomo, że jeśli prawie wszyscy "się uparli" na Wierzbno i kursującą co 12
minut 18-tkę to tak się dzieje....

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26914
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 sty 2008, 11:03

Jest też 10 i 17 od Pola Mokotowskiego na południe. 15 kursów na godzinę.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36836
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 15 sty 2008, 12:38

Panie Tramwajarz, chyba od Pola Mokotowskiego? :P ;)
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8818
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 15 sty 2008, 12:47

Paweł84 pisze:Zamiast wysiadać z metra
na stacji Wierzbno, można pojechać na Wilanowską i tam wsiąść na pętli w pusty
autobus linii 186 i nim dojechać w rejon skrzyżowania Wołoskiej i Domaniewskiej
(przystanek CURTIS PLAZA).
Chyba żartujesz. Cofać się taki kawał drogi podczas jazdy z centrum? :-s Przypominam, że 186 jedzie przez Al. Lotników.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26914
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 15 sty 2008, 12:54

Bastian pisze:Panie Tramwajarz, chyba od Pola Mokotowskiego? :P ;)
Domyślił się? Domyślił, więc o co chodzi :p
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

ctl83
Posty: 274
Rejestracja: 24 mar 2006, 19:49
Lokalizacja: Wola

Post autor: ctl83 » 15 sty 2008, 12:58

geograf pisze: :-s Przypominam, że 186 jedzie przez Al. Lotników.
Jedzie al. Wilanowską od niedawna.

ODPOWIEDZ