Nasz czytelnik jest podejrzany o nielegalne doładowanie Warszawskiej Karty Miejskiej. Sprawą zajmuje się policja. ZTM sprawdza, czy nie doszło do pomyłki.
Warszawska Karta Miejska
Moderator: JacekM
Taka nieprzyjemna historia: http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowar ... okKrajLink
-
- Posty: 5914
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Zastanawia szybki czas reakcji ZTM- rok. Mało kto trzyma kwitki tyle czasu.
miłośnik 13N
O PKP się mówiło, że to beton, ale ZTM nie lepsze.
Pani rzecznik gada od rzeczy. A kto ZTM zabroni wysłać do pasażera pismo informujące o stwierdzeniu nieprawidłowości przy doładowaniu karty? Jak pasażer nie będzie chciał współpracować, wtedy podzielić się wątpliwościami z policją. A teraz jest tak, że policja prowadzi dochodzenie, otrzymała potwierdzenie i umorzy postępowanie. A ZTM już się wycofuje z całej sprawy "sprawdzimy czy nie doszło do nieporozumienia". Trzeba było od razu sprawdzić zamiast zawracać gitarę policji i się kompromitować.
Pani rzecznik gada od rzeczy. A kto ZTM zabroni wysłać do pasażera pismo informujące o stwierdzeniu nieprawidłowości przy doładowaniu karty? Jak pasażer nie będzie chciał współpracować, wtedy podzielić się wątpliwościami z policją. A teraz jest tak, że policja prowadzi dochodzenie, otrzymała potwierdzenie i umorzy postępowanie. A ZTM już się wycofuje z całej sprawy "sprawdzimy czy nie doszło do nieporozumienia". Trzeba było od razu sprawdzić zamiast zawracać gitarę policji i się kompromitować.
-
- Posty: 5914
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
A klient poniósł koszty na zakup nowej karty, zdenerwował się. Dziwne, gdyby nie żądał zadośćuczynienia.
miłośnik 13N
Jego szczęście, że płacił kartą. Przy gotówce mogłoby nie pójść tak łatwo. Monitoringu dawno już nie ma (o ile akurat to miejsce zakupu objęte jest jakimś monitoringiem)Stary Pingwin pisze:Zastanawia szybki czas reakcji ZTM- rok. Mało kto trzyma kwitki tyle czasu.
Oczywiście, znacznie ułatwiło to udowodnienie niewinności.
A gdyby nie miał, to ciekawe jak ZTM przekonałby prokuratora i ew. sąd, że 100% szczelny system ładowania kart wcale taki szczelny nie jest
A gdyby nie miał, to ciekawe jak ZTM przekonałby prokuratora i ew. sąd, że 100% szczelny system ładowania kart wcale taki szczelny nie jest
ZTM mógł zgłosić zawiadomienie dużo wcześniej. Jak opisano w artykule w sprawie przesłuchano wcześniej ponad 1000osób. Więc pewnie dlatego to tyle trwało.
Ok, ale co za geniusz wpadł na pomysł żeby nękać człowieka o dowód zakupu biletu sprzed roku (który po miesiącu blaknie) i jeszcze rekwirować kartę? O ile sprawdzenie karty faktycznie mogłoby pomóc w wykryciu modyfikacji (gdyby ktoś zrobił błąd i nadpisał sektor niezwiązany z biletami), o tyle takie rzeczy na pewno można by robić w bardziej przyjazny sposób. No i gdybym miał lewą kartę i ktoś kazałby mi się zgłosić z na komendę, pozbycie się takiej karty byłoby pierwszą rzeczą do zrobienia.
Przez telefon poinformowano go w jakiej sprawie jest wezwany? Trochę to nieprofesjonalne.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27588
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Ponieważ dawno nie jeździłem regularnie zbiorkomem, a mi się zapowiada taka konieczność, potrzebuję pomocy: mam swoją starą spersonalizowaną WKM, bez żadnych certyfikatów czy innych pierdół, które wprowadzono po aferze z kopiowaniem kart, jak również bez hologramu karty warszawiaka. Z czym powinienem się stawić w POP, żeby mi tę kartę przystosowano do funkcjonowania i wgrano e-hologram, czy co tam teraz trzeba mieć?
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
Pierwsza strona pita z pieczęcią urzędu skarbowego jeśli rozliczałeś osobiście lub z nadrukowanym numerem z elektronicznego potwierdzenia i samym potwierdzeniem (UPO) jeśli rozliczałeś elektronicznie.
Jutro kończy mi się ważność legitymacji studenckiej, a kartę miejską (na trzy miesiące) z ulgą mam do końca listopada. Jestem w trakcie zmiany studiów, także zniżkę studencką będę miał dalej, tyle że czekam na rozpatrzenie podania na uczelni, więc przez parę dni listopada nie będę miał zniżki, dopóki nie będę miał możliwości podbicia legitymacji. Problem w tym, że nie wiem, ile to będzie trwało - może 2-3 dni, może 2 tygodnie. Kupowanie w tym czasie normalnych biletów czasowych jest horrendalnie kosztowne - zwłaszcza, że dużo się przemieszczam. Tak sobie myślę, że mógłbym prosić o zwrot niewykorzystanej części tego trzymiesięcznego, doładować na miesiąc bez zniżki, a po podbiciu ważności legitymacji na nowych studiach prosić o zwrot niewykorzystanej części tego miesięcznego i doładować ze zniżką. Czy uważacie, że jest to rozsądna opcja? Zagmatwany jest proces obliczania tego zwrotu należności, czy ktoś, kto się na tym zna, mógłby mi przeliczyć, ile stracę, ile zyskam przy np. 5-dniowym korzystaniu z karty bez zniżki w listopadzie, a ile przy 15-dniowym? Krótko mówiąc ile mi zwrócą, gdy jutro zrezygnuję z trzymiesięcznego, ile mi zwrócą, gdy np. 5 listopada zrezygnuję z miesięcznego, a ile 15 listopada?
To może być bardzo nieopłacalne, ale według regulaminu kiedy nie masz ważnej legitymacji to nie należy Ci się zniżka, czyli z biletem ulgowym dostaniesz mandat. Z związku z tym radzę Ci zmianę biletu.
Ale jeśli za max 2 tyg dostaniesz nową legitymację to będzie ona ważna chyba od 1 października/listopada a nie dokladnie od momentu wydania. W takiej sytuacji nawet gdybyś dostał mandat to chyba możesz go anulować płacąc opłate manipulacyjną.
Tylko, że na anulowanie "kary" jest 7 dni, a legitymacja będzie za ~2 tygodnie, więc trochę można tu się rozminąć.Rosa pisze:Ale jeśli za max 2 tyg dostaniesz nową legitymację to będzie ona ważna chyba od 1 października/listopada a nie dokladnie od momentu wydania. W takiej sytuacji nawet gdybyś dostał mandat to chyba możesz go anulować płacąc opłate manipulacyjną.
PS. W dzisiejszych czasach zdobycie naklejki to naprawdę żaden problem, niestety.... A przedłużenia elektronicznego nikt nie weryfikuje, nawet chyba nie ma jak.