W takich momentach uwielbiam ten język
O spółce PKP Intercity
Moderator: JacekM
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36653
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Czytaj ze zrozumieniem.
Czy w pociągu nocnym jadącym przez pół kraju(w sezonie) nie może być wagon bagażowy
Chociażby BDR 609A
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wagon_bag ... r_609A.jpg
Wystarczy zamknąć część z rowerami.
Ostatnia skonsumowana "PARÓWKA"
21.12.2012
366+218 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 019B/33
21.12.2012
366+218 013B/28
Przedostatnia:
7.12.2012
140+685 019B/33
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27406
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Czytaj ze zrozumieniem.
Ty: INTERCITY TO BETON NIE MOŻNA WOZIĆ ROWERÓW JAK SIĘ JEDZIE SYPIALNYM
Ja: Tak jest w całej Europie
Ty: NIEPRAWDA W CZECHACH JEST INACZEJ SĄ WAGONY BAGAŻOWE
Ja: W pociągach nocnych ich nie ma, sytuacja pasażera wagonu sypialnego w Czechach jest identyczna
Ty: ALE W POLSCE BY MOGŁY INTERCITY TO BETON
Ja nie umiem dyskutować na takim poziomie, proszę o wybaczenie i zrozumienie.
Ty: INTERCITY TO BETON NIE MOŻNA WOZIĆ ROWERÓW JAK SIĘ JEDZIE SYPIALNYM
Ja: Tak jest w całej Europie
Ty: NIEPRAWDA W CZECHACH JEST INACZEJ SĄ WAGONY BAGAŻOWE
Ja: W pociągach nocnych ich nie ma, sytuacja pasażera wagonu sypialnego w Czechach jest identyczna
Ty: ALE W POLSCE BY MOGŁY INTERCITY TO BETON
Ja nie umiem dyskutować na takim poziomie, proszę o wybaczenie i zrozumienie.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Może się mylę, ale takich wagonów to PKP Intercity już nie ma zbyt wielu (delikatnie to mówiąc), zwłaszcza sprawnych.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Jakie są szanse, że Praha nie będzie czekać na 90 min spoznione wagony z Oscypka?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Duze, bo odjechaliśmy.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- R-9 Chełmska
- Posty: 7767
- Rejestracja: 14 gru 2005, 20:15
- Lokalizacja: Czerniaków/Rakowiec
Za to Oscypek 90min na Prahę potrafi czekać...
5290 - LINIĘ OBSŁUGUJE ZAKŁAD "CHEŁMSKA"
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Najczęściej podróżuję: 2, 17, 33, 136, 141, 172, 186, 509, 518, N01, N32
Ale w taki sposób, że od razu wiadomo, że spóźnienie wynosi 90 minut czy początkowo spóźnienie jest w rozsądnych granicach 15-20 minut ale stopniowo rośnie a pociąg "przyjmujący" stwierdza że skoro i tak czeka to może poczekać jeszcze kilka minut (i tak aż opóźnienie wzrośnie do półtorej godziny)?
W ogóle to pasażerów przesiadających się między tymi pociągami jest tak dużo że faktycznie opłaca się tak mocno opóźniać wyjazd (i ryzykować odszkodowania dla 300 osób) zamiast nawet podstawić taksówki dla osób, które zgubiły przesiadkę?
W ogóle to pasażerów przesiadających się między tymi pociągami jest tak dużo że faktycznie opłaca się tak mocno opóźniać wyjazd (i ryzykować odszkodowania dla 300 osób) zamiast nawet podstawić taksówki dla osób, które zgubiły przesiadkę?
Praha i Oscypek to jeden pociąg na odcinku: Warszawa - Katowice/Katowice - Warszawa...
Myślę, że przesiadka najbardziej przydaje się wagonom i lokomotywie, choć i drużynie pewnie też i nie co dzień da się puszczać te pociągi osobno (choć akurat w sobotę może być większy luz). Problemem pewnie jest brak jakiejś połowy miejsc od Katowic dla pasażerów, ale to też nie wyglada w sobotę na bardzo kluczowe.
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Akurat w jedynce jade w 5 osób... aczkolwiek całą trasę z Kato jechaliśmy 130, a między Tychami a Katowicami nagle 15 minut zlapal. Czy to możliwe, ze jeden maszynsta został poprowadzić Oscypka na jakimś zapasowym EU07?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Oscypek też przywozi swoją jedynkę, ale nie wiem, jak to dystrybuują podczas sprzedaży.
Tak, jest bardzo prawdopodobne, że maszynista został, oscypek z Zakopanego też jakimś lokiem przyjeżdża, może nie jest na noc potrzebny w Katowicach
Btw jak patrzyłem na IP, to przy 130 zamiast 160 opóźnienia były raptem 4 minuty. No ale w sumie ten pociąg nadrabia 17 minut opóźnienia co drugi dzień, więc niedziwne.
Tak, jest bardzo prawdopodobne, że maszynista został, oscypek z Zakopanego też jakimś lokiem przyjeżdża, może nie jest na noc potrzebny w Katowicach
Btw jak patrzyłem na IP, to przy 130 zamiast 160 opóźnienia były raptem 4 minuty. No ale w sumie ten pociąg nadrabia 17 minut opóźnienia co drugi dzień, więc niedziwne.
ŁK
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
domyślnie z Katowic do Warszawy idą wagony Oscypka. Mają wszak niższe numery... miejsce w czeskim wagonie musiałem wskazać palcem.
Pociąg faktycznie jechał sprawnie, maszynista trzymał 130 (w czeskich wagonach wyświetlacze podają to info).
co ciekawe, Czesi uparcie twierdzą, że ten pociąg to Varsovia.
Pociąg faktycznie jechał sprawnie, maszynista trzymał 130 (w czeskich wagonach wyświetlacze podają to info).
co ciekawe, Czesi uparcie twierdzą, że ten pociąg to Varsovia.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27406
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
Bo Czesi obecnie nie nazywają pociągów, tylko linie komunikacyjne. Każdy pociąg do Budapesztu to Metropolitan, każdy pociąg do Warszawy to Varsovia. Intercity się postawiło i wyszło jak wyszło.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
No tak, czyli Praha musiałaby jeździć z Prahy do Prahy. U nas jest R61 i wszystko jasne, i nikt głupich pytań nie zadaje.
ŁK