Strona 292 z 294

: 16 gru 2010, 22:34
autor: Mong
MeWa pisze:
Stockholmare pisze: Czyli, że nawet mając bilet na jedną linię mogę sobie jeździć wszystkimi a jak kontroler mnie spotka np. w 331 to nie wyskoczy mu, że to bilet np. tylko na 9?
nie, bo zdaje się, że kontrolerowi wyświetla się jednak numer linii.
No tak wyświetla mu się, ale czy towarzyszy temu sygnał biiiiiip? Bo jak kontroler ma do sprawdzenia kilkadziesiąt osób to nie będzie chyba patrzył przy każdym pasażerze na linię? Najczęściej to tylko przykładają terminal do karty i mówią dziękuje.

: 16 gru 2010, 22:49
autor: MeWa
fik pisze:Na Ratuszu zator powstaje codziennie bez udziału kontrolerów kilkadziesiąt razy, jak nie więcej, a dyżurni nie reagują. Zdziwniej i zdziwniej.
na Ratuszu powstaje zazwyczaj przed wejściem na peron.
fik pisze:Bezpieczeństwo pasażerów było w jakikolwiek zagrożone?
skoro dyżurny podjął skuteczną interwencję, to w musiało to wpływać na funkcjonowanie czy bezpieczeństwo. Może wydłużał się przez to czas postoju pociągu? Nie wiem, nie zgłębiałem się, wiem tylko, że takie zdarzenie miało miejsce (kiedy dokładnie - musiałbym się dowiedzieć).

[ Dodano: Czw 16 Gru, 2010 ]
fik pisze: Bo ja mogę Ci wymienić od ręki pięć powodów
a od ręki takie zgromadzenie kanarów w jednym miejscu?

: 16 gru 2010, 22:50
autor: fik
MeWa pisze: na Ratuszu powstaje zazwyczaj przed wejściem na peron.
Przed wejściem na schody ruchome takoż (a nawet częściej IMHO).
MeWa pisze:skoro dyżurny podjął skuteczną interwencję, to w musiało to wpływać na funkcjonowanie czy bezpieczeństwo
W opinii dyżurnego. ;)
Wysnułem błędny wniosek, że byłeś świadkiem zdarzenia, stąd moje wypytywanie o szczegóły.
Mam swoje teorie na temat tego dziwadła, ale to przy piwie kiedyś może. :P

: 16 gru 2010, 22:55
autor: MeWa
fik pisze:Przed wejściem na schody ruchome takoż (a nawet częściej IMHO).
Na razie nie wpływa to na funkcjonowanie stacji i się rozładowywuje. Wynika to z szerokości wyjścia i obłożenia jednej głowicy.

: 16 gru 2010, 22:57
autor: fik
Wiem, z czego to wynika, naprawdę ;) bywam tam dosyć często :P

: 17 gru 2010, 0:16
autor: floyd
Jakoś jak ktoś się w metrze szarpie z kanarami to wtedy jakoś pomocy dyżurnego nie ma. A drogi Mewo porównaj sobie jak wyglądają perony na odcinku płn, a płd - to będziesz wiedział czemu lepiej jeździć w stronę południa. Do tego wyłapuje się tych którzy z Centrum jadą na 20 min.

: 17 gru 2010, 0:24
autor: TOMEK
Może w te największe mrozy zawodowi kontrolerzy, którzy nie muszą martwić się o wysokość wypłaty zależną od ilości kwitów po prostu ściemniają w metrze :-k sam widziałem niedawno trzech w "firmowych" kurtkach siedzących sobie na ławce, na :mewa: Natolin. Bynajmniej nie sprawdzali biletów, przynajmniej nie powodowali "zatorów":D

: 17 gru 2010, 0:28
autor: floyd
Patrz, a dziś z naszej grupy nikogo w metrze nie było :)

: 17 gru 2010, 1:30
autor: MeWa
floyd pisze:Jakoś jak ktoś się w metrze szarpie z kanarami to wtedy jakoś pomocy dyżurnego nie ma.
wydaje mi się to spooorym uogólnieniem.
floyd pisze:A drogi Mewo porównaj sobie jak wyglądają perony na odcinku płn, a płd
peron jak peron...

: 17 gru 2010, 7:18
autor: floyd
MeWa pisze:
floyd pisze:Jakoś jak ktoś się w metrze szarpie z kanarami to wtedy jakoś pomocy dyżurnego nie ma.
wydaje mi się to spooorym uogólnieniem.
Tak jak mnie opowieść o 20 kanarach w jednym miejscu :P
MeWa pisze:
floyd pisze:A drogi Mewo porównaj sobie jak wyglądają perony na odcinku płn, a płd
peron jak peron...

Peron na środku, a peron z boku. Już wiesz o co chodzi?

: 17 gru 2010, 12:02
autor: chester
Ależ co roku tak jest, że kontrolerzy schodzą w cieplejsze rejony, w które obfitują stacje metra.

: 17 gru 2010, 13:45
autor: MeWa
floyd pisze:Peron na środku, a peron z boku. Już wiesz o co chodzi?
no i co z tego? Na peronach bocznych są inni gapowicze? Zresztą boczne dopiero zaczynają się od A-20, i poza tym - na A-13 jakoś kanarzy lubili być.
floyd pisze:Tak jak mnie opowieść o 20 kanarach w jednym miejscu
wybacz, ale źródło jest jak najbardziej wiarygodne.

: 17 gru 2010, 14:24
autor: elijah
Nie rozumiem jednej kwestii: dlaczego wszystkie mające współpracować z ztmem służby tak lubią uprzykrzać życie kanarom? Przecież to dzięki kontroli biletów mają pracę. Czasami zachowanie co po niektórych 'wszechwładych' w metrze, motorowych i kierowców przechodzi ludzkie pojęcie. Nie raz zdarzyło mi się być przyciętym drzwiami, zwyzywanym przez drajwera, łaskawie poinformowanym przez policję, że oni mają ważniejsze sprawy na głowie, o oczywistej konieczności pomocy ze strony SOMów w różnych niebezpiecznych sytuacjach nawet nie chcę mówić.

Pan dyżurny chyba bardzo chciał komuś dokuczyć, albo zaznaczyć swoją obecność i dobrotliwość w kontakcie z ztm'em. Jakby mu tak zależało na bezpieczeństwie na stacji, to by ich krzyknął przez megafon, a nie wysyłał donosy na dyspozytornię.

: 17 gru 2010, 15:08
autor: MeWa
Bo to w końcu normalne, że 20 kanarów kontroluje bilety na jednej stacji?
Nie wiem, może krzyknął przez megafon, ale podejrzewam, że wtedy też byłoby jedno wielkie oburzenie.

: 17 gru 2010, 15:10
autor: Bastian
MeWa pisze:Bo to w końcu normalne, że 20 kanarów kontroluje bilety na jednej stacji?
Czemu nie? We Francji widziałem 11 kontrolerów w jednym tramwaju. To metro organizuje pracę kanarów, czy co? :>