Komunikacja miejska w Wawrze

Moderator: Wiliam

przewoz
Posty: 6157
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:58

Post autor: przewoz » 14 maja 2011, 11:58

^^ no właśnie.. nie dalej jak 2 dni temu na pewnej stacji kolejowej trafiłem zupełnie przypadkiem na rozmowę 2xdres (na oko 19-20 lat) + dwie dziewczyny podobnego pokroju, średnio co drugie słowo to k i ch, ale tematem była... polityka (co trochę mnie pocieszyło). Ale konkluzja była taka: nie będę na tych złodziei głosował. Jedni się nakradli, przyjdą drudzy".
Czyli w zasadzie młode zaprezentowało postawę starych... A takich starych jest cała masa.
Nie wiem, czy w Wawrze jest odpowiednia ilość młodych-aktywnych, żeby skruszyć ten beton.
rhemek pisze:PS: Czy Wam tez sie wydaje, ze skmka jest szybsza od Km?
Co najwyżej może się wydawać. Co z tego, że maszyniści może czasem wykorzystują w pełni parametry nawet starego kibla, skoro potem stoją na stacjach albo na wjeździe przed Wschodni.
Z resztą rozkład nie kłamie. Przykład Radość - Śródmieście. Większość KM - 27 minut. Większość SKM? 29 minut... (czort wie co tu robi postój na Wschodnim).

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 14 maja 2011, 12:03

Bastian pisze:
Jarek pisze:Opcja pierwsza to Bielany: skończono metro i zrobiono kompleksowe reformy.
I sam doskonale wiesz, jak by to wyglądało, gdyby choć przez chwilę posłuchano radnych.
No i wyraźnie jednak widać różnice w tych reformach:
Bielany - przeszło.
Mokotów - linii z tematu wątku (519 i 117) zdecydowano się (na razie?) nie ruszać, ale spore zmiany w jednym rzucie przeszły. Pełzająco zlikwidowano też 522.
Wawer - każda kolejna próba wywołuje jeszcze większą histerię i w efekcie nie robi się systemowo nic, a z kilku indywidualnych zmian się wycofano po wprowadzeniu. Musi być jakiś powód - nie wiem, personalny, psychologiczny - że akurat tego 521 i reszty tam bronią jak socjalizmu.

Awatar użytkownika
Glonojad
Dark Lord of The Plonk
Posty: 26930
Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki

Post autor: Glonojad » 14 maja 2011, 12:04

Biorąc pod uwagę, że Wawer ma jeden z najniższych wskaźników wykorzystania transportu zbiorowego, wychodzi chyba na to, że nie korzystają, dlatego bronią.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 14 maja 2011, 12:15

Bastian pisze:
Jarek pisze:Muszą wymrzeć obecne pokolenia (z moim włącznie)
Zaraz, miałeś 6 lat, gdy PRL upadł. Może poczekajmy, aż wymrą twoje wnuki?

Mnie takie czekanie nie satysfakcjonuje (-(
Ile Mojżesz potrzebował? 40 lat... Tylko, że Żydzi uwierzyli, że już nie są w niewoli, a u nas z tym jakby nie do końca...

[ Dodano: |14 Maj 2011|, 2011 12:17 ]
Glonojad pisze:Biorąc pod uwagę, że Wawer ma jeden z najniższych wskaźników wykorzystania transportu zbiorowego, wychodzi chyba na to, że nie korzystają, dlatego bronią.
Ty wiesz, że to może być prawda? Nie korzystają, więc nie widzą wad obecnego układu komunikacji zbiorowej, a równocześnie mają okazję wystąpić przeciwko 'waadzy'.

Awatar użytkownika
Bastian
Sułtan Maroka
Posty: 36869
Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...

Post autor: Bastian » 14 maja 2011, 12:19

MichalJ pisze:Wawer - każda kolejna próba wywołuje jeszcze większą histerię i w efekcie nie robi się systemowo nic, a z kilku indywidualnych zmian się wycofano po wprowadzeniu. Musi być jakiś powód - nie wiem, personalny, psychologiczny - że akurat tego 521 i reszty tam bronią jak socjalizmu.
Moim zdaniem tu jest coś więcej. Założyłbym się, że gdyby dopiero w tej chwili robić jakieś reformy na Bielanach, to histeria też byłaby o wiele większa, niż kilka lat temu.

Ludzie poczuli, że mają jakiś wpływ na bieg rzeczy - co generalnie jest pozytywne, ale ma i swoje wady.
Honi soit qui mal y pense... Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 14 maja 2011, 12:22

No ale na Mokotowie jakoś - częściowo bo częściowo - przeszło. NB: Znowu najsilniej broniono 5xx...

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8874
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 14 maja 2011, 12:25

MichalJ pisze:
Glonojad pisze:Biorąc pod uwagę, że Wawer ma jeden z najniższych wskaźników wykorzystania transportu zbiorowego, wychodzi chyba na to, że nie korzystają, dlatego bronią.
Ty wiesz, że to może być prawda? Nie korzystają, więc nie widzą wad obecnego układu komunikacji zbiorowej, a równocześnie mają okazję wystąpić przeciwko 'waadzy'.
Ja bym trochę uzupełnił: mogą nie korzystać na co dzień, więc nie widzą codziennych wad tego systemu.
Gdy już wsiadają do autobusu - to zapewne najczęściej dlatego, że jest bezpośrednio (np. na imprezę/do kina/teatru do centrum itp.), więc protestują, bo "przecież oni często i regularnie korzystają".
Jest różnica w argumentacji między kimś, kto tylko skarży się na dolegliwość przesiadek, a tym, który dorzuca do tego argumenty o "konieczności kasowania kolejnych biletów jednorazowych" + nadchodząca podwyżka. Ktoś z biletem okresowym, czyli regularny klient, chyba aż tak nie zaprząta sobie głowy dokasowywaniem?

Dorzućmy do tego wtórny analfabetyzm/niechlujstwo tych, którym zapala się lampka gdy słyszą/czytają tylko hasła, np: "zlikwidują 521", ale nie zgłębią całości propozycji.
W czasie czatu padło pytanie o to, co będzie łączyć Falenicę z Wiatraczną po likwidacji 521.
I na czacie, i na FB ZTMu pada argument, że 143 będzie jechać "dużo dłużej" od obecnego 515 (no dobra, tutaj występuje też magia czerwonego numeru).
itp. itd.

Krzysiek_S
Posty: 5135
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów

Post autor: Krzysiek_S » 14 maja 2011, 12:31

Bastian pisze:Moim zdaniem tu jest coś więcej. Założyłbym się, że gdyby dopiero w tej chwili robić jakieś reformy na Bielanach, to histeria też byłaby o wiele większa, niż kilka lat temu.
Bastian jakby nie wprowadzono 119 tylko dopiero teraz 213 jako jedyna na lucerny , nie wydłużono i zwalono 115 do Aleksandrowa i inne zmiany oraz wraz z wprowadzeniem S1 poprawili infrastrukturę i dojścia do kolei oraz 521 w 1xx to nie byłoby takiego szumu. Ktoś by może protestował , ale by to przeszło. A teraz za dużo jest socjali i kto protestuję użytkownicy socjali. Tylko i wyłącznie. Osób przeciw jest 20% , resztę to nie mam zdania i za .
Do tego 521 jest uznawana jako jedyna dobra oferta autobusowa z tych socjali, więc też bronią głównie Falenica i Wawer Nowy. Wszystko się skłania na to co mamy teraz.

Awatar użytkownika
person
(geograf)
Posty: 8874
Rejestracja: 15 gru 2005, 2:45
Lokalizacja: z szafy

Post autor: person » 14 maja 2011, 12:34

Tak sobie luźno rozważam.
Może przed konsultacjami należałoby (pijarowo) poinformować, że będą prowadzone badania focusowe zachowań komunikacyjnych w Wawrze. Może i zachęcić do wyrażania opinii nt. gdzie często się podróżuje/gdzie pasażerowie widzą potrzebę bezpośredniego połączenia itp. Ot, trochę dla zrobienia dobrego wrażenia, trochę dla zebrania wiedzy - może i coś nowego (potrzebnego) by się urodziło?
Następnie należałoby przejść do drugiego etapu, czyli meritum - zaproponowania gotowej koncepcji i zbierania opinii na jej temat.

Może w ten sposób utrąciłoby się argumenty, że "urzędnik zza biurka rysuje trasy", może siła krytyki/aktywistów osłabła by po pierwszym etapie, może w drugiej części wzięłoby udział więcej osób - również tych popierających?
Oczywiście widzę wady w tym, że byłoby to czaso- i kosztochłonne. Ale czy to, jak jest teraz, jest optymalne?

Krzysiek_S
Posty: 5135
Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów

Post autor: Krzysiek_S » 14 maja 2011, 12:34

person pisze:Ja bym trochę uzupełnił: mogą nie korzystać na co dzień, więc nie widzą codziennych wad tego systemu.
Gdy już wsiadają do autobusu - to zapewne najczęściej dlatego, że jest bezpośrednio (np. na imprezę/do kina/teatru do centrum itp.), więc protestują, bo "przecież oni często i regularnie korzystają".
O właśnie tak 115 dzieci dojeżdzają do kina, jakaś babcia do Caritasu itp. To chyba nie są codzienne podróże.
Ci co codziennie jeżdzą albo korzystają z obecnej marnej oferty , ale nie mają czasu na spotkania , albo po prostu uznali że nie ma co czekac codziennie na autobus co 30 minut i wybrali auto. Dlatego broniących jak ja czy Paweł było tak mało.

kajo
Posty: 2819
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 14 maja 2011, 12:39

Jak dla mnie konsultacje w Warszawie są robione po kiju.
Przecież wiadomo, że jak oddamy projekt do zaopiniowania przez społeczeństwo to odezwą się prawie wyłącznie ci którym się zabiera połączenie z którego korzystali raz na chiński rok, ale jest ono im niezbędne.
Ci którzy skorzystają na tych zmianach będą siedzieć cicho, tak samo jak z pochwałami i naganami dla kierowców.

Oto mój pomysł dla tych konsultacji:
1. Wybieramy pewną próbkę około 100 mieszkańców danej dzielnicy. Dajemy im projekt wraz z pokazaniem maksimum możliwości systemu i prosimy o ich opinie, co dlaczego i po co.
2 Zmieniamy projekt.
3. Ponowna ocena przez tą samą grupę i tak do usranej śmierci, znaczy kompromisu.

Taka http://pl.wikipedia.org/wiki/Metoda_delficka gdzie za ekspertów robią mieszkańcy.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 7010
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 14 maja 2011, 13:23

Wikipedia pisze:Wady metody delfickiej:
1. Wolna
2. Kosztowna
3. Ograniczona do jednego tematu
4. Założenie, że zgodność opinii jest równoznaczna z ich prawdziwością i trafnością
5. Trudności w doborze grupy ekspertów
6. Konieczność zaangażowania dużej liczby osób opracowujących ankietę i odpowiedzi
7. Brak bezpośredniej wymiany poglądów
8. Wykorzystanie tylko do prognoz długookresowych, co utrudnia weryfikację
Pogrubione elementy, a zwłaszcza ten drugi niestety chyba za bardzo przemawiają na niekorzyść przeprowadzania konsultacji w taki sposób.

kajo
Posty: 2819
Rejestracja: 03 lut 2007, 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Rakowiec

Post autor: kajo » 14 maja 2011, 13:32

emyl pisze:
Wikipedia pisze:Wady metody delfickiej:
1. Wolna
2. Kosztowna
3. Ograniczona do jednego tematu
4. Założenie, że zgodność opinii jest równoznaczna z ich prawdziwością i trafnością
5. Trudności w doborze grupy ekspertów
6. Konieczność zaangażowania dużej liczby osób opracowujących ankietę i odpowiedzi
7. Brak bezpośredniej wymiany poglądów
8. Wykorzystanie tylko do prognoz długookresowych, co utrudnia weryfikację
Pogrubione elementy, a zwłaszcza ten drugi niestety chyba za bardzo przemawiają na niekorzyść przeprowadzania konsultacji w taki sposób.
Kosztowność wynika z konieczności zatrudnienia ekspertów, co przy mieszkańcach byłoby znacznie tańsze.
Drugi argument jest problemowy, ale przy pomocy ZTM powinno to zostać doprowadzone na odpowiednią drogę.

Oczywiście to tylko teoria, jak to w praktyce wyjdzie - nie wiem.
Polecam: http://www.zm.org.pl
Nazywam się Kajo i jestem Roweroholikiem.

Awatar użytkownika
Emyl
Podrzędne Chamidło
Posty: 7010
Rejestracja: 13 wrz 2009, 16:34
Lokalizacja: E91 ▸ Sbarascherstr.
Kontakt:

Post autor: Emyl » 14 maja 2011, 13:43

Pytanie, czy mieszkańcy, myślący tylko o zespole przystankowym pod ich domem, mogą zostać ekspertami. Idea jest bardzo szczytna, ale w praktyce odbiłaby się czkawką jeszcze bardziej, niż obecne metody.

Prawda jest najzwyczajniej taka, że żadne prawdziwe konsultacje się nie odbywają. Jest tylko ogłaszany projekt, następnie ZTM łaskawie odpowiada na pytania, a raczej ripostuje zarzuty dotyczące bezsensowności niektórych rozwiązań. Następnie projekt jest oprotestowywany pismami od co bardziej aktywnych mieszkańców, a potem w koślawej połowie zatwierdzany i wprowadzany w życie.

przewoz
Posty: 6157
Rejestracja: 15 mar 2006, 16:58

Post autor: przewoz » 14 maja 2011, 15:01

To może jednak ankieta, zamiast "konsultacji".

Jakimi liniami się poruszają, na jakich trasach, jak często etc... czego wymagają, gdzie chcą jeździć i jak często by korzystali.
To może przynajmniej przy projekcie byłoby się czym podeprzeć, bo na razie jak widzę - nie bardzo jest czym...

Zablokowany