Dzienna komunikacja w nocy
Moderator: Wiliam
Zresztą to może stworzyć pole do walki pasażerów innych linii: "bo przecież Kępa Zawadowska ma dzienny do drugiej". Co innego wydłużać dzienny, który stanowi kręgosłup komunikacyjny (tak jak np. "dziewiątka)...
To prawda, takie 197 też powinno jeździć dłużej.
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
Co jak co, ale Kępa Zawadowska to chyba najbardziej zaniedbany rejon w komunikacji nocnej w całej Warszawie. Nigdzie nie ma tak dalekich stref dojścia do nocnego.
I nikt nie każe im tam wsadzać N31 co godzina - wystarczy jakieś N54 z odjazdem z Sadyby/Wilanowa po przyjeździe pierwszego, drugiego i czwartego N31 na Solinę. Na to zupełnie wystarcza jedna brygada.
I nikt nie każe im tam wsadzać N31 co godzina - wystarczy jakieś N54 z odjazdem z Sadyby/Wilanowa po przyjeździe pierwszego, drugiego i czwartego N31 na Solinę. Na to zupełnie wystarcza jedna brygada.
wszystkie linie metra na bialoleke!
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 17
N31 robi jednostronne kółko po Sytej, to w sumie czemu N50 miałoby nie robić? Puścić trasą 725 bez zatrzymania (chyba że się Konstancin dołoży) do Kępy Zawadowskiej i z powrotem przez Zawady na Wilanów. W noce "zagraniczne" brygady "zagraniczne" po staremu, "stałe" (kończące na Waflowej) kółko przez Kępę i tyle.
Dokładnie o tym pisałem
Dwie pieczenie na jednym ogniu.
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Rozmawiamy o sytuacji obecnej czy docelowej? Da się teraz przejechać z Kępy Zawadowskiej gdziekolwiek indziej niż do Okrzewskiej?Piter232 pisze:N31 robi jednostronne kółko po Sytej, to w sumie czemu N50 miałoby nie robić? Puścić trasą 725 bez zatrzymania (chyba że się Konstancin dołoży) do Kępy Zawadowskiej i z powrotem przez Zawady na Wilanów. W noce "zagraniczne" brygady "zagraniczne" po staremu, "stałe" (kończące na Waflowej) kółko przez Kępę i tyle.
noidea
Twoja koncepcja, z tego jak ją zrozumiałem, zakładała robienie osobnego wjazdu na Kępę. Ja piszę o robieniu jednego kółka - Wilanowska - Waflowa - przez Kępę - z powrotem na Wilanowską.Gdynianin pisze:Dokładnie o tym pisałemDwie pieczenie na jednym ogniu.
Oczywiście o docelowej. Bruzdowa raczej wiecznie nieprzejezdna nie będzieAdam G. pisze:Rozmawiamy o sytuacji obecnej czy docelowej? Da się teraz przejechać z Kępy Zawadowskiej gdziekolwiek indziej niż do Okrzewskiej?
![;-) ;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
725 chyba dość skutecznie przekonuje od dłuższego czasu, że Prętową i Sągi można normalnie jeździć małymi autobusami. Skoro Solina jeździ, to i Alpino na N50 wejdzie. Zwłaszcza w nocy, kiedy ruch samochodów w okolicy jest okołozerowy.
Generalnie na luzie można przyjąć że jeśli wchodzi Solina, wejdzie i Alpino. Zresztą, kiedyś jechałem przez Prętową i Sągi czymś jeszcze większym i też dało radę. Takie N50 z pewnością byłoby niegłupie, szczególnie że linia ostatnio kompletnie się wyludniła i poza odcinkiem Służew - Królowej Marysieńki wozi głównie powietrze. Na przejazd od Rosochatej do Vogla z zaliczeniem wiosek potrzeba z grubsza 10-11min więcej niż na jazdę jak teraz. To pewnie byłby główny problem, bo na Waflowej zostanie 12-13 minut, czyli nie masz ani razu wymaganych piętnastu. A w wydaniu ZTMu oznaczałoby to ułożenie rozkładu tak żebyś na papierze je miał (sztuczne skrócenie czasu o 2-3min), co mogłoby położyć - już i tak nienajlepszą - punktualność.Piter232 pisze:725 chyba dość skutecznie przekonuje od dłuższego czasu, że Prętową i Sągi można normalnie jeździć małymi autobusami. Skoro Solina jeździ, to i Alpino na N50 wejdzie. Zwłaszcza w nocy, kiedy ruch samochodów w okolicy jest okołozerowy.
noidea
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27433
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
I naprawdę na każde zadupie z kilkoma domkami na krzyż trzeba pchać nocny? Ja rozumiem, miasto bogate, wcale nie ma żadnych cięć w komunikacji, możemy sobie pozwolić...Dantte pisze:Co jak co, ale Kępa Zawadowska to chyba najbardziej zaniedbany rejon w komunikacji nocnej w całej Warszawie. Nigdzie nie ma tak dalekich stref dojścia do nocnego.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?
surely we are living in a dream?
Najpierw niech na te Sągi pojedzie dzienny na stałe. A mieszkańców to chyba jeden blok przy Grupy AK Północ ma więcej niż tamte okolice...
Napisałem dokładnie jak ty.Piter232 pisze:Twoja koncepcja, z tego jak ją zrozumiałem, zakładała robienie osobnego wjazdu na Kępę. Ja piszę o robieniu jednego kółka - Wilanowska - Waflowa - przez Kępę - z powrotem na Wilanowską.
To może kursy "zawadowskie" N50 powinny nie zawijać o Waflową tylko skręcać na Rosochatej? Ewentualnie jechać ...-Drewny-Przekorna-Wiechy-... z obsługą ZP Andrutowa i ZP Przekorna. Wtedy te 3-5 minut linia zyska. A postój urządzić na Kępie Zawadowskiej lub Bartykach.Adam G. pisze:Na przejazd od Rosochatej do Vogla z zaliczeniem wiosek potrzeba z grubsza 10-11min więcej niż na jazdę jak teraz. To pewnie byłby główny problem, bo na Waflowej zostanie 12-13 minut, czyli nie masz ani razu wymaganych piętnastu. A w wydaniu ZTMu oznaczałoby to ułożenie rozkładu tak żebyś na papierze je miał (sztuczne skrócenie czasu o 2-3min), co mogłoby położyć - już i tak nienajlepszą - punktualność.
fik pisze:I naprawdę na każde zadupie z kilkoma domkami na krzyż trzeba pchać nocny? Ja rozumiem, miasto bogate, wcale nie ma żadnych cięć w komunikacji, możemy sobie pozwolić...
Dlatego jeśli już trzeba tam coś puszczać to lepiej, żeby zawijał tam kurs lub kilka kursów N50 niż pchać specjalnie dodatkowe 164 do nocy. Przejazd N50 nie pochłonie przynajmniej dodatkowych brygad w nocy, ani dodatkowych kierowców, ani tak dużo kilometrów jak 164.MichalJ pisze:Najpierw niech na te Sągi pojedzie dzienny na stałe. A mieszkańców to chyba jeden blok przy Grupy AK Północ ma więcej niż tamte okolice...
-
- Posty: 4145
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
Nie wiem czemu, ale po zakończeniu budowy kanalizacji w tamtym rejonie mam wrażenie że mieszkańcy Sągi tak łatwo sobie nie dadzą odebrać autobusu, skoro nawet tymczasowy przystanek wywalczyli.Najpierw niech na te Sągi pojedzie dzienny na stałe.
Byłeś tam, widziałeś? Tam się teraz sporo wielorodzinnych domów buduje.I naprawdę na każde zadupie z kilkoma domkami na krzyż trzeba pchać nocny?
-
- Posty: 4145
- Rejestracja: 08 sie 2011, 23:20
- Lokalizacja: Stary Mokotów
- Kontakt:
No cóż, tak twierdzi burmistrz Wilanowa. Trudno stwierdzić czy występuje tam taki potok.
Byłem tam ostatni raz na jesieni, śmiem twierdzić, że ludzie, którzy tam mieszkają albo nie są targetem komunikacji miejskiej (portfel pozwala) albo jest ich zbyt mało, tej reszty. Zresztą tam jest gęstość zaludnienia znacznie mniejsza niż chociażby w Wawrze, gdzie te nocne też nie jeżdżą przepełnione.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears