Taxi i im podobne

Moderatorzy: Poc Vocem, Dantte

Piter232
Posty: 434
Rejestracja: 03 gru 2010, 18:27
Lokalizacja: Wilanów

Post autor: Piter232 » 10 kwie 2016, 20:14

Pawel_ pisze:Hmm.. Ciężko jest uwierzyć w artykuł kogoś, kto poza Uberem nie widzi innego środka transportu, kto - za każdy artykuł - dostaje zniżki na przejazdy.. No i, kurde, jeżeli dla kogoś brak pozwolenia czy tam licencji na przewóz osób nie jest istotny, że jest przeżytkiem, to sorry. A wyjeżdżanie z tym, iż każdy Uber musi mieć działalność - też sorry. Wielkie sorry.
No, ale rzecznik prasowy międzynarodowej korporacji już rzucać słów na wiatr niezbyt może.

Swoją drogą jedyny spisek, jaki można z tej akcji wysnuć, to że te wszystkie portale "taksówkarskie" robią promocję Uberowi. Znaczy w sumie to nie spisek, to rzeczywistość :-D

BJ
(BJ.2052)
Posty: 7395
Rejestracja: 26 maja 2008, 13:55
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: BJ » 10 kwie 2016, 21:16

Pawel_ pisze: No i, kurde, jeżeli dla kogoś brak pozwolenia czy tam licencji na przewóz osób nie jest istotny, że jest przeżytkiem, to sorry.
Ale co sorry?
Mam wybór: Januszek w nie zawsze pachnącej taksówce, który - co możliwe, ale oczywiście nie pewne - będzie chciał mnie wydymać przynajmniej na kilka PLN wybierając nie optymalną trasę, ale ZA TO Z LICENCJĄ albo w miarę nowe i raczej na pewno zadbane auto z chociaż poprawnie zachowującym się kierowcą, który pojedzie optymalną trasą, bo po każdym kursie jest oceniany a jak zostanie oceniony źle to go wywalą.
No i opcja druga jest najczęściej tańsza.
Ciekawe - co by tu wybrać...

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 10 kwie 2016, 21:38

"Raczej na pewno."

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 10 kwie 2016, 21:42

Wiesz, coś w tym jest. W ostatnich dwóch latach pan taksiarz chciał mnie wydymać przynajmniej trzykrotnie, raz zrobiłem awanturę w MyTaxi (vouchery w ramach rekompensaty oraz przeprosiny dostałem, panu się taryfy popieprzyły, wiózł mnie na trzeciej nie wyjeżdżając z pierwszej strefy i tłumaczył, że "W Nowy Rok musi kosztować!"), dwa razy zagroziłem, że będę chciał rachunek i to wystarczyło, żeby pan taksiarz odpuścił sobie wycieczkę po Warszawie. Uber, którym jeżdżę częściej, nie próbował oszukiwać w ogóle. Nigdy też w samochodzie Ubera nie waliło szlugami, nigdy nie było brudno. To może skłaniać do skorzystania z alternatywy dla taksówek. Szczególnie, że zazwyczaj jest tańsza.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
zeus
Posty: 822
Rejestracja: 03 kwie 2008, 20:21

Post autor: zeus » 10 kwie 2016, 23:18

Do korzystania z Ubera trzeba mieć kartę kredytową czy wystarczy zwykła bankomatowa?
N64 DW.Centralny...-Płochocińska-Jana Kazimierza- PKP Nieporęt/Białobrzegi

526 BRÓDNO PODGRODZIE - SZCZĘŚLIWICE

Tak dla budowy parkingów Park & Ride

JacekM
Śnieżynka
Posty: 10151
Rejestracja: 15 gru 2005, 14:23
Lokalizacja: OX11

Post autor: JacekM » 10 kwie 2016, 23:41

Starczy zwykła debetowa. Ponoć niektórzy oszukują ubera zakładając konto na numer telefoniczny na kartę i podpinając kartę prepaidową zasiloną drobną kwotą. Jeżdżą, mają blokowane konta, zakładają nowe i tak w kółko. Ponoć.

Swoją drogą, Uberem jechałem tylko parę razy, z czego dwa razy w UK. Różnica w podejściu do klienta ogromna - w Polsce poprawne, a czasem dość słabe - skarżyłem się, ale nic w zamian nie dostałem, w Londynie kierowcy byli aż przesadnie uprzejmi, no i auta lepsze. Widać, że tam większa konkurencja panuje...
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.

Łukasz
Posty: 10622
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 11 kwie 2016, 0:05

Demonizujesz, szeregowy :). Z mytaxi korzystałem ok 30 razy, co wystarczy żeby pojawiać się na aplikacji kierowcy jako VIP. Generalnie najgorsze, co mi się zdarzyło, to to, że pan podjechał 100 metrów na końcu i mu dobiło 1.20, więc potem nie dostał 2.80 napiwku tylko 0. Oszukać mnie nigdy nikt nie chciał na trasie, ale może dlatego że widzą, że się orientuję. Ale mnie żaden taksówkarz w w-wie jeszcze nie chciał oszukać, więc nie jestem reprezentatywny. Mnie za to motorowi notorycznie chcą rozjechać.

Co do dyskusji taksówka czy uber - to ma taki sam sens jak "czy ubezpieczać samochod, czy ubezpieczać dom, czy ubezpieczać siebie, czy płacić za opiekę zdrowotną, czy pracować na umowę o pracę, czy kupować ubrania w tesco i sztuczne soki w biedronce, czy...".

Nie korzystałem z ubera i raczej nie skorzystam. Mam ubezpieczony samochod, pracuje (ale od roku dopiero) na umowę o prace, dopłacam za abonament w Luxmedzie, ubrania w tesco raczej omijam, nie kupuje soków marki sok w biedrze (chyba ze sok marki sok z hortexu), lubie jezdzic pendolino zamiast TLK i czasem kupuje 1kl za 69 zamiast drugiej za 49, itp. Itd., przez wiele lat bywałem na jarmarku Europa który nie był mega legalny.

Generalnie zalezy jak leży - chyba juz pora zeby państwo nie ingerowało az tak bardzo we wszystko. Kto i dlaczego wymaga, ze zeby przewozic, trzeba zdać egzaminy i przejść badania - nie wiem. Ja jednak mam prawo decydować czy jechać w skrajnym przypadku nawet z psycholem bez znajomosci miasta, czy dopłacić 10zl za teoretycznie jakies ubezpieczenie.

Teoretycznie, bo gdybym był szeregowym, to bym chyba wolał nie dopłacać 10 zł, bo i tak bym dostał psychola bez znajomosci miasta, za to z fajkiem w ręku.
ŁK

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 11 kwie 2016, 0:25

Ubrania w Tesco czasem kupuję. Na mnie wszystko się pali. Jak mam spodnie, to zniszczę, jak mam buty, to się rozpadną. A obuwie z Tesco wytrzymało ze mną rok, co jest rekordem i mam sentyment. Dlatego dalej produkty marki F&F zdarza mi się nabyć. Korzystny stosunek ceny do jakości w perspektywie krótkiego czasu użytkowania, bo i tak zniszczę.
Pierwszą klasą w PKP IC podróżuję częściej niż drugą, bo cenię sobie komfort i ludzkie warunki.
Samochód ubezpieczam w granicach rozsądku, czyli w zakresie określonym przez państwo. Mam OC (najtańsze, to dla przeciwnika), AC nie mam, bo fura warta jakieś 4000, więc nie warto. Ja generalnie w życiu nie kupiłem samochodu za więcej niż 9000, a jak raz miałem AC, to akurat musiałem się rozbić z własnej winy. BTW: Uniqua (jest taka firma, czyta się "Unika") to nazwa dość dobrze oddająca stosunek ubezpieczyciela do płatności. Otóż ubezpieczyciel unika. Nie polecam.
Taksiarz zamówiony za pośrednictwem MyTaxi chciał mnie wycyckać raz (na samą aplikację złego słowa nie powiem), ale miałem gdzie to zgłosić, pana wyprostowano, skradzioną kasę oddano. Z tego, co mi donieśli znani mi taksiarze, gdybym poszedł do Ratusza, to mógłby licencję stracić. A miałem paragon, tylko nie jestem smutnym siusiakiem. Pozostałe przypadki to z łapki. Skończyłem spożywać, zapragnąłem do domu, więc łapałem taksówkę. Panowie taksiarze chętnie wydymają klienta, jeśli nikt nigdzie nie odnotował, że tego klienta mają. I jak klient wsiada na skrzyżowaniu Racławickiej i Żwirki i chce jechać na Andersa, to próbują skręcać w Banacha, bo klient śmierdzi piwskiem, więc pewno pijany, można wozić. Albo na prośbę o zgaszenie papierosa można odpowiedzieć, że się zgasi jak się skończy i powinienem się cieszyć, że się zatrzymał jak machałem. To taki pan z korporacji, której nazwa ma trzy litery i dwie z nich to "E". Takiej niby prestiżowej i premium. Natomiast Uber nigdy nie próbował mnie oszukać i samochód był za każdym razem czysty. I to, tylko to, pozycjonuje ich w kategorii "jakość" wyżej niż znaczną część taksówkarzy i ich wehikułów. Ubery nigdy też nie narzekają na kurs. Taksiarze potrafią w twarz powiedzieć, że gdyby wiedzieli o jaki dystans chodzi, to by się nie zatrzymali albo nie przyjęli zlecenia. Gdzie kurs Imielin - Andersa w porze nocnej też może być słaby. Nie wiedziałem, ale pan mi wyjaśnił. Czym jest kilkadziesiąt zeta? No grosze. Nie warto było silnika palić. Uberowcy nigdy nie mają tego problemu. To drobiazgi, ale istotne pod kątem postrzegania całości usługi. Ba, jeden pan taksiarz (PKP zawiodły, wróciłem do Wawy PolskimBusem, na Wilanowskiej wsiadłem w taksę z postoju i to był błąd) na pytanie, czy można podładować telefon, bo chciałem esemeska wysłać powiedział, że tak. Za piątaka. No i zdarzyło mi się czytać taksówkarskie forum, na którym w danym momencie największym problemem było to, że 24 grudnia druga taryfa powinna obowiązywać od godziny 18. Bo oni muszą jeździć a kasy z tego dodatkowej nie ma. No nie, z taką materią to ja się nie porozumiem.
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 11 kwie 2016, 0:37

Czy i jak jest możliwe, żeby za kurs 3100 m taksiarz (a właściwie to taksometr) skasował mnie jak za 4500 m?
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Awatar użytkownika
Szeregowy_Równoległy
Szeregowe Chamidło
Posty: 14095
Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37

Post autor: Szeregowy_Równoległy » 11 kwie 2016, 0:42

Nie jest to formalnie możliwe, ale są taksówkarze, którzy mają tuningowane na różne sposoby taksometry. Ci, jakże uczciwi, ludzie potrafią mieć skitrane magiczne guziczki, które na przykład przekłamują odległość albo w sposób niewidoczny dla pasażera odpalają inną taryfę. Paragon wziąłeś?
129, 177, 178, 187, 194, 197, 207, 716, 401, 517, N35, N85, R1, R3, S1.

Nazywam się Major Bień

Awatar użytkownika
KwZ
Posty: 10651
Rejestracja: 05 paź 2008, 22:43
Lokalizacja: z Parku Odkrywców

Post autor: KwZ » 11 kwie 2016, 7:24

Nie, i tak to była taksówka łapana z postoju.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!

Łukasz
Posty: 10622
Rejestracja: 15 gru 2005, 15:48
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Łukasz » 11 kwie 2016, 10:00

Uniqa chyba:)

Nie pisałem tylko w kontekście Ciebie, tylko globalnej podaży na usługi lowcostowe. Czy my wciaz jesteśmy tacy biedni? Czy po prostu wciaz cenimy kombinatorów?

Zwłaszcza w Wwie chyba jest już troche inaczej.
ŁK

MichalJ
Posty: 15236
Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:33

Post autor: MichalJ » 11 kwie 2016, 10:03

Chyba od dobrych 30 lat nie brałem w Warszawie taksówki z postoju, poza dworcem/lotniskiem. Z czego nie wynika, że nigdy nie przyłapałem taksówkarza na niczym... Ale rzadko.

Awatar użytkownika
vernalisadonis
Posty: 3083
Rejestracja: 03 cze 2012, 13:12

Post autor: vernalisadonis » 11 kwie 2016, 11:08

A co to za różnica czy taksówkę bierze się z postoju?
Warszawa, 08.07.2014r., 8505/4A/519
Wrocław, 04.02.2016r., 4630/010A/146
Bydgoszcz, 05.01.2022 M202/3/55
Komunikacja miejska oraz kolej

Awatar użytkownika
fik
Naczelne Chamidło
Posty: 27406
Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser

Post autor: fik » 11 kwie 2016, 11:45

Łukasz pisze:Nie pisałem tylko w kontekście Ciebie, tylko globalnej podaży na usługi lowcostowe. Czy my wciaz jesteśmy tacy biedni?
My może nie, ale większość Polaków tak.
and I ask my masks and I:
surely we are living in a dream?

ODPOWIEDZ