Dlaczego zarabiamy tak mało? Paradoks, przekręt, nonsens czy norma?
Moderator: Szeregowy_Równoległy
Ale nie będzie pieniędzy na normalne zatrudnienie ludzi, którzy już w administracji pracują, tylko są poukrywani na zleceniach albo w agencjach pracy tymczasowej.
- fik
- Naczelne Chamidło
- Posty: 27724
- Rejestracja: 10 gru 2005, 12:34
- Lokalizacja: so wait for me at niemandswasser
A tak wyglądają wynagrodzenia po tej podwyżce:MichalJ pisze:Pielęgniarkom przyznano na koniec kadencji 4x400 zł etapowej podwyżki. Co prawda 'brutto ubruttowione', ale jednak.

Nic, tylko jechać na Bahamy.
the only thing that closes quicker than our caskets be the factories
W sumie to od dłuższego czasu zastanawiam się po cholerę ludzie idą na studia pielęgniarskie. Nie dość, że to fizycznie najtrudniejszy zawód medyczny (w warunkach szpitalnych, w poradniach itp. jest lżej), to jeszcze warunki pracy w nim zawsze były tragiczne, a nawet o jakichś wcześniejszych emeryturach nie ma co marzyć. Do tego "dzięki" warunkom pracy, w naturalny sposób z czasem będzie się stawać coraz cięższa - na mniejszą liczbę pracowników będzie przypadać większa liczba pacjentów.
Pewnie wraz z ubywaniem pielęgniarek niedługo przejdziemy na system "zachodni", w którym drobne zabiegi medyczne (pobieranie krwi, zakładanie wenflonów, ...) będą wykonywane przez lekarzy, ale to raczej pielęgniarkom nie pomoże.
Więc skąd biorą się nowe pielęgniarki? To osoby, którym z różnych powodów "nie wyszła" emigracja, pasjonaci, czy kto?
Pewnie wraz z ubywaniem pielęgniarek niedługo przejdziemy na system "zachodni", w którym drobne zabiegi medyczne (pobieranie krwi, zakładanie wenflonów, ...) będą wykonywane przez lekarzy, ale to raczej pielęgniarkom nie pomoże.
Więc skąd biorą się nowe pielęgniarki? To osoby, którym z różnych powodów "nie wyszła" emigracja, pasjonaci, czy kto?
Część ratowników medycznych łapie licencjat, żeby mieć PWZ.
S4 | R8 | R90 | RE8 | RE90 || 10 | 11 || 105 | 136 | 167 | 178 | 184 | 186 | 414 | 523 | N43