fraktal pisze:Na C09 było raczej dużo więcej wozów niż na C40, a C40 obsługiwała dwie bramy - co prawda mniejsze, ale dwie. Uważam, że zbyt małą wagę przywiązuje się do C40, no i niepotrzebnie wzięto "Stalową" do obsługi, jak "Kleszczowa" to miała, to było lepiej. - Stalowi kierowcy mają specyficzne podejście do tego typu linii, którego nauczyli się podczas obsługi tarchomińskich dowozówek - podjeżdżać/otwierać drzwi na odjazd, żeby ludzie wsiedli i ruszać po chwili. Nie wiem, może to uważacie za głupoty, ale akurat trochę wiem, co mówią tamtejsi kierowcy na temat takich linii jak E-8, 101, E-9 i inne i tak się składa, że dziś na C40 czegoś podobnego doświadczyłem. - generalnie na razie najgorsze moje odczucia od lat w sprawie cmentarek, ale dość już tych żali. Jutro pewnie będzie jeszcze gorzej.
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Oczywiście, że na
C09 jeździ więcej wozów niż na
C40, dziś i w sobotę na pierwszej linii 30 brygad, a na drugiej 12 brygad, analogicznie wczoraj było odpowiednio 45 i 20, a jutro będzie 54 i 24.
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Nie obraź się, ale trochę głupoty opowiadasz kierowca w przypadku linii cmentarnych praktycznie nie ma wpływu na to kiedy się podstawi na przystanek dla wsiadających i ile tam czasu będzie stał, o tym decyduje NR. Skoro z jakichś przyczyn długo nie było
C40, w związku z czym jak autobus podjechał na przystanek i od razu się zapełnił to został wysłany na Młociny. Gdyby zamiast wozu ze Stalowej był z Kleszczowej to trudno, żeby było inaczej. Przykładowo ja trafiłem na moment, że regularnie docierały
C40 do bramy zachodniej i na bieżąco się autobusy podstawiały, o czym oczywiście decydował NR i po krótkim postoju ruszały w kurs na Młociny.
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)