Strona 4 z 8

O jakości powietrza w Warszawie

: 17 sty 2017, 9:51
autor: gfedorynski
Sebastian pisze:Często powtarza się bzdurę o zeroemisyjnych środkach transportu, a takich nie ma.
Zwiększoną emisję CO2 przez rowerzystę można pominąć.

A 3 stycznia prądu z wiatraków było jeszcze więcej, niż 26 grudnia.

O jakości powietrza w Warszawie

: 17 sty 2017, 9:51
autor: Daniel_FCB
grzegorz pisze:
Poc Vocem pisze:Atom też nie jest czysty, bo odpady trzeba gdzieś niestety składować.
Nie ma czystych źródeł energii. To podstawowy punkt wyjścia. Różnią się sposoby zanieczyszczenia i skala. Spróbuj wyciągnąć sensowną moc z czegokolwiek - będziesz miał protesty. Jak było z hydroelektrownią na Dunajcu? 100 wiatraków? W porządku, ale do cholery nie zasięgiiu mojego wzroku (beton, stal też lecą) itd.
Tak samo nikt nie pamięta, że żeby "zielone" źródło energii mogło funkcjonować, musi zostać wyprodukowane, przetworzone, co oczywiście pochłania paliwo.
Dlatego gdzieś mam ekologię w stylu biopaliwa, panele słoneczne (wiecie ile na to schodzi rud ziem rzadkich?), czy biomasa (ostatnio słyszałem o nowej elektrowni w Anglii na biomasę przywożoną statkami z Kanady). Wiatraki z kolei nie trzymają 50.000 Hz za dobrze.
Z zielonych źródeł największy potencjał ma u nas woda - sama kaskada dolnej Wisły to kilka gigawatów. W innych rejonach świata - elektrownie słoneczne z zwierciadłami parabolicznymi i turbiną parową.
Elektrownie węglowe też już mniej trują - odsiarczanie to ma już chyba każda większa elektrownia, a na ciągu spalin jest szereg instalacji wyłapujących NOx i inne szkodliwe związki.
A jeśli już zdecydujemy się na atom - błagam, niech to nie będzie francuska technologia, tylko amerykańska. Flamanville i blok w Finlandii EDF buduje już naście lat.

O jakości powietrza w Warszawie

: 17 sty 2017, 17:15
autor: Sebastian
gfedorynski pisze:
Sebastian pisze:Często powtarza się bzdurę o zeroemisyjnych środkach transportu, a takich nie ma.
Zwiększoną emisję CO2 przez rowerzystę można pominąć.
Jeśli mowa o rowerzystach to to nie tylko emitują dodatkowe CO2, ale radziłbym nie kontynuować zagadnienia.

O jakości powietrza w Warszawie

: 17 sty 2017, 18:10
autor: Wiliam
A ja się chętnie dowiem co jeszcze emitują rowerzyści.

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 6:37
autor: Glonojad
Niemcy rezygnują z atomu budując węglowki na węgiel brunatny. To jest niby "postęp"? Z drugiej strony Renu natomiast Francuzi w atom inwestują.

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 6:44
autor: pawcio
Niemcy mają jakąś traumę atomową. Jak by Hiroshima miała miejsce u nich.

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 14:56
autor: Poc Vocem
Ja tylko zauważę, że Angela Merkel jest doktorem fizyki. Co prawda nie w dziedzinie fizyki atomowej, tylko chemii fizycznej, co jednakowoż czyni ją lepiej wykształconą w dziedzinie energii atomowej od większości (wszystkich?) innych europejskich przywódców. I skoro ona nie chce inwestować w atom, dziesięć razy bym się zastanowił czy warto budować atomówki u siebie.

Zresztą z tego co słyszałem jedna elektrownia atomowa, ta proponowana za poprzedniego rządu miałaby zapewnić 2% zapotrzebowania energetycznego kraju, a prąd miałby być dwa razy droższy niż z węgla. Jeśli to prawda, to wątpię w sens atomu...

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 15:07
autor: Rosa
Angela Merkel jeszcze nie jest dyktatorem ktory może sobie ot tak postanowic że elektrownie atomowe pozostaną lub znikna zależnie od jej osobistych przekonań. Tu liczą się sojusze partyjne i zobowiazania a nie wiedza fizyczna.

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 16:06
autor: Poc Vocem
I że niby to SPD jest wielkim przeciwnikiem atomu? Sądzę, że wątpię.
Co do kwestii wyborczych zaś to nie przypominam sobie, że w Niemczech były jakieś zmasowane protesty przeciwko atomowi, które wymusiłyby tak radykalne kroki.

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 16:32
autor: pawcio
Trochę było przy okazji transportu opadów. Ale ty nie chodzi o Merkel tylko o lud. Bo Merkel ma znakomite wyczucie nastrojów społecznych.

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 20:29
autor: KwZ
Porównywanie ceny prądu z węgla i uranu jest trudne i co opracowanie, to inne wnioski co droższe. Generalnie węgiel z sekwestracją (łapaniem) dwutlenku węgla jest sporo droższy i wcale nie wypada taniej od atomu. W przypadku elektrowni jądrowej duża część kosztów jest związana z budową i zamknięciem elektrowni. W tym celu operator musi odkładać spore kwoty na fundusz celowy. Zatem całkowity koszt zależy istotnie od założonego czasu funkcjonowania (40 vs 60 lat) oraz oprocentowania kredytu /funduszu.
Natomiast cena uranu prawie nie wpływa na końcową cenę prądu(~7%), co daje spore bezpieczeństwo cenowe. Z kolei węgiel jest powiązany z ropą i długofalowo to ryzyko (peak oil).
Jestem nawet w stanie wyobrazić sobie, że w Żarnowcu taniej będzie postawić elektrownię atomową niż węglową, a na Górnym Śląsku odwrotnie.

Co do tych 2% mocy. Obecnie w Polsce mamy ok. 40 GW mocy zainstalowanej, nowe (i tym samym wielkie) bloki węglowe dochodzą do 0,8 GW, jądrowe projektuje się na 1-1,5 GW, czyli 2-3 % mocy zainstalowanej w Polsce per blok.

Lecz w Polsce i tak podstawowy problem jest polityczny. Czy państwo odważy powiedzieć górnikom i kolejarzom, że ich praca stanie się niepotrzebna?

O jakości powietrza w Warszawie

: 18 sty 2017, 21:44
autor: Sebastian
KwZ pisze:Czy państwo odważy powiedzieć górnikom i kolejarzom, że ich praca stanie się niepotrzebna?
Teoretycznie można powiedzieć, że będzie praca w kopalni uranu bo jego trzeba będzie wydobywać, a złoża podobno mamy, ale praca wydobywcza będzie nieporównywalna.

O jakości powietrza w Warszawie

: 19 sty 2017, 8:39
autor: Daniel_FCB
KwZ pisze:Porównywanie ceny prądu z węgla i uranu jest trudne i co opracowanie, to inne wnioski co droższe. Generalnie węgiel z sekwestracją (łapaniem) dwutlenku węgla jest sporo droższy i wcale nie wypada taniej od atomu. W przypadku elektrowni jądrowej duża część kosztów jest związana z budową i zamknięciem elektrowni. W tym celu operator musi odkładać spore kwoty na fundusz celowy. Zatem całkowity koszt zależy istotnie od założonego czasu funkcjonowania (40 vs 60 lat) oraz oprocentowania kredytu /funduszu.
Natomiast cena uranu prawie nie wpływa na końcową cenę prądu(~7%), co daje spore bezpieczeństwo cenowe. Z kolei węgiel jest powiązany z ropą i długofalowo to ryzyko (peak oil).
Jestem nawet w stanie wyobrazić sobie, że w Żarnowcu taniej będzie postawić elektrownię atomową niż węglową, a na Górnym Śląsku odwrotnie.

Co do tych 2% mocy. Obecnie w Polsce mamy ok. 40 GW mocy zainstalowanej, nowe (i tym samym wielkie) bloki węglowe dochodzą do 0,8 GW, jądrowe projektuje się na 1-1,5 GW, czyli 2-3 % mocy zainstalowanej w Polsce per blok.

Lecz w Polsce i tak podstawowy problem jest polityczny. Czy państwo odważy powiedzieć górnikom i kolejarzom, że ich praca stanie się niepotrzebna?
Jaworzno 910 MW, Kozienice 1075 MW. To troszku więcej niż 0,8 GW :p

A co do tego, że Niemcy odchodzą od atomu - była to decyzja polityczna, podjęta niedługo po awarii w Fukushimie.

O jakości powietrza w Warszawie

: 19 sty 2017, 13:31
autor: KwZ
Troszku nowość.

O jakości powietrza w Warszawie

: 19 sty 2017, 17:52
autor: Szeregowy_Równoległy
Motor w ostatnim numerze pochyla się nad tematem smogu z perspektywy samochodziarzy. Z przytoczonych w artykule danych (jako źródło podane są Krakowski Alarm Smogowy, Europejska Agencja Środowiska oraz Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska) wynika, że samochody odpowiadają za 10% zanieczyszczeń. Że głównym (87%) generatorem benzo[a]pirenu są piece, a za emisję pyłów w ogólności odpowiadają piece (52%), przemysł (17%), transport drogowy (10%), energetyka (9%), rolnictwo (4%) i inne czynniki (8%). Jeżeli przyjąć te dane za prawdziwe, to jaki sens, poza politycznym i wizerunkowym, mają akcje z darmowymi przejazdami komunikacją, skoro nikt nie zgasi pieca dlatego, że kupił bilet, a nawet likwidacja transportu drogowego w ogóle nie spowoduje znaczącego obniżenia poziomu zanieczyszczeń?