WAWKOM

Dzięki.

Można też porównać pliki RA w jakimś narzędziu np. KDiff

Z moich pobieżnych obliczeń wynika że teraz 111 w DS ma około 20 minut postoju na Esperanto, ale aż 25 minut postoju na Gocławiu gdzie i tak nie ma ładowarki. I po co tak? Można było skrócić o ten kwadrans do 10 minut (bez zmiany godzin odjazdów dla pasażera).
W DP bywa różnie, zależnie od brygady i pory dnia, ale i tak zwykle na Esperanto jest około 20 minut (w niektórych przypadkach tylko 10), a na Gocławiu dobrze ponad 20 minut, czasem ponad pół godziny.
Te autobusy stoją bezczynnie na Gocławiu i ani nie kursują dla pasażerów, ani się nie ładują. Tak wiem, że jest jeszcze coś takiego jak odpoczynek kierowcy, no ale na Gocławiu 10 minut to chyba nie byłaby tragedia, są linie gdzie nie ma postoju na jednej pętli w ogóle. A kodeksową przerwę można zrobić na Esperanto, ten kraniec wydaje mi się ma ekspedycję.
Przy wprowadzaniu autobusów elektrycznych na 111 kojarzę że dołożono jedną brygadę (chociaż nie wiem czy w DP czy w DS). Być może dało się tak poustawiać odjazdy żeby tą brygadę z powrotem zdjąć (przecież na pewno przydałaby się na innej linii), a jeżeli nie, to poprzesuwać odjazdy tak żeby na Gocławiu było te około 10 minut postoju, a na Esperanto 35. (Wiem że nie starczy ładowarek dla trzech autobusów, ale autobus może czekać 5 minut obok, a potem mieć pół godziny na ładowanie a nie tylko 20 minut.)

P.S. Metodyka obliczeń (podkreślam - pobieżnych):
1. Rozkłady brygad ze strony WGKM (stary i nowy).
2. Czas przejazdu wzięty ze strony z rozkładami WTP (obliczenia są "na oko" więc wziąłem ten czas przejazdu co jest na liście przystanków).
Do godziny odjazdu z Gocławia dodaję czas przejazdu GOC-ESP albo do godziny odjazdu z Esperanta dodaję czas przejazdu ESP-GOC i sprawdzam na ile przed odjazdem dana brygada przyjeżdża na kraniec docelowy.

Ale więcej niż jeden się na esperancie i tak jednocześnie nie będzie ładował.

Nie można zrobić ustawowej przerwy na Esperanto bo cały czas ładowania to wykonywanie pracy. Inna sprawa że poddaję w wątpliwość konieczność ładowania co kółko więc na spokojnie jedna 20-minutowa przerwa na zmianę może być ustawową i bez ładowania.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

bartoni722 pisze: ↑

07 mar 2021, 14:59

Nie można zrobić ustawowej przerwy na Esperanto bo cały czas ładowania to wykonywanie pracy.

Yyyy? Podłączasz pałąk do ładowarki, idziesz na przerwę. Wracasz z przerwy, odłączasz pałąk, jedziesz.
Na mój rozum czas pomiędzy podłączeniem pałąka a odłączeniem pałąka można policzyć jako przerwę.

Widziałem już jak kierowca po podłączeniu pałąka poszedł do ekspedycji na dobrych kilka minut. Nie moja sprawa czy on w tej ekspedycji meldował przyjazd dyspozytorowi, załatwiał potrzeby fizjologiczne czy jadł kanapkę. Pewnie mógł zrobić wszystkie te rzeczy jeśli tego potrzebował. Jak ja ładuję sobie telefon, golarkę do włosów czy nawet laptopa to nie porzebuję przez cały ten czas obserwować ładujące się urządzenie tylko robię wiele innych rzeczy.
Tak swoją drogą, w takim razie ciekawe jak to będzie wyglądało np. na 116 i 180 które docelowo mają mieć ładowarki na obydwu krańcach.

No bo w praktyce tak to pewnie wygląda. A na papierze będzie pismo od związkowców o konieczności nadzoru nad pojazdem w czasie ładowania i wcale nie jestem przekonany czy nie byłoby to do wygrania.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

Pewnie zależy od tego, co jest w dokumentacji pojazdu i/lub systemu ładowania. Obawiam się, że taki dupochronowpis o konieczności nadzoru jest bardziej niż prawdopodobny.

Łukasz pisze: ↑

07 mar 2021, 14:37

Ale więcej niż jeden się na esperancie i tak jednocześnie nie będzie ładował.

Czemu? Tam są dwie ładowarki.

Nie było chyba o tym, ale od 1 marca 119 dostało mocno wydłużony szczyt B - z MPM co 20 minut aż do 21:46, na przyjazdach na Wiśniową Górę zakres szczytowej częstotliwości trwa do 22:30.

Ustawowo można bardzo luźno zakwalifikować ładowanie baterii trakcyjnych jako część czasu pracy (albo jako art. 6.1.5 albo jako art. 6.1.6 Ustawy o czasie pracy kierowców), co ogólnie dyskwalifikuje te postoje z wyznaczania przerw ustawowych na mniej więcej tej samej zasadzie, co wymóg utrzymania pojazdu w gotowości dla pasażerów na każdej pętli bez stanowisk technicznych z ramienia art. 6.1.4 tej samej Ustawy.

bartoni722 pisze: ↑

08 mar 2021, 10:54

Nie było chyba o tym, ale od 1 marca 119 dostało mocno wydłużony szczyt B - z MPM co 20 minut aż do 21:46, na przyjazdach na Wiśniową Górę zakres szczytowej częstotliwości trwa do 22:30.

I wydłużono zdaje się czas kursowania - ostatni odjazd z Rakowieckiej-Sanktuarium jest o 23.40.
Czy to jest komuś do szczęścia potrzebne?

Ostatni kurs 119 jest 0.21 na PKP Międzylesie, ostatnia KMka przyjeżdża 0.19, idealnie lekko przyspieszone autobusy będą spieprzać przed nosem pasażerom, należy uszanować staranność, z jaką to przewidziano

Ile osób korzysta z takiej przesiadki? Jak obserwuję, praktycznie nikt.

No skoro w Międzylesiu nie ma normalnej dowozówki, tylko dwie linie o blisko godzinnej trasie i losowej punktualności odjeżdżające ze złej strony "węzła" i nawet nie udające porządnej oferty, a w zamian jest bezpośredni pośpiech(!!!) do ścisłego centrum, to kto ma z tego korzystać? To jest modelowy przykład źle skonstruowanej oferty i infrastruktury.