: 28 sie 2006, 16:37
jak nie masz nic ciekawego do napisania, to nie pisz może i nie zaśmiecaj wątku...ziomal pisze:Dziękujemy ci za wywiad.
Ze mną rozmawiał 8315 z Maryyyyyyyyyyymonckiej w Warszawie...
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
jak nie masz nic ciekawego do napisania, to nie pisz może i nie zaśmiecaj wątku...ziomal pisze:Dziękujemy ci za wywiad.
Ze mną rozmawiał 8315 z Maryyyyyyyyyyymonckiej w Warszawie...
ŻW pisze:Możliwy zakaz lotów nad Warszawą
Samolot, który rozbił się na Żoliborzu, nie miał certyfikowanego silnika. Komisja badająca przyczyny wypadku chce wprowadzić zakaz lotów dla takich maszyn.
Specjaliści od wypadków lotniczych cały czas sprawdzają, dlaczego w niedzielę ultralekki Gemini spadł na ul. Słowackiego nad Trasą AK. Z pierwszych ustaleń wynika, że w chwili wypadku śmigło nie obracało się. W dodatku silnik samolotu nie był certyfikowany przez producenta.
– W przypadku małych samolotów jest to zgodne z prawem. Jednak producent zaleca, aby pilot latał w rejonie, gdzie jest miejsce do bezpiecznego lądowania w razie awarii silnika – mówi Edmund Klich, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. – Zwróciliśmy się do Urzędu Lotnictwa Cywilnego o wstrzymanie lotów z lotniska na Bemowie dla samolotów z silnikami bez certyfikatu. Zakaz będzie obowiązywał do czasu ustalenia przyczyn wypadku – dodaje Klich.
Specjaliści chcą w tym czasie opracować bezpieczne trasy przelotów nad Warszawą. Co na to ULC? – Wniosek komisji jeszcze do nas nie wpłynął. Gdy tylko go dostaniemy, szybko zajmiemy się sprawą. Czy wstrzymamy loty? To zależy od uzasadnienia komisji – mówi Wojciech Gil z Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Małe samoloty często mają certyfikat wydany jedynie na całą maszynę. Aby obniżyć koszty, użytkownicy nie badają oddzielnie silnika. – Moim zdaniem, pomysł wstrzymania lotów dla takich maszyn na pewno poprawi bezpieczeństwo mieszkańców Warszawy. Teoretycznie takie samoloty mogą wylądować awaryjnie niemal wszędzie, ale nie zawsze jest to możliwe, szczególnie w mieście – przyznaje Mariusz Adamski z Aeroklubu Polskiego.
Mieszkańcy Bielan, skąd startują małe maszyny, przyznają, że są one dla nich zagrożeniem. – Wywalczyliśmy zakaz lotów nad naszymi dachami. Jednak, jak się okazuje, nadal nie jest bezpiecznie. Wszystkie prywatne samoloty powinny zniknąć z nieba nad stolicą – mówi Lech Kiełczewski.
W niedzielnym wypadku zginał instruktor, 42-letni Tomasz K., oraz jego uczeń. Piloci próbowali wylądować awaryjnie na Trasie AK. Po uderzeniu w ziemię maszyna spłonęła.
Data: 2006-08-29; SES
ziomal pisze:Tere fere...ŻW...oni jak zwykle się popisują.
Ujć,8315 pisze:No normalne że na trasie '6' jeździło wczoraj 9 tramwajów. A od kiedy uboot jest dwywagonowy ?4780 pisze:Pewnie dlatego widziałem wczoraj 18 wagonów na linii 6, na trasie : Gocławek - Huta