Strona 4 z 6

: 05 lut 2007, 20:13
autor: MZ
TGM pisze:Powinni poinformować o przewidywanych dużych utrudnieniach w ruchu w pierwszych dniach funkcjonowania ZT i braku punktualności linii przebiegających w tym rejonie.
:arrow: Napisali przecież na wstępie: "Mając na uwadze sytuację komunikacyjną jaka będzie miała miejsce po otwarciu w najbliższą środę (7 lutego 2007) nowego centrum handlowego (...)". Nie będą pisać, że chodzi o trudną sytuację komunikacyjną :D.

: 05 lut 2007, 20:23
autor: pawcio
ZTM pisze:Ponadto ZTM przewiduje w najbliższym czasie (ok. połowy lutego) skrócenie przejazdu linii 102 i 510 do Dworca Centralnego przez tunel pod al. Jana Pawła II. Spowoduje to skrócenie przejazdu o 2-3 minuty.
że zadam głupie pytanie. A 102 to którędy skrócą? Dookoła przez Rondo ONZ?

: 05 lut 2007, 20:23
autor: Kleszczu
Już to 700 na mapce mogli sobie darować :roll: Natomiast z tego:
Ponadto ZTM przewiduje w najbliższym czasie (ok. połowy lutego) skrócenie przejazdu linii 102 i 510 do Dworca Centralnego przez tunel pod al. Jana Pawła II. Spowoduje to skrócenie przejazdu o 2-3 minuty.
wynika, że 102 pojedzie przez Rondo ONZ :-k

: 05 lut 2007, 20:27
autor: MZ
R-11 Kleszczowa pisze:Już to 700 na mapce mogli sobie darować
:arrow: A czemu? Jak wszystko, to wszystko. Z Konstancina też pewnie ludzie przyjadą do Złotych Tarasów.

: 05 lut 2007, 20:30
autor: Kleszczu
MZ pisze:
R-11 Kleszczowa pisze:Już to 700 na mapce mogli sobie darować
:arrow: A czemu? Jak wszystko, to wszystko. Z Konstancina też pewnie ludzie przyjadą do Złotych Tarasów.
Tylko 700 z założenia nie ma służyć mieszkańcom Konstancina w dotarciu do Złotych Tarasów :roll: Zresztą pewnie centrum to będzie szturmować początkowo głównie młodzież- szczególnie, że szkolne ferie w pełni. A linia ta raczej ma inne zadania niż wozić młodzież na zakupy :roll:

: 05 lut 2007, 20:31
autor: pawcio
W związku ze związkiem przyszła mi na myśl mała reforma północnego peronu pętli przy DWC. Powinny tam stawać kolejno 510, -, 500 i E-3. 500 i E-3 spokojnie się zmieszczą na dwóchstanowiskach, albowiem ich postoje nie są poważne, 500 również będzie mogła pojechać przez tunel, a dodatkowo E-3 nie będzie się kręcić po Emilii Plater i nie będzie blokowoać przelotowego przystanku Dw. Centralny 26, na którym ostatnio staje coraz więcej linii. A 102 i 160 spokojnie się zmieszczą razem na przystanku Dw. Centralny 20.

: 05 lut 2007, 20:31
autor: MZ
R-11 Kleszczowa pisze:A linia ta raczej ma inne zadania niż wozić młodzież na zakupy.
:arrow: Wiem o tym, ale jeśli ktoś będzie chciał wsiąść do 700 w celu dojazdu do Złotych Tarasów, to nikt mu tego nie zabroni.

: 05 lut 2007, 20:34
autor: Kleszczu
MZ pisze:
R-11 Kleszczowa pisze:A linia ta raczej ma inne zadania niż wozić młodzież na zakupy.
:arrow: Wiem o tym, ale jeśli ktoś będzie chciał wsiąść do 700 w celu dojazdu do Złotych Tarasów, to nikt mu tego nie zabroni.
Jasne. Ale jak mówię- to nie jest funkcja tej linii. Podstawowa funkcja.

: 05 lut 2007, 20:34
autor: pawcio
A dlaczego funkcja poboczna linii nie może być przedstawiona na mapce, jeżeli jest tożsama główną z funkcją mapki?

: 05 lut 2007, 20:40
autor: Kleszczu
pawcio pisze:A dlaczego funkcja poboczna linii nie może być przedstawiona na mapce, jeżeli jest tożsama główną z funkcją mapki?
Dlatego bo w pewnym momecie może zdarzyć się, że osoba naprawde potrzebująca nie zmieści się do autobusu przez tłum ludzi szturmujących Złote Tarasy :>

: 05 lut 2007, 20:51
autor: pawcio
W 700? Sam nie wierzysz w to, co mówisz.

: 05 lut 2007, 21:41
autor: person
Na mapce zaznaczyli 128, ale nie zaznaczyli 504. Oby linie są obecnie zawieszone. Hm ;-)

: 05 lut 2007, 22:50
autor: Hetman Ciemności
A 523 to co tam robi :?:

: 06 lut 2007, 0:21
autor: MZ
:arrow: Nooo, rychło w czas zabrali się za... szukanie sensu :-?:
GW pisze:Szukanie sensu w Złotych Tarasach

Dariusz Bartoszewicz, ostatnia aktualizacja 2007-02-05 22:13

Nasi architekci w prywatnych rozmowach Złote Tarasy zaprojektowane przez Amerykanów z pracowni The Jerde Partnership komentują krótko: - Wielkie g... Krzywe, brzydkie, nie pasuje do miasta. Grajdoł pod szklanym dachem.

Takich epitetów padło już bez liku, bo gigantyczne centrum handlowo-rozrywkowe z biurowcami, które powstało w miejscu zapuszczonego parkingu, nie dorównuje odkrywanym na nowo, zwłaszcza przez młodych, urokom Pałacu Kultury czy Dworca Centralnego ("ach, co to za architektura" - mówią). Złote Tarasy skrywają się pod szklanymi bąblami rozpiętymi między: "krzywą" biurową wieżą przy Emilii Plater, pudłem z multipleksem od strony Jana Pawła II i dwoma biurowcami wygiętymi w łuk na rzucie wielkiej litery C odwróconej tyłem do Złotej. "Zostały zaprojektowane tak, aby stać się nowym, tętniącym życiem centrum miasta" - czytamy w zaproszeniu na otwarcie, które nastąpi w środę 7 lutego. Inwestor tym samym przyznaje, że nie tworzy kompleksu budynków składających się na fragment centrum Warszawy, ale obiekt, który niejako ma je zastąpić i nim być. Czy Złote Tarasy mimo to zasługują wyłącznie na totalną krytykę?

Magazyn pudeł z osią dla pieszych

Cały ten rejon Warszawy - od Dworca Centralnego aż do Świętokrzyskiej i dalej Twardej - nie ma już żadnych szans w konkursie "Najpiękniejsze miasta i zakątki świata". To zasługa głównie naszych architektów i urbanistów oraz wielkich inwestorów i liberalnego prawa. PRL-owskie bloki są tu poprzetykane nowoczesnymi biurowcami i wysokościowcami. Całość z daleka wygląda jak magazyn wielkich pudeł, w którym panuje bałagan. Na dodatek np. bryła hotelu InterContinental wspiera się na gigantycznej "nodze" i ma szczelinę, po to, by do mieszkańców sąsiedniego bloku docierało słońce.

Spróbujmy pójść pod prąd i w tym bałaganie poszukać jakiegoś sensu. Kiedy staniemy w okolicy Marriotta i popatrzymy w stronę Emilii Plater, dostrzeżemy, że zarysowała się już cała sekwencja wysokich budynków. Na baczność w jednej linii zdają się stać: biurowa wieża Złotych Tarasów, InterContinental i Warszawskie Centrum Finansowe. To plus. I pierwsza niespodzianka. Ta linia drapiących niebo wież stworzona została z wielka konsekwencją!

Choć z wielkim trudem, ale udaje się w zachodnim rejonie centrum Warszawy zachować i kontynuować główne idee zarysowane (wtedy jeszcze na papierze) na przełomie lat 60. i 70. Oprócz wysokich budynków, które projektował Jerzy Skrzypczak z zespołem, pojawiła się koncepcja pieszej uliczki. Jej zaczątek, z której nikt teraz nie korzysta, bo nagle deptak się urywa, istnieje między Intraco II a Marriottem. Wchodzi się na nią schodami od Wspólnej. Dalej, nad Alejami Jerozolimskimi, miała być przerzucona kładka przebijająca Dworzec Centralny. Tego brak. Ale główna oś zachodniego rejonu - dla pieszych - jest już bardzo wyraźna w Złotych Tarasach. Wprost z przystanków autobusowych przy Dworcu Centralnym wejście prowadzi do "głównego kanionu komunikacyjnego", który przecina cały kompleks handlowo-rozrywkowy. Idąc dalej prosto, wyjdziemy na Złotą, potem pod szklany dach między hotelem Holiday Inn a City Center, następnie fotokomórka otworzy przed nami drzwi do pasażu usługowego w biurowcu Warsaw Towers. Aż trudno uwierzyć, że w centrum na przestrzeni kilkudziesięciu lat zabudowywanym przez tylu różnych prywatnych inwestorów udało się "wyrąbać" w budynkach i między nimi taką pieszą uliczkę. To kolejna niespodzianka i prawdziwy cud w naszej stołecznej urbanistyce!

Zakupy z widokiem na niebo

Niezwykłym osiągnięciem inżynieryjnym jest sam dach Złotych Tarasów. Dopiero w środku da się docenić zalety takiego rozwiązania. Z tarasów, na których zostały rozplanowane sklepy i kawiarnie, można podziwiać panoramę miasta czy zagłębiony plac urządzony przy Dworcu Centralnym, który ozdobi jeszcze kaskada wodna. Fantastyczny widok rozciąga się na piękne kamienice z przełomu XIX i XX wieku w Al. Jerozolimskich. Wszystkie dotąd zbudowane centra handlowe to wielkie pudła, które zmuszają do patrzenia na witryny sklepów lub tłumy klientów. Tu można też oglądać oprócz towarów inne budynki, a także niebo, słońce, deszcz czy śnieg (choć brudny zalegający na szklanym dachu jest brzydki).

Nieporównywalnie wyższa jest też jakość materiałów wykończeniowych. Wszystkie posadzki są granitowe, a filary - obłożone piaskowcem. Złote Tarasy dużo lepiej tworzą iluzję miasta. Z wielu różnych pieszych uliczek i placyków otwierają się zaskakujące widoki na - jak to określają właściciele - rozmaite "domki" o elewacjach z miedzi, drewna, kamienia, szkła z kawiarniami, fast foodami czy sklepami w środku.

Złote Tarasy stanowią tak naprawdę pierwszy przykład architektury, którą można określić jako organiczno-komputerową. Kształty znane dotąd tylko ze świata przyrody udaje się dowolnie powtarzać, fantazyjnie przekształcać i kompilować dzięki wykorzystaniu bardzo zaawansowanych programów komputerowych. Amerykańscy architekci zapewniali, że kształt dachu wziął się z inspiracji warszawskimi parkami. Najpierw powstało kilka komputerowych kulistych drzew i ich wirtualnych konarów, na które opadła miękka tkanina. Choć takie tłumaczenie może budzić uśmiech, nie zmienia to faktu, że tak skomplikowanej struktury nikt w Warszawie nie widział dotąd na własne oczy. Chyba że za granicą.

„Zglobalizowana, płynna »miękka architektura « cyfrowych mediów przenika konkretną »twardą architekturę « naszych miast, tworząc nieokreślony »lewitujący « kontekst, skrzyżowanie tego, co publiczne i prywatne, kolektywne i subiektywne, prowincjonalne i planetarne” - pisze Peter Zellner w książce „Hybrid Space: New Forms in Digital Architecture”. Ta myśl świetnie pasuje do opisania Złotych Tarasów. A prawdziwą recenzję tej architektury wystawią dopiero warszawiacy już po otwarciu budynku.

Złote Tarasy: architektura - The Jerde Partnership, deweloper - ING Real Estate Development, inwestor - Rodamco Europe, ING Real Estate Investment Management, powierzchnia - 225 tys. m kw. (handel - 65,5 tys. m kw., 200 sklepów; biura - 43 tys. m kw.; ośmioekranowe multikino; parking - ok. 1700 miejsc)

: 07 lut 2007, 21:59
autor: jacek
Najlepszym chyba rozwiazaniem w tym molochu, jest płatne parkowanie.
Czekałem jak ten problem w tym przypadku rozwiążą, jest idealnie i mam nadzieje że tego nie zlikwidują :-k