wiesz... to nie takie proste, to nawet czasami o podświadomość się obija. Natomiast większość twierdzi, że są "wyjątkowo odporni", ale prawda jest inna.Colony pisze:No ja jestem trudnym odbiorcą reklamy. Jeszcze się nie zdarzyło, żebym pod jej wpływem coś kupił. Nie wiem jak inni.
Reklamy na oraz w autobusach
- MeWa
- Cukiereczek
- Posty: 25176
- Rejestracja: 14 gru 2005, 21:34
- Lokalizacja: Czachówek Centralny Południowo-Środkowy
STACJA METRA "RATUSZ" POWINNA NAZYWAĆ SIĘ "PLAC BANKOWY"
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
[size=0]M-1 1 7 9 14 15 182 208 523[/size]
Czasem są ładne, ale dla obserwatorów z zewnątrz. Z punktu widzenia pasażera patrzenie na świat przez siatkę nie jest już takie przyjemne.Piotrek pisze:Czasem są naprawdę ładne. Choć też nie jestem jakimś wielkim zwolennikiem reklam.
Równie ładne reklamy na pojazdach można tworzyć, nie zaklejając szyb lub używając do tego celu tylko pojedynczych liter lub elementów graficznych.
Czy na przykład taka reklama jest mniej ciekawa lub czytelna, niż gdyby były nią oklejone również szyby: http://transport.asi.pwr.wroc.pl/2-143462.html ?
To ma swoje + i - . Dzięki takiej siatce w lecie nie świeci na nas tak słońce. Ale z kolei zimą potrafi byc naprawdę ciemno. Raz jechałem, patrzę, ciemno wszędzie, wysiadam i wielka ulga bo jeszcze dzień jest.MZ pisze:Czasem są ładne, ale dla obserwatorów z zewnątrz. Z punktu widzenia pasażera patrzenie na świat przez siatkę nie jest już takie przyjemne.
Równie ładne reklamy na pojazdach można tworzyć, nie zaklejając szyb lub używając do tego celu tylko pojedynczych liter lub elementów graficznych.
Czy na przykład taka reklama jest mniej ciekawa lub czytelna, niż gdyby były nią oklejone również szyby: http://transport.asi.pwr.wroc.pl/2-143462.html ?
-
- Posty: 1443
- Rejestracja: 31 mar 2008, 17:51
- Lokalizacja: z bažin
- Kontakt:
-
- Posty: 5090
- Rejestracja: 15 gru 2005, 21:08
- Lokalizacja: Wawer-Zerzeń-Zastów
Wiedziałem, że ta reklama wzbudzi kontrowersje:
ŻW pisze:Miejskie autobusy jak peep-show
autor: Maciej Miłosz, mz, 2007-10-04, Ostatnia aktualizacja: 2007-10-05
Na pojazdach komunikacji miejskiej pojawiły się znaki drogowe z rysunkami przypominającymi męskie i żeńskie organy płciowe. Tak jedna z firm reklamuje ubrania dla młodzieży. – To niesmaczne – słychać komentarze na przystankach.
Plakatami oklejone są pojazdy należące do firmy ITS Michalczewski, świadczącej usługi przewozowe na rzecz Warszawy. Ta w znakach nie widzi nic złego. Komentarza jednak odmawia i odsyła do firmy AMS, która zarządza powierzchnią reklamową na autobusach. – Nie możemy ingerować w treść tematu, cenzura w Polsce dawno się skończyła – broni się Grażyna Gołębiowska z AMS.
Zamieszczenia reklam sieci Cropp Town odmówiły Miejskie Zakłady Autobusowe, największy stołeczny przewoźnik. Powód? – Według naszej opinii prawnej, mogą budzić negatywne skojarzenia. Dlatego ich nie przyjęliśmy – mówi Adam Stawicki, rzecznik MZA.
Co na to Zarząd Transportu Miejskiego? – Nie mamy wpływu na to, jakie reklamy pojawiają się na autobusach. Odpowiadają za to poszczególni przewoźnicy – usłyszeliśmy w ZTM.
W Łodzi po protestach przewoźników plakaty zmieniono na neutralne. Gdańsk, Gdynia i Sopot poszły jeszcze dalej. – Tam naszych plakatów nie powieszono – przyznaje Tomasz Gardziewicz z Cropp Town. W znakach nie widzi niczego złego. – Nasza kampania opiera się na kontrowersjach. Znaki można różnie interpretować, wszystko zależy od wyobraźni – dodaje Gardziewicz. Firma Cropp Town słynie z kontrowersyjnych akcji reklamowych. Wcześniej do przyciągnięcia uwagi klientów użyto filmów z kopulującymi jeżami i obrazów zabijania zwierząt. W tym drugim przypadku ostro zaprotestowali ekolodzy.