Zostalem wywolany do tablicy wiec:Bastian pisze:Dokładnego wyjaśnienia może udzielić MisiekK, jak się pojawi. Natomiast oczywiście to zalanie torów wynikło z tego, że drogowcy się po prostu "rozpędzili" i błędnie założyli, że tor jest nieczynny. Zaasfaltowanie nie wynikało z żadnych projektów, o ile mi wiadomo. Ja sytuację znam zo opowieści samego MiśkaK, nie musiałeś o tym wiedzieć, a nie było to nagłaśniane, tak więc trochę nie rozumiem, czemu się burzysz...
Przejazd przez krajowa 7 byl raz zaasfaltowany w 2003 roku, ale odkuto go momentalnie po interwencji Naczelnika MKD.
Ja osobiscie zrobilem awanture po zalaniu przejazdu MKD w Przasnyszu przy ul. Leszno. Na drugi dzien byla ekipa z dlutami i wyskrobywala to co sie ulalo za duzo i teraz pomimo, ze MKD nie jezdzi jakis czas (brak sprawnego pojazdu trakcyjnego i srednie zainteresowanie samorzadow) chlopaki uwazaja przy polewaniu goracym asfaltem.
Do do przejazdu przez krajowa 7, to konstrukcja z plyt zalozona w 2003 okazala sie za slaba, w 2006 wylamano ja i zbudowano przejazd na lawie betonowej z nakreconymi na nia szynami rowkowymi (ktore wykonano w Niemczech specjalnie dla MKD). Nastepnie dopiero ukladano warstwy asfaltu.
Troche zdjec z remotu przejazdu:
http://www.kiembrowski.com/MKD/16072006/index.html