: 20 gru 2009, 10:48
Francuzi nas zawstydzili na całego.
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
zdaje się nawet, że cały czas nie jeżdżąR-9 Chełmska pisze:Zdaje się, że przez cały dzień nie jeździły pociągi pod Kanałem La Manche
http://wiadomosci.onet.pl/2104404,12,tu ... ,item.htmlDwa pociągi pasażerskie zderzyły się w niedzielę w pobliżu miejscowości Bilecik w północno-zachodniej części Turcji, są ranni - podały media.
Pociągi jechały ze Stambułu do miasta Eskisehir. Zderzyły się o godzinie 10.05 (9.05 czasu warszawskiego) pomiędzy miejscowościami Vezirhan i Bayirkoy.
Do zderzenia doszło, gdy maszynista jednego pociągu zignorował znak nakazujący zatrzymanie się.
Abstrahując od wydarzenia, bardzo sympatyczna nazwa.SławekM pisze:miejscowości Bilecik
Zderzenie dwóch pociągów na trasie do Brukseli. 25 osób zginęło
Co najmniej 25 osób zginęło w katastrofie dwóch podmiejskich pociągów pasażerskich w Belgii. W składach wciąż są uwięzieni pasażerowie. Do czołowego zderzenia doszło przed godziną 9. Pociągi znalazły się na tym samym torze.
Do wypadku doszło po godzinie 8.30 rano w miejscowości Halle, 15 km na południowy zachód od Brukseli. Władze belgijskiej kolei potwierdziły, że w katastrofie zginęło 25 osób. Wcześniej w telewizji RTL burmistrz Halle Dirk Pieters mówił o 20 ofiarach. Taką informacje przekazali mu policjanci i strażacy. Liczba rannych na razie nie jest znana.
- Pociągi zderzyły się tuż za wyjazdem z dworca w Halle - powiedziała agencji AFP Anne Woyget, rzeczniczka belgijskiej kolei SNCB. Według belgijskich mediów w składach wciąż są uwięzieni pasażerowie.
"To był koszmar"
Jeden z pociągów udawał się do miejscowości Liege, drugi do Braine-le-Comte. Pociągi zderzyły się czołowo. Na zdjęciach z miejsca katastrofy widać dwa wbite w siebie składy. Siła uderzenia musiała być bardzo duża, bo wagony uniosły się wysoko w górę. Świadkowie wypadku mówią, że tuż przed zderzeniem nie było hamowania.
W tej chwili trwa akcja ratunkowa. Ranni są opatrywani na miejscu. Najciężej poszkodowani są przewożeni do szpitala.
Co najmniej 25 osób zginęło w katastrofie dwóch podmiejskich pociągów pasażerskich w Belgii. W składach wciąż są uwięzieni pasażerowie. Do czołowego zderzenia doszło przed godziną 9. Pociągi znalazły się na tym samym torze.
Do wypadku doszło po godzinie 8.30 rano w miejscowości Halle, 15 km na południowy zachód od Brukseli. Władze belgijskiej kolei potwierdziły, że w katastrofie zginęło 25 osób. Wcześniej w telewizji RTL burmistrz Halle Dirk Pieters mówił o 20 ofiarach. Taką informacje przekazali mu policjanci i strażacy. Liczba rannych na razie nie jest znana.
- Pociągi zderzyły się tuż za wyjazdem z dworca w Halle - powiedziała agencji AFP Anne Woyget, rzeczniczka belgijskiej kolei SNCB. Według belgijskich mediów w składach wciąż są uwięzieni pasażerowie.
- To był koszmar - powiedział agencji AP Christian Wampach, który w chwili zderzenia podróżował w trzecim wagonie jednego z pociągów. Mężczyzna został ranny w głowę. Po udzieleniu pomocy trafił do pobliskiego centrum sportowego, gdzie sa przewożeni lżej ranni pasażerowie. - W moim wagonie było wielu rannych. Tym z pierwszego wagonu nie udało się chyba przeżyć - dodał.
Składy wjechały na siebie
Na razie nie są znane przyczyny wypadku. Rozważana jest teoria o winie jednego z maszynistów, jednak media nie wykluczają też roli złej pogody, do której Belgowie nie są przyzwyczajeni. W katastrofie mógł brać udział także trzeci skład, ale kolej na razie nie potwierdza tej informacji belgijskiej gazety.
Do kolizji doszło w trakcie porannej godziny szczytu. Pociągami na trasie z Halle do Brukseli podróżują osoby, które udają się do pracy w stolicy.
W wyniku wypadku poważnym uszkodzeniom uległa trakcja elektryczna. Ruch na trasie został wstrzymany. W tej chwili zablokowana jest trasa szybkiej kolei z Brukseli do Paryża. Linie Eurostar na swojej stronie internetowej podały, że ruch pociągów na trasach pomiędzy Brukselą a głównymi miastami europejskimi najprawdopodobniej będzie wstrzymany przez cały dzień.
W katastrofie mógł brać udział także trzeci skład, ale kolej na razie nie potwierdza tej informacji belgijskiej gazety.
TVN24 pisze:Upał w pociągach. Jest śledztwo
NIEMIECKA KOLEJ POD LUPĄ PROKURATURY
Niemiecka policja federalna wszczęła śledztwo przeciwko niemieckiej kolei Deutsche Bahn. Przyczyną jest awaria klimatyzacji w szybkim pociągu ICE. W miniony weekend kilkudziesięciu pasażerów zemdlało wskutek przegrzania i odwodnienia.
Policja bada, czy doszło do nieumyślnego uszkodzenia ciała oraz nieudzielenia pomocy ze strony obsługi pociągu.
W sobotę na dworcu w Bielefeld zatrzymano i ewakuowano pociąg Inter City Express relacji Berlin-Kolonia, w którym doszło do awarii urządzeń klimatyzacyjnych. Część pasażerów, w tym 27 licealistów, potrzebowało pomocy medycznej. Dziewięć uczennic trafiło do szpitala.
Tropik w pociągu
Według opisywanych przez media relacji świadków temperatura w wagonach sięgała 50 stopni Celsjusza, gdy na zewnątrz tego dnia było ponad 30 stopni. Obsługa nie zatrzymała jednak pociągu.
W pociągach ICE nie można otworzyć okien. Jedynie system klimatyzacji zapewnia cyrkulację powietrza.
Kolej ubolewa
Jak poinformowała Deutsche Bahn, także na stacji w Hanowerze ewakuowano w sobotę dwa pociągi, w których nie funkcjonował system klimatyzacji.
Kolej wyraziła ubolewanie z powodu tych incydentów i zaoferowała pasażerom odszkodowania.