: 22 kwie 2008, 23:07
Wujo opowiadał mi że "bokserowy" posterunek był konstrukcją ze szkła!
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Z tym krańcem w ogóle było pogmatwane - raz nazywał się Bródno - Ugory, raz Toruńska... A krańcowały tam na pewno emka i 169 i (chyba) 120, 145 przez moment. Znajdował się on między dzisiejszymi ulicami Łabiszyńską i Rembielinską, trochę za Białołęcką, jednokierunkowy, z zatokami. Ba, do dziś są jeszcze 'pozostałości' po nich, bo rzeczona stara Toruńska jeszcze istnieje... Toruńska miała budę podobną do Suwalskiej, ale trochę mniejszą.Bastian pisze:A Toruńska to chyba była na Toruńskiej między Łabiszyńską a Białołęcką - oczywiście wtedy, gdy jeszcze nie było tam trasy. Chyba 169 tam krańcowało...
ZTM pisze:
W 1919 roku zabrano się ochoczo do poprawy komunikacji. Przerobiono budki ekspedycyjne na Woli, Muranowie i Mokotowie. Skasowano je natomiast na placu Trzech Krzyży i na Krakowskim Przedmieściu. Nowe pojawiły się na ulicach: Dobrej, Towarowej i Dworskiej
W grudniu 1938 roku istniały 53 poczekalnie i ekspedycje
W styczniu 1939 roku prasa donosiła o planach budowy następnych 7 w tym jednej przy Dworcu Południowym przy stacji Kolejki Grójeckiej, oraz 15 drewnianych małych na krańcach miasta.
W roku 1923 budek ekspedycyjnych było 9. Jak podawał Przewodnik po Warszawie dla Policjantów były one usytuowane przy ulicach: Dworskiej dla linii 5, Młynarskiej (9,11,16), Towarowej (6,22), i na placu Zbawiciela (0,11,16) przy pętlach: Mokotów (1,3,9,10,14,18,19,20), Muranów (2,4,0), Powązki przy IV bramie (1,8) oraz przy dworcu Gdańskim 14 i 17 i moście Kierbedzia obok łaźni (linia P.). Ekspedycje tramwajowe powstawały przez całe dwudziestolecie międzywojenne. Udaną konstrukcję miały budynki na placu Wilsona i Kole, były to budki "bez kantów", przetrwały one wojnę. Jeszcze jedna z nich stoi pod Hutą Luccini (d. "Warszawa"). Jedna ocalona z pętli "Koło", jest częściowo zabezpieczona przed zniszczeniem na terenie zajezdni R-3 "Woronicza".
W marcu 1933 roku przedsiębiorstwo posiadało 12 budek ekspedycyjnych.
Po wojnie stosowano różne rodzaje ekspedycji tramwajowych i autobusowo-trolejbusowych. Można jednak odrzucając przedziwne konstrukcje (pętla "Okęcie", "Piaski", "Emilii Plater") wyróżnić typ z lat 50. stosowano drewniane budki, obite deskami, malowane na biało-czerwono, wyposażonych w dzwonek i reflektor (znajdowały się przy parku Dreszera, pętli Odyńca, u zbiegu ul. Żeromskiego i Oczapowskiego). Dach był dwuspadowy do środka, front dzieliły trzy duże okna podzielone na dziewięć szyb, boki były przeszklone tył zabudowany. Ekspedycja taka zazwyczaj posiadała telefon i prymitywny sanitariat.
W latach 60. pojawiły się budki ekspedycji budowane z blachy. Najbardziej znana to ta ustawiona na ulicy Emilli Plater tuż przy Świętokrzyskiej. Zbliżone do niej konstrukcją stanęły w różnych punktach miasta, przebudowywane w przeróżny sposób.
Na początku lat 70. pojawiły się duże nowoczesne ekspedycje. Obiekty te były, bardzo estetyczne z dużymi oknami, wykładane z zewnątrz płytkami ceramicznymi w kolorze ceglanym. Zadbano o kierowców i motorniczych, wyposażają je w zaplecze socjalne i ubikacje. Cały budynek swym stylem i aluminiowymi detalami nawiązywał do wiat typu Ł. Wewnątrz było jednak zawsze bardzo chłodny, z racji wielkich okien. W każdej ekspedycji w zimie pracowały potężne grzejniki elektryczne. Z tyłu takiej ekspedycji znajdowała się też ławka dla pasażerów. Cały budynek wieńczył neon osadzony w metalowych listwach z napisem MZK. Napisy te usunięto prawie ze wszystkich ekspedycji na przełomie 1999/2000. Ocalały jeszcze nieliczne, m.in. na pętli "Służewiec". Przedziwnym uzupełnieniem tych ekspedycji były dostawiane w miejscach szczególnego nasilenia ruchu, jako pomieszczenia socjalne, wraki autobusów Berliet - Jelcz PR 100. Wrośnięte w ziemię stanowiły uzupełnienie pętli "Koło" i "Huta". W wersji przebudowanej na przyczepy dwuosiowe "straszyły" nomen omen pod Muzeum Techniki, na ulicy Emilii Plater - jako ekspedycje i punkt sprzedaży biletów. Ich rolę przejęły zdemontowane tyły przegubowych Ikarusów 280 tzw. "doczepki" (Dworzec Główny, Powstańców Śląskich, pętla "Anielewicza" oraz okolice cmentarzy 1 listopada). Doczepki zlikwidowano około 2003 roku. Przebudowa tras komunikacyjnych powoduje znikanie ekspedycji dawnego MZK np. przy Parku Dreszera, na ulicy Kazimierzowskiej (1986), dawna pętla 117, 125 i 112 na Odyńca róg Wołoskiej (1999), ekspedycja ta wcześniej przez kilkanaście lat była sklepem warzywno-owocowym. Warszawski Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej uratował w 1998 roku przedwojenną budkę ekspedycji z pętli "Koło", niestety zburzeniu uległa murowana przedwojenna ekspedycja z pętli "Rakowiecka", wykonana w stylu funkcjonalizmu z lat 30.W Ostatnich latach była smażalnią kurczaków.
Brak radiotelefonów i zwykłych budek na ulicach spowodował, że standardowe budki telefoniczne z lat 60. w barwach MZK były rozstawione w różnych punktach miasta np. na ulicy Puławskiej róg Woronicza. Znikły one dopiero około 1980 roku.
Jasssssne. Może wypalarnią.tygrys pisze:ZTM pisze:(...)
W Ostatnich latach była smażalnią kurczaków.
(...)
Spedycji?www.ztm.waw.pl pisze:W projekcie rozbudowy przewidziano:
(..)
- budowę budynku spedycji
Jedź na Pl. Wilsona, może tam będa pamiętaćtygrys pisze:Wygrzebałem starą pieczęć:
EKSPEDYCJA NR 42
Dickensa
Jak numerowane były te budy
Może ktoś coś wie na ten temat
Tam są starzy dyspozytorzytygrys pisze:dlaczego tam