: 19 cze 2009, 20:21
Mnie osobiście do szału doprowadzają telefoniczne gaduły,również słuchacze MP3 i innego badziewia które brzeczy, a które doskonale słychać w cichej kabinie SU 18 . Jestem jak najbardziej za zakazem!!!!
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Rozmawiasz przez telefon? Kierowca wyprosi cię z autobusu
Warszawscy kierowcy miejskich autobusów wypraszają z pojazdów pasażerów, którzy rozmawiają przez telefon komórkowy. Stołeczny ratusz chce w ten sposób promować savoir-vivre. W innych miastach pękają ze śmiechu - wytyka "Życie Warszawy".
Poniedziałek, godz. 18. Autobus linii 190 jedzie w stronę pętli Osiedle Górczewska. Jeden z pasażerów rozmawia przez komórkę obok kabiny kierowcy. Przy Wola Parku szofer zatrzymuje pojazd. "Albo zaraz skończy pan tę rozmowę telefoniczną, albo proszę natychmiast opuścić autobus" - krzyczy do zaskoczonego mężczyzny. "Poczułem się jak przestępca" - opowiada pasażer gazecie.
"Niewiele osób przestrzega zakazu"
- Rzeczywiście, przy kabinie znajdowała się naklejka z przekreślonym telefonem, której nigdy wcześniej nie widziałem. Dlaczego jednak nie mogę rozmawiać przez komórkę w autobusie? - dziwi się. Zarząd Transportu Miejskiego wskazuje na regulamin przewozów. - Niewiele osób przestrzega zakazu - przyznaje rzecznik ZTM Igor Krajnow. - Chcemy jednak promować savoir-vivre. Nie może być tak, że pasażer wrzeszczy do słuchawki, jakby w czasach PRL zamawiał rozmowę międzymiastową do Suwałk. To przeszkadza kierowcy i innym pasażerom - dodaje.
Czyli w MANach nie wolno rozmawiać przez telefon, a w każdym innym autobusie czy tramwaju kierowca/motorniczy może w tej kwestii pasażerom naskoczyć? SuperSolaris pisze:Regulamin Przewozu Osób i Bagażu pisze:...§ 13
1. W pojazdach lokalnego transportu zbiorowego, na stacjach metra oraz na przystankach pasażerom zabrania się:
11. korzystania z telefonu komórkowego w miejscach oznaczonych odpowiednim znakiem graficznym (piktogramem)...
Takie rzeczy zazwyczaj robią albo rozwydrzeni gimnazjaliści/gimnazjalistki, albo samotnie jadący dziwni ludzie. Mimo że mi to zdecydowanie przeszkadza, w obu przypadkach mam pewne opory przed podejmowaniem "interwencji pasażerskiej".Bierut pisze:Swego czasu późnym wieczorem jeden gościu słuchał przez głosnik jakąś pojebaną muzykę
Na trasie 181 (wieczorami w kierunku Wilsona) po wyjeździe na Trasę Gdańską często wsiada rozwrzeszczena młodzież z głośną muzyką (zwykle z tyłu). Ponieważ ja zawsze siedzę na alpinarium lub za ostatnią osią wyciągam wtedy swój przenośny sprzęt grający (telefon) i puszczam swoje na cały regulator jak gdyby nigdy nic i czytam gazetę... Współczuję innym pasażerom bo jest wtedy naprawdę głośno ale po 20 w 181 w kierunku Wilsona w porywach kilkanaście osób przebywa...drapka pisze:Takie rzeczy zazwyczaj robią albo rozwydrzeni gimnazjaliści/gimnazjalistki, albo samotnie jadący dziwni ludzie. Mimo że mi to zdecydowanie przeszkadza, w obu przypadkach mam pewne opory przed podejmowaniem "interwencji pasażerskiej".
Wyprosić z autobusu raczej nie miał prawa... Poprosić o odejście od kabiny już tak. Bo wystarczyłoby, żeby rozmawiający przez komórkę pasażer poszedł na "rzeźnię", a tam już piktogramu nie ma..."Albo zaraz skończy pan tę rozmowę telefoniczną, albo proszę natychmiast opuścić autobus" - krzyczy do zaskoczonego mężczyzny.
Pomysł nawet niegłupiPremo pisze:(..) jutro będzie obowiązek przycinania pasażerów drzwiami za to że próbują wejść po usłyszeniu sygnału
Z bydłem trzeba krótko, heheSzeregowy_Równoległy pisze:Pomysł nawet niegłupiPremo pisze:(..) jutro będzie obowiązek przycinania pasażerów drzwiami za to że próbują wejść po usłyszeniu sygnału
Niestety, w Solarisach drzwi odbijają... To nie ikarusowskie wyciskaczki harmonijkowePremo pisze:jutro będzie obowiązek przycinania pasażerów drzwiami za to że próbują wejść po usłyszeniu sygnału
Trzeba zachować umiar, kulturalna rozmowa telefoniczna nikomu raczej nie przeszkadza (a jeśli są takie wyjątki - a niestety zdarzają się, to niech spadają na drzewo). Co innego jak ktoś wydziera się przy okazji tak, że połowa pasażerów to słyszy.Premo pisze:Proponuje też zabronić pasażerom jakichkolwiek rozmów. Przecież nic nie psuje podróży jak rozmowa dwóch babć na temat ich wizyt u lekarza.
I prawidłowo, wkońcu się naucząPremo pisze:jutro będzie obowiązek przycinania pasażerów drzwiami za to że próbują wejść po usłyszeniu sygnału