Strona 4 z 5

: 13 kwie 2011, 21:30
autor: rhemek
Pasy na tym rondzie to horror. Praktycznie za kazdym razem ktos usiluje mnie potracic. Tam jest w praktyce 6 pasow, a zolte pasy sa pozrywane. Dziwne, ze tam jeszcze nikt nie zginal.

: 14 kwie 2011, 0:09
autor: Bernard
Obrazek

Marsa: piesi się nie liczą

Pół roku po otwarciu wiaduktów tunele dla pieszych na węźle Marsa służą jako śmietnik dla budowlańców. Tak będzie do czerwca.


Tymczasowe przejście dla pieszych przez Płowiecką prowadzi donikąd. Kończy się hałdą piachu i uskokiem – mówi Anna Kruk z Wawra. – Świateł tam nie ma, są za to 15-centymetrowe krawężniki. Codziennie przechodzę tamtędy z wózkiem. To chyba tor przeszkód, żeby mamy z wózkami poćwiczyły mięśnie!
Czytelniczka skarży się, że przejścia dla pieszych w tunelach pod jezdniami są zamknięte na cztery spusty.

– Mogłyby służyć przechodniom. Ale po co? W środku jest masa śmieci. Leżą np. palety pozostawione przez budowlańców. Od wielu dni nie widziałam tam żadnego robotnika – twierdzi Anna Kruk.

Pod koniec października – tuż przed wyborami na prezydenta Warszawy – drogowcy otworzyli dwa wiadukty łączące Trasę Siekierkowską z ul. Marsa. Przejścia podziemne dla pieszych – pod ul. Płowiecką, Marsa i Ostrobramską – oraz ścieżki rowerowe miały zostać uruchomione w grudniu. To byłby definitywny koniec budowy tzw. węzła Marsa, czyli plątaniny estakad na granicy Wawra i Pragi-Południe. Ale nie udało się.

– Przejścia podziemne są teraz w trakcie prac wykończeniowych. Trwa malowanie i montaż oświetlenia. Prace powinny się skończyć do 30 kwietnia – mówi rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych Małgorzata Gajewska.

Wtedy drogowcy złożą wniosek o pozwolenie na użytkowanie do nadzoru budowlanego. Do wydania decyzji mijają z reguły od czterech tygodni do pięciu. Dopiero wtedy przejścia dla pieszych górą zostaną zlikwidowane.
Do 30 maja na tzw. rondzie turbinowym u zbiegu Trasy Siekierkowskiej, ul. Ostrobramskiej, Płowieckiej i Marsa mają zostać uruchomione światła. Koszt budowy węzła Marsa to 124 mln zł. Wykonawcą jest konsorcjum Warbudu i Pol-Aquy.
http://www.zw.com.pl/artykul/10,588476_ ... licza.html

: 14 sie 2011, 15:10
autor: Mong
Czy na Siskomie są gdzieś dostępne mapy ronda "kometa"?

: 14 sie 2011, 15:45
autor: Bywalec
ZEA_R-0 pisze:Czy na Siskomie są gdzieś dostępne mapy ronda "kometa"?
Chyba tylko coś takiego.

: 14 sie 2011, 23:23
autor: Mong
A nie gdzieś w internecie (gdziekolwiek) jakiegoś planu/schematu tego ronda?

: 14 sie 2011, 23:27
autor: SławekM

: 14 sie 2011, 23:38
autor: Mong
Nie do końca, ja szukam jakiegoś bardziej technicznego szkicu/rysunku (najlepiej z wymiarami ;) )

: 14 paź 2011, 2:49
autor: Bernard
Obrazek

Marsa szybko nie poszerzą. Ludzie czują się oszukani

Mieszkańcy wysiedlani z domów z poszerzanej ul. Marsa wciąż nie wiedzą, kiedy dostaną odszkodowania. Boją się, że będą eksmitowani na bruk. Ratusz chce teraz negocjować z nimi indywidualnie


Problemem mieszkańców ul. Marsa zajęli się właśnie radni z komisji infrastruktury. Jak pisaliśmy miesiąc temu, w związku poszerzaniem ulicy doszło tam do kuriozalnej sytuacji. Ludzie, których domy blokują inwestycję, dostają od wojewody nakazy wyprowadzki, choć jeszcze nie dostali odszkodowań za swoją własność. Urzędnicy tłumaczą to zawiłymi procedurami. Twierdzą, że pieniądze nie mogą być przyznane, dopóki Ministerstwo Infrastruktury nie rozpatrzy odwołań od pozwolenia na poszerzenie drogi. A pracownicy tego resortu analizują sprawę już od wiosny.

Wysiedlanym osobom ratusz musi zaproponować lokale zastępcze, ale takich brakuje, a jeśli już jakiś się znajdzie, to w marnym stanie. Ludzie nie chcą zamieniać domków jednorodzinnych na ciasne nory. Boją się, że wciąż wisi nad nimi groźba eksmisji, bo mimo opóźnień w wypłacie odszkodowań Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych nie wycofał wniosków w sprawie przejęcia działek. Szefowa ZMID Anna Piotrowska próbowała im tłumaczyć w czasie obrad komisji infrastruktury, że tzw. specustawa drogowa nakazuje inwestorowi, by wnioskował o przejęcie niezbędnych gruntów, ale podkreśliła, że nikt nikogo nie będzie wyrzucał na bruk. Mieszkańców to jednak nie zadowoliło - wciąż nie wiedzą, jaka będzie ich przyszłość. - Ci ludzie traktowani są przedmiotowo - oburzał się radny Andrzej Melak (PiS).Okazuje się jednak, że oprócz czekania na odszkodowanie jest inne wyjście. Władze miasta zdecydowały, by z niektórymi osobami zacząć indywidualne negocjacje, by szybciej odkupić od nich nieruchomość. Na razie Rada Warszawy zgodziła się na taką procedurę w przypadku jednego mieszkańca, który sam zaproponował to rozwiązanie. Ratusz chce jednak rozmawiać o tym z kilkoma innymi właścicielami. Łącznie trzeba jeszcze przejąć 57 nieruchomości. - To skandal, że mieszkańcy nie są informowani o możliwości sprzedaży działki w trybie negocjacji - grzmiał radny Krystian Legierski (SLD). Jednak według szefa miejskiego biura rozwoju miasta Jerzego Kulika taką procedurę można stosować tylko w wyjątkowych sytuacjach.

Niestety, nie ma szans, że wypłaty odszkodowań będą szybko odblokowane. Jakub Lepalczyk z Ministerstwa Infrastruktury stwierdził, że rozpatrywanie odwołań w sprawie pozwolenia na budowę trwa długo, bo "to bardzo skomplikowana sprawa". Najpierw zapowiedział, że decyzja może zapaść do końca listopada. Potem dodał jednak, że indywidualne kupowanie działek przez miasto to nowa okoliczność, która może wydłużyć rozpatrywanie sprawy przez resort.

Całe zamieszanie nie wróży nic dobrego dla kierowców. Zgodnie z podpisaną w grudniu zeszłego roku umową budowa nowych zewnętrznych wiaduktów nad torami na ul. Marsa powinna się zakończyć w połowie 2012 r. Z powodu kłopotów z działkami ten termin może się przesunąć o wiele miesięcy.

Obrazek
Poszerzenie ul. Marsa
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... ukani.html

[ Dodano: Pią 14 Paź, 2011 ]
Obrazek

Skandal: burzą ludziom domy a odszkodowań wciąż nie ma

To skandal, że właściciele domów przy ul. Marsa dostają od wojewody nakazy wyprowadzki w sytuacji, gdy nie zobaczyli grosza za nieruchomości przeznaczone pod inwestycje. Inwestor, czyli miasto tłumaczy się, że ma obowiązek przejąć grunt już teraz, choć pieniądze przygotuje dopiero wtedy, gdy inne urzędy wypełnią zawiłe procedury.


Urzędnicy wojewody i miasta zasłaniają się specustawą drogową, która miała im pomóc szybciej budować. "Gazeta" wiele razy krytykowała osoby, które latami blokowały inwestycje, nie dając się przekonać do wyprowadzki. Wszyscy w Warszawie pamiętają przykład rodziny Gmurków z Powstańców Śląskich. Ich posesja zamieniła się w zawalidrogę, bo żądali od miasta astronomicznych kwot. Nowe przepisy miały pomóc eliminować takie właśnie sytuacje.

Okazuje się, że nie są dobrze pomyślane. Specustawa drogowa zafundowała horror właścicielom nieruchomości, którzy od lat mieszkają przy ul. Marsa. Na bruk nikt ich nie wyrzuci, ale co to za pociecha, przenieść się do mieszkania zastępczego i żyć tam tak długo, aż wszystkie urzędy dopną wszystkich formalności? A terminu nikt nie zna.Likwidacja domu i urządzenie nowego miejsca do życia to nie to samo, co kupno nowej pary butów. Niech każdy sobie wyobrazi, jak to jest być właścicielem domu, który dowiaduje się, że działka z domem budowanym przez dziadka przeszkadza w wielkiej inwestycji. Właściciel jest rozsądny i przyjmuje postawę obywatelską: chociaż nie planował zmian, to rozumie, że Warszawa potrzebuje szerokiej ul. Marsa. Dostanie odszkodowanie i wyprowadzi się.

Co jednak kryje się za taką decyzją? Wyprowadzka to skomplikowane przedsięwzięcie. Właściciel domu musi opuścić miejsce, w którym żył od dawna, rozstać się z sąsiadami, a jeśli ma dzieci, to i ze szkołą, przedszkolem. Wybiera nowe miejsce. Mieszka w domu z ogródkiem, więc chce dalej żyć w domu z ogródkiem (jeśli ktoś w tym miejscu odczuwa irytację, pytam: dlaczego nie w domu z ogródkiem? I przypomnę, że właściciel nie wyprowadza się dla własnego widzimisię, tylko z przymusu). Przed nim mnóstwo formalności: trzeba kupić działkę (jeździ, szuka), zdobyć warunki zabudowy, wymyślić nowy dom, zamówić projekt, uzyskać pozwolenie budowlane, wyszukać firmę, dopilnować budowy. No dobrze, można kupić gotowy dom. A potem przeprowadzić się: załatwić firmę, spakować dziesiątki rzeczy, urządzić się na nowo. Ile czasu na to potrzeba? Ile wysiłku?

Za ten wysiłek i za zdemolowanie dotychczasowego życia właściciele wywłaszczanych domów nie dostają ani grosza. Inwestor płaci tylko tyle, na ile wycenił nieruchomość rzeczoznawca (można się trochę potargować). Tak więc kierowcy dostają w prezencie wysiłek właścicieli działek związany z wyprowadzką. Dlatego trzeba właścicieli wspierać. Jeśli miasto chce działki, niech uczciwie zapłaci. Uczciwie znaczy również w odpowiednim terminie - odpowiednio długo przed opuszczeniem domów. Tak, by właściciele wiedzieli, jakimi pieniędzmi dysponują, i mieli czas na przygotowanie się do zmian.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... z_nie.html

: 03 gru 2011, 14:23
autor: Flash8222
Chciałbym się zapytać, który wariant przebudowy ul. Marsa wybrano? Mam nadzieję, że ten z estakadami nad skrzyżowaniem z Chełmżyńską i bezpośrednim wjazdem/zjazdem na Żołnierską.

: 23 sty 2012, 20:14
autor: Bernard
Obrazek

Farsa na Marsa: wiadukty niegotowe

W czerwcu 2012 r. nie pojedziemy wiaduktami na ul. Marsa. Powód? Urzędnicy nie przejęli 46 działek


War­ta 71 mln zł prze­bu­do­wa ul. Mar­sa – czy­li prze­dłu­że­nie Tra­sy Sie­kier­kow­skiej w stro­nę Rem­ber­to­wa – to naj­bar­dziej opóź­nio­na in­we­sty­cja dro­go­wa w War­sza­wie. Mię­dzy ul. Nad­dnie­przań­ską i Żoł­nier­ską mia­ła po­wstać szer­sza jezd­nia wraz z wia­duk­ta­mi nad to­ra­mi li­nii PKP do Otwoc­ka.

Po 13 mie­sią­cach od pod­pi­sa­nia umo­wy go­to­wych jest tyl­ko 10 be­to­no­wych pod­pór i kon­struk­cja sta­lo­wa jed­ne­go z dwóch wia­duk­tów pierw­sze­go eta­pu bu­do­wy.

– 46 z 237 ko­li­du­ją­cych z wia­duk­ta­mi dzia­łek nie zo­sta­ło prze­ję­tych – mó­wi Mał­go­rza­ta Ga­jew­ska z Za­rzą­du Miej­skich In­we­sty­cji Dro­go­wych. – To po­wód opóź­nie­nia. In­we­sty­cja jest za­awan­so­wa­na w 15 proc. – przy­zna­je.

Nie ma żad­nych szans na do­trzy­ma­nie ter­mi­nu za­pi­sa­ne­go w umo­wie: 30 czerw­ca te­go ro­ku. Tym­cza­sem fir­ma In­ter­cor wy­gra­ła w 2010 r. prze­targ, de­kla­ru­jąc skró­ce­nie ter­mi­nu re­ali­za­cji – z 24 do 18 mie­się­cy.

Kon­trakt obej­mo­wał usta­wie­nie nad to­ra­mi PKP dwóch wia­duk­tów ze­wnętrz­nych oraz prze­łą­cze­nie na nie ru­chu ze sta­rych obiek­tów, któ­ry­mi dziś od­by­wa się ruch. Czę­ścią umo­wy ma też być po­sze­rze­nie ul. Mar­sa oraz prze­bu­do­wa skrzy­żo­wa­nia z ul. Chełm­żyń­ską i Żoł­nier­ską.

Jak bę­dzie wy­glą­dał plac bu­do­wy w czerw­cu?

Wi­ce­pre­zy­dent Ja­cek Woj­cie­cho­wicz za­de­kla­ro­wał rad­nym, że wte­dy po­wi­nien zo­stać prze­łą­czo­ny ruch na je­dy­ny bu­do­wa­ny te­raz wia­dukt (ten w stro­nę Pło­wiec­kiej). Wów­czas ma też ru­szyć roz­biór­ka pierw­sze­go ze sta­rych wia­duk­tów – nad to­ra­mi w stro­nę Rem­ber­to­wa. Co z bu­do­wą dru­gie­go wia­duk­tu, nie wia­do­mo.

W miej­scu przy­szłych wia­duk­tów stoi 14 do­mów jed­no­ro­dzin­nych. Nie­któ­rzy miesz­kań­cy żą­da­ją wy­ku­pu ca­łych dzia­łek (ra­tusz chce frag­men­ty). In­ni wal­czą o wyż­sze od­szko­do­wa­nia. Wy­własz­cza­ni miesz­kań­cy za­skar­ży­li de­cy­zję o ze­zwo­le­niu na re­ali­za­cję in­we­sty­cji.

Do­szło przy tym do ab­sur­dal­nej sy­tu­acji. Bez waż­ne­go sta­no­wi­ska wo­je­wo­da Ja­cek Ko­złow­ski nie mo­że wy­dać de­cy­zji od­szko­do­waw­czej. Lu­dzie nie do­sta­li pie­nię­dzy za wła­sne do­my, więc od­ma­wia­ją wy­pro­wadz­ki.

A urzęd­ni­cy chcie­li­by pie­nią­dze wy­pła­cić, ale nie mo­gą te­go zro­bić bez waż­ne­go ze­zwo­le­nia na re­ali­za­cję. I tu­taj ko­ło się za­my­ka. Kie­dy po­wsta­nie dru­gi wia­dukt i ul. Mar­sa zo­sta­nie po­sze­rzo­na aż do Żoł­nier­skiej? – Nie po­da­je­my ter­mi­nów, do­pó­ki dział­ki nie zo­sta­ną prze­ję­te – mó­wi Mał­go­rza­ta Ga­jew­ska.

Od­wo­ła­nia miesz­kań­ców mu­szą być roz­pa­trzo­ne przez mi­ni­stra trans­por­tu Sła­wo­mi­ra No­wa­ka, któ­ry za­pew­ne utrzy­ma ze­zwo­le­nie na re­ali­za­cję w mo­cy. Wła­dze War­sza­wy cze­ka­ją na to od paź­dzier­ni­ka 2010 r. Re­sort tłu­ma­czy, że pro­ce­du­ry kom­pli­ku­ją m.in. wy­mu­szo­ne po­sta­wą miesz­kań­ców zmia­ny w pro­jek­cie.

Jak od­blo­ko­wać in­we­sty­cję?

Miesz­kań­cy mo­gli­by być prze­nie­sie­ni do lo­ka­li za­stęp­czych. Dziel­ni­ce wspól­nie z Biu­rem Po­li­ty­ki Lo­ka­lo­wej pod­le­ga­ją­cym pre­zy­dent Han­nie Gron­kie­wicz­-Waltz nie są w sta­nie za­ofe­ro­wać ty­lu lo­ka­li o za­do­wa­la­ją­cym stan­dar­dzie.

Nad in­we­sty­cją wi­szą czar­ne chmu­ry.

Sta­re wia­duk­ty, któ­ry­mi dziś od­by­wa się ruch, od 2000 roku (12 lat!), znaj­du­ją się na li­ście obiek­tów za­gro­żo­nych ka­ta­stro­fą bu­dow­la­ną. W każ­dej chwi­li mo­gą zo­stać za­mknię­te. To ozna­cza­ło­by od­cię­cie czę­ści Rem­ber­to­wa, Waw­ra i Zie­lon­ki od cen­trum.
http://www.zw.com.pl/artykul/10,652493_ ... otowe.html

: 16 kwie 2012, 15:11
autor: Rosa
ładnie dzisiaj wszystko staneło przez przebudowe skrzyżowania Marsa/Żołnierska. Jutro chyba w pociągach z Reberowa bedzie troszkę więcej pasażerów :)
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,ne ... 41673.html
Kierowcy, którzy muszą przejechać przez skrzyżowanie Marsa z Żołnierską, tracą dziś nerwy i paliwo. Utrudnienia w okolicy są ogromne od samego rana. Kierowcy szukają innej drogi przez Ząbki i Zielonkę.

W piątek drogowcy rozpoczęli tam remont. W poniedziałek rano stanęły wszystkie dojazdy do skrzyżowania.
Ulice
"Rembertów odcięty!" Remont na Marsa

"Rembertów odcięty od świata", "Wschodnia część Warszawy sparaliżowana", "Tak wielkich korków Warszawa nie widziała" -... WIĘCEJ »
Kierowcy alarmowali o tym na warszawa@tvn.pl i Kontakt 24.


Korki w obie strony

Podobnie było przed południem. – Odcinek, który zazwyczaj o tej porze jedzie się 5 minut, pokonywałem prawie 30 – relacjonuje Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl.

Dalej było tylko gorzej. – Żołnierska stoi od Strażackiej. Później sytuacja się zmienia i korek jest już w obie strony – informuje Gula.

Jak mówi jeden z kierowców, który utknął, próbując wjechać do Warszawy, przejechanie 50 metrów zajęło mu kilkadziesiąt minut. – Korek w stronę Marsa ma 6 kilometrów i zaczyna się w Ząbkach – informuje Gula.

Na domiar złego robotnicy musieli się zmagać z awarią frezarki na skrzyżowaniu Marsa z Żołnierską.

: 23 kwie 2012, 11:23
autor: Łukasz
Widać to też było na Pradze - nawet w międzyszczycie był korek na Markowskiej, Białostockiej, Brzeskiej i Ząbkowskiej w kier. Targowej/Kijowskiej.

: 13 maja 2012, 22:58
autor: petrosj
Kiedy wreszcie zakonczy sie przebudowa skrzyzowania Marsa/Zolnierska. Wedle zapowiedzi remont mial sie zakonczyc 9 maja br, tymczasem wczoraj przejezdzalem tamtedy i wszysttko jest tak rozgrzebane ze nie zapowiada to rychlego zakonczenia prac drogowych.

Powstajace w dni powszednie korki dojazdowe do tego skrzyzowania blokuja ruch autobusow komunikacji miejskiej wewnwtrz Rembertowa. W okolicach 7:00 - 8:00 aby dostać sie na stacje w Rembertowie, trzeba niekiedy przejsc na piechote 3-4 km, bo autobusy linii lokalnej 153 grzęzna w korkach na ulicy Cyrulików oraz na Chruściela i nie dojezdzaja do petli Mokry Ług.

Tymczasem zaobserwowałem, ze na remontowanym skrzyzowaniu niewiele sie dzieje - albo pracuje JEDEN pojazd budowlany albo krząta sie tam zaledwie KILKU remontowców.

Kiedy skonczy sie ten KOSZMAR w porannym wyjezdzie z Rembertowa. A moze wprowadzić zakaz ruchu pojazdów samochodowych na ulicach ktorymi jezdza autobusy w porannym szczycie ? To by rozwiązało problem. Jesli ktos ma tupet aby jechac samochodem do pracy, moze ominać głowne ulice io nie blokowac ruchu komunikacji miejskiej.

: 14 maja 2012, 9:21
autor: Flash8222
Po pierwsze, źle uderzyłeś, lepiej napisz to do jakiegoś szmatławca jak Wyborcza, oni lubią takie smaczki. Po drugie, jakbyś dobrze poszukał to w informacjach prasowych oraz na stronie ZDM dowiesz się, że remont ma trwać do 22.05.

: 14 maja 2012, 15:36
autor: Płowieszczołak
Flash Skąd ta irytacja? Może nie każdy jest w stanie zrozumieć z tak sformułowanego zdania (strona ZDM), że remont jest do 22.05.
"Uprzejmie informujemy, że od dnia 2012-04-30 do dnia 2012-05-19 z powodu przez całą dobę wystepować będą utrudnienia w ruchu na ulicy Żołnierska na odcinku od przy skrzyżowaniu z ul. Marsa do .Zamknięte dla ruchu będą 3 pasy/ów - strony jezdni zachodnia. Proponowany objazd prowadzi ulicami:jezdnią wschodnią"
Co do ilości pracowników i sprzętu... Bądźmy optymistami. Chyba od jutra zaczyna się 3 etap modernizacji, która potrwa do 1.06 więc może ktoś lub coś się jeszcze tam dodatkowo pojawi.
http://www.infoulice.um.warszawa.pl/ind ... t&id=14494