Strona 4 z 6

: 20 kwie 2011, 11:31
autor: MichalJ
Walas pisze:
Glonojad pisze:Na Dickensa w poniedziałek dużo osób wykonywało zabroniony manewr lewoskrętu.
To powinna tam stać policja i wlepiać mandaty.
To tam powinna stać policja i pokazywać, że się zmieniło.

Ulubionym zajęciem MO było stawanie za świeżutko postawionym cichaczem znakiem i mandatowanie. W cywilizowanych krajach stawia się migające "zmieniona organizacja ruchu" i wysyła człowieka, żeby przez kilka pierwszych dni pokazywał zmiany i kierował na właściwą trasę.

: 20 kwie 2011, 15:18
autor: MeWa
Glonojad pisze:Na Dickensa w poniedziałek dużo osób wykonywało zabroniony manewr lewoskrętu.
przecież u nas na pamięć się jeździ, więc nawet niekoniecznie upatrywałbym w tym złą wolę...

: 20 kwie 2011, 16:33
autor: Szeregowy_Równoległy
MichalJ pisze:
Walas pisze: To powinna tam stać policja i wlepiać mandaty.
To tam powinna stać policja i pokazywać, że się zmieniło.
(...)
W cywilizowanych krajach stawia się migające "zmieniona organizacja ruchu" i wysyła człowieka, żeby przez kilka pierwszych dni pokazywał zmiany i kierował na właściwą trasę.
Nie, w cywilizowanych krajach kierowca zwraca uwagę na znaki, dzięki czemu widzi zakaz i się do niego stosuje. U nas w takich sytuacjach w kierowcach budzi się Wielki Polak Opozycjonista, który w ramach walki z Systemem leje sikiem falistym na znak, bo przecież ZAWSZE tak jeździł i nie będzie mu nikt zabraniać.

: 20 kwie 2011, 16:46
autor: Glonojad
Podobno przeciętny kierowca rejestruje około 60% znaków drogowych (!). Nie wiem tylko, czy to badania polskie czy zagraniczne.

: 20 kwie 2011, 16:56
autor: Szeregowy_Równoległy
Jak patrzę na zachowanie dużej części kierowców, którzy ignorują zarówno linie na jezdni, jak i strzałki, znaki definiujące pierwszeństwo tudzież sygnalizację świetlną, to mam poważne wątpliwości, czy te 60% jest do osiągnięcia w Polsce. I nie chodzi mi o celowe, świadome łamanie przepisów, tylko o jazdę na pamięć. Czekam z niecierpliwością na otwarcie linii na Boernerowo. Będzie się działo. Jak przejazdy testowe wywołują panikę, to regularny ruch będzie naprawdę bardzo, ale to bardzo pociesznym widowiskiem, zarówno na Kaliskiego, jak i na Powstańców przy skrzyżowaniu z Dywizjonu 303.

: 20 kwie 2011, 17:05
autor: Glonojad
Mój drogi, nie musisz czekać - pierwszy wypadek był dzisiaj, paniusia spanikowała na widok solowej, czerownej parówki sieciowców (pierwszy przejazd dzisiaj) dając ostro po hamulcach i jakiś sportsman wpakował jej się w kuper (znaczy w kuper jej auta). :-"

Rzecz miała miejsce na przejeździe przez Powstańców Śląskich.

: 20 kwie 2011, 17:09
autor: Szeregowy_Równoległy
Widziałem skutki, samego zdarzenia niestety nie. Jeśli solowa parówka sieciowców wystarczyła do kolizji, to tym bardziej czekam na powrót 20 :D
Swoją drogą to chyba te światła przy torach na Powstańców były już włączone, więc tym bardziej dziwi mnie panika paniusi. I potwierdza to moją teorię, że lud jeździ na pamięć ignorując wszystkie możliwe znaki i sygnały.

: 20 kwie 2011, 17:11
autor: Glonojad
Światła wówczas jeszcze nie działały. Właczono je przed przejazdem składu próbnego (para wolskich tyrystorów).

: 20 kwie 2011, 17:29
autor: MichalJ
Naprawdę nie można mieć pretensji do kierowców, że jeżdżą na pamięć. (NB. maszynista ma nawet obowiązek znać szlak, którym będzie jechać). I naprawdę w innych krajach się ludziom życie ułatwia, a nie utrudnia. To potem procentuje tym, że w policjancie widzi się przyjaciela, a nie wroga.

: 20 kwie 2011, 17:31
autor: Szeregowy_Równoległy
Jeśli się widzi przyjaciół w znakach drogowych, to i policjanci patrzą bardziej przyjacielsko.

: 20 kwie 2011, 17:52
autor: JKTpl
Szeregowy_Równoległy pisze:Jeśli się widzi przyjaciół w znakach drogowych, to
psychiatrzy zapraszają :D

: 20 kwie 2011, 18:49
autor: Rosa
Szeregowy_Równoległy pisze: Nie, w cywilizowanych krajach kierowca zwraca uwagę na znaki, dzięki czemu widzi zakaz i się do niego stosuje.
Nie wiem skad takie wnioski i gdzie są te cywilizowane kraje. Gdyby na zachodzie wprowadzono takie oznakowanie jak u nas to wtedy dopiero byłoby tam strasznie. Tam kierowcy jadą tak jak jadą i wiedza że żadna nowa nagla niespodzianka na drodze im sie nie przytrafi. Gdy natomiast cos takiego sie dzieje to wtedy masz to co u nas tylko często w jeszcze gorszym wydaniu. I mitem jest gadanie że niby na zachodzie ściśle sie przestrzega przepisów (bo Francja czy Włochy to tez przeciez podobno zachód)

: 20 kwie 2011, 20:15
autor: Szeregowy_Równoległy
Rosa pisze:Nie wiem skad takie wnioski i gdzie są te cywilizowane kraje. Gdyby na zachodzie wprowadzono takie oznakowanie jak u nas to wtedy dopiero byłoby tam strasznie. Tam kierowcy jadą tak jak jadą i wiedza że żadna nowa nagla niespodzianka na drodze im sie nie przytrafi. Gdy natomiast cos takiego sie dzieje to wtedy masz to co u nas tylko często w jeszcze gorszym wydaniu. I mitem jest gadanie że niby na zachodzie ściśle sie przestrzega przepisów (bo Francja czy Włochy to tez przeciez podobno zachód)
Rozumiem, że we Francji czy we Włoszech nie zmienia się organizacji ruchu? W Rzymie nic się nie zmieniło od czasu wyścigu rydwanów wygranego przez Asterixa, a wiedza o znakach jest dobrem przekazywanym z pokolenia na pokolenie? I rozumiem, że kierowca który (metaforycznie, oczywiście) sra na znak, ma prawo się tłumaczyć tym, że wcześniej znaku nie było? Generalnie oznakowanie ulic pozostawia trochę do życzenia, ale akurat w miejscu, o którym rozmawiamy oznakowanie jest jak najbardziej poprawne, i każdy kto skończył (chyba) gimnazjum, i miał te śmieszne zajęcia o przepisach ruchu drogowego, powinien ogarnąć sytuację. Bez tłumaczeń, że znaku nie było.

: 20 kwie 2011, 20:49
autor: Jarek
A dzisiaj po raz pierwszy od wielu meisięcy tramwaje pojechały do Boernerowa. I był karambol na Powstanców Śląskich. Ktoś nagle zobaczył tramwaj, po hamulcach i... bum! bum! Trzy samochody.

A przecież sygnalizacja pracuje od wielu tygodni. Miga na żółto. Od dzisiaj załączona na kolorowo. Ot tak sobie, czy może jednak z jakiegoś powodu?

: 20 kwie 2011, 20:49
autor: Rosa
Szeregowy_Równoległy pisze: Rozumiem, że we Francji czy we Włoszech nie zmienia się organizacji ruchu?
Oczywiście że się zmienia i każda zmiana jest WYRAŹNIE oznakowana tak aby kierowcy widzieli że cos się zmienilo a policja czuwa na tym aby POMAGAĆ kierowcom ktorzy nieuchronnie, w kazdym kraju, w takiej sytuacji się gubia.