: 14 maja 2010, 20:38
Zakaz otwierania okien uświadczysz zapewne w klimatyzowanych wagonach. Z robieniem zdjęć problem możesz mieć ewentualnie tylko w metrze, ale to zależy od regulaminu obowiązującego w konkretnym mieście.
W dużym skrócie - zachowujesz się dokładnie tak samo jak w Polsce i nic złego stać się nie powinno.Karolus pisze:Witajcie!
Wybieram się do Rosji pociagiem przez Białoruś.
Czy ktos może wie, czy są jakieś zakazy fotografowania, wychylania się, otwierania okien itp na Białorusi i w Rosji? Czy można fotografować autobusy tramwaje, metro w St. Petersburgu?
PS: Nie wiedziałem, gdzie to umieścić wiec tu napisałem.
Wolfchen pisze:Zgarnąć, to Cię mogą i w Polsce - dokładnie takie samo mają prawo, jak i tam. Aczkolwiek na Białorusi uważaj na tzw. obiekty strategiczne. Acha, no i przebywanie w strefie graniczej jest zasadniczo zabronione bez zezwolenia, podobie jak i fotografowanie. Co tu dużo mówić - zgodnie z prawem łowieckim w Polsce nie wolno fotografować granicy z Ukrainą, Białorusią i Rosją.
Matko święta, czym Ty u diabła jedziesz?!Karolus pisze:Pociąg stoi miejscami po 6h.
Bez jaj, tam nie zamykają obcokrajowców, jeśli ktoś sensownie się wytłumaczy. Co najwyżej ochrzanią, wlepią mandat lub zażądają łapówki - choć raczej nie sądzę. Ogólnie trzeba przyjąć podstawową zasadę: nie focić tuż pod nosem milicji, profilaktycznie.Wolfchen pisze:Co do robienia zdjęć na dworcach, to nie wiem, czy na Białorusi przypadkiem nie są to tzw "obiekty strategiczne", za których fotografowanie można mieć dobę sponsorowanego przez państwo odpoczynku od podróży. Ja bym ryzykował, oczywiście w granicach rozsądku
Wagon(y?) Warszawa-Petersburg ma 5h postoju w Brześciu i 3h w Orszy; w drugą stronę 6h40 w Orszy i 2h w Brześciu.Adam G. pisze:Matko święta, czym Ty u diabła jedziesz?!
Chyba da radę znaleźć bardziej sensowne i tańsze połączeniefik pisze:Wagon(y?) Warszawa-Petersburg ma 5h postoju w Brześciu i 3h w Orszy; w drugą stronę 6h40 w Orszy i 2h w Brześciu.Adam G. pisze:Matko święta, czym Ty u diabła jedziesz?!
Można mieć, co nie znaczy, że 10$ nie sprawi nagłej amnezjiAdam G. pisze:Bez jaj, tam nie zamykają obcokrajowców, jeśli ktoś sensownie się wytłumaczy.
Toż to pisałem o rozsądkuAdam G. pisze:Ogólnie trzeba przyjąć podstawową zasadę: nie focić tuż pod nosem milicji, profilaktycznie.
Ja na Bornholmie, ale nie bardzo rozumieli, co ja do nich mówię i zrezygnowali... Ale to wsumie za głupotę, nic związanego ze zdjęciami.Adam G. pisze:Jedyny "problem" z Policją za granicą miałem w... Helsinkach
Nie, oskarżyli jednego z kolegów o to, że wygląda podobnie do kogoś, kto przed chwilą okradł sklep. Zapakowali wszystkich do radiowozów, chcieli wywieźć na różne komisariaty, ale stanowczo się na to nie zgodziliśmy Po 10min przyszedł właściciel sklepu, twierdząc że to absolutnie nikt z nas. Gdy dowiedział się, że to Polacy - posiedzieliśmy sobie w radiowozach jeszcze z 20 minut...Wolfchen pisze:A w Helsinkach o foty się przyczepili?
Mogliście wnieść zażalenie o dyskryminację ze względu na narodowość, w Skandynawii są do bólu poprawni politycznieAdam G. pisze:Gdy dowiedział się, że to Polacy - posiedzieliśmy sobie w radiowozach jeszcze z 20 minut...
Mogliśmy. Tylko ile by nas to kosztowało czasu? Właściciel mógł się zaś łatwo wykpićWolfchen pisze:Mogliście wnieść zażalenie o dyskryminację ze względu na narodowość, w Skandynawii są do bólu poprawni politycznieAdam G. pisze:Gdy dowiedział się, że to Polacy - posiedzieliśmy sobie w radiowozach jeszcze z 20 minut...