: 07 lut 2011, 18:18
Lustro to nie jest jakaś ogromna inwestycja. No, ale nie będziemy nikogo uszczęśliwiać na siłę, może tam jednak nie ma popytu...
Forum warszawskiego transportu publicznego
https://wawkom.waw.pl/
Była to opcja jedna z wielu. Jednak ustalono objazd przez Waligóry.bartoni722 pisze:Ponoć tamtędy ma jeździć Z76.
Ruch jednokierunkowy w ulicy Czołowej z powodu budowy wiaduktu przy PKP PŁUDY. Szczegóły (bardzo) niebawem.MichalJ pisze:Co to jest Z76 i dlaczego?
źródło:Autobusy czy tramwaje nie zastąpią metra na Targówek i nie rozwiążą problemów komunikacyjnych Białołęki, bo miasto nawet nie zamierza budować tu ulic - wynika z listu Agnieszki Borowskiej, nominowanej do nagrody "Stołka", prezes Stowarzyszenia Białołęka
Władze Bemowa przekonują, że interesy mieszkańców dzielnic peryferyjnych można zaspokoić poprzez rozwój mniej kosztownych środków transportu publicznego, jak tramwaje, autobusy, czy Szybka Kolej Miejska. Nie mogę się zgodzić z tezą, że jest to w przypadku wschodniej Białołęki "mniej kosztowne".
Na terenie wschodniej Białołęki poprawa komunikacji miejskiej jest uzależniona od zwiększenia inwestycji w poprawę istniejącej i budowę nowej infrastruktury drogowej. Takich inwestycji nie ma w WPI.
W chwili obecnej nasze drogi są wąskie, nie ma odpowiednich skrzyżowań i prawo-lewoskrętów, tak aby mogły nimi kursować jeżdżące do centrum wielkogabarytowe autobusy. Skutek jest taki, że nie mamy nawet w 1/4 tak dobrej komunikacji jak na Bemowie. Nie mamy też połączenia drogowego dostosowanego do kursowania autobusu do stacji SKM. Do momentu dostosowania infrastruktury drogowej do ruchu autobusowego - normalnogabarytowego - ponad połowa obszaru wschodniej Białołęki nie ma możliwości bezpośredniego połączenia do centrum.
W świetle dynamicznego rozwoju wschodniej Białołęki ta sytuacja jest bardzo ciężka.
W chwili obecnej ZTM prowadzi obsługę komunikacyjną ponad połowy obszaru małymi autobusami. Małe autobusy nie są dostosowane do poruszania się wśród dużego ruchu w Centrum. Wsiadający do nich pasażerowie jadą nie tylko do Białołęki, ale do miejsc w kierunku Białołęki i zapełniają je błyskawicznie. Używając przenośni - w wielkomiejskim ruchu małe autobusy są "zdmuchnięte".
W efekcie czynników takich jak: brak dostosowanych dróg, brak inwestycji w WPI, konieczność stosowania małych autobusów, brak autobusów do Centrum, mieszkańcy połowy obszaru Białołęki mają problemy komunikacyjne spędzają w korkach ok. 2-3 godzin dziennie.
Metro na Targówek jest nie tylko szansą dla mieszkańców Białołęki poprawy obsługi komunikacyjnej, ale przy obecnych braku odpowiednich środków finansowych na zapewnienie modernizacji infrastruktury drogowej - jedyną naszą nadzieją.
Glon, a na co Tobie przesiadka 500 <-> 527? Przecież 527 jest dla Białołęki a nie Targówka. Targówek ma 500 ! A po za tym masz przesiadkę 500 <-> 120. Powinno Tobie wystarczyć ! (Nie bierz sobie tego do serca rzecz jasna, ale niestety w rzeczywistości tak jest...)Glonojad pisze:"Rewelacyjna" jest ta "dogodna przesiadka" z 527 na 500, tylko 200 m do przedrałowania. W drugą stronę jeszcze zabawniej. Linie relacyjne to jak widać rodzaj samospełniającej się przepowiedni - stają się relacyjne, bo oferują beznadziejne przesiadki, więc nikt nimi z przesiadka nie jeździ, więc "nikt się nie chce przesiadać" i kółko się zamyka.
No coś ty! Jeszcze by się okazało, że ludzie jadąc do metra przesiedliby się do 500 na Bródnie i 527 nie byłoby takie super hiper mega zajebiste na odcinku z Bródna na WolęGlonojad pisze:Po katastrofalnie złej i skrajnie kompromitującej decyzji o przeniesieniu 527 na most Śląsko - Dąbrowski potrzeba ta została kompletnie zignorowana. Owszem, mieszkańcy wschodniej Białołęki nie chcieli (rzekomo) jeździć objazdem przez Targówek - Ratusz. Ale było to w czasach, gdy 527 i tak jeździło do Arkadii! W chwili, gdy to się zmieniło, taka podróż (że nie powiem brzydko - relacja) powinna być zastąpiona możliwością przesiadki - albo poprzez zawijkę 527, albo poprzez dodatkowy przystanek NŻ na trasie 500. I tyle.