WAWKOM

emyl pisze:Wolisz dwie rzadkie linie, niż jedną częstą?

Wolę mieć 160, 162 i 517 z Targówka niż tylko same 160 i 162 (z obecną czestotliwością). I co ma do tego 509?

Sorry, że trochę odbiegnę od tematu, ale dziś wybrałem się w podróż 517. Na Targówku jedna brygada nie podjechała, więc czekałem prawie pół godziny. Jazda do Ursusa brygadą 3 trwała 1h 32 min. Po dojeździe na Gołąbki i powrocie na pętlę Ursus-Niedźwiadek kieruję się w stronę Targówka, a tu nie podjeżdża kolejna brygada 517 (odjazd o 14.04) i dopiero kurs o 14.24 obsadziła brygada 4. Tak więc co z tego wynika: Brygady przed 3 nie było, 20 min. opóźnienia brygady 3, po 3 nie podjeżdża żaden wóz przez kolejne 0,5 h - wypada kolejna brygada. Zatem w rozkładzie jest napisane, że linia kursuje co 20 min. Tymczasem w rzeczywistości jeździ co 40. Korekta takich sytuacji jest wg mnie nieunikniona.

Na razie nie ma co korygować, bo nikt nie skasuje 517 dopóki nie będzie otwarta Zieleniecka, a dopóki nie będzie otwarta Zieleniecka, to będzie kocioł na Pradze - a jeszcze większy za miesiąc, jak zamkną Wileński (korki będą wszędzie dookoła).

Dziś podobna sytuacja. Wsiadam w 517 na Wileńskim, brygada 2, wóz 5797. Na Radzymińskiej wyprzedził nas 3360 na brygadzie 4 , a kilka minut po ich przyjeździe na Targówek dojechało 8158 na brygadzie 3. Wygląda na to, że brygada 4 wyprzedziła 2 inne jadące przed nią, a 3 prawie dogoniła 2. Dziwna sytuacja , ale i tak to dalej jest moja ulubiona linia .

W szczególności, że brygady nie są po kolei.

Są po kolei, nie kłam

No, wreszcie ta linia jest w normie, jeśli chodzi o rozkład. Zobaczymy czy od września też tak będzie, ale myślę, że raczej tak.

Jest wystarczająco tragicznie.

W kwestii punktualności jest nawet spoko, ale nie ma szans, żeby po wakacjach nadal tak było. To oczywiste.

Przynajmniej zdjęli przystanek na żądanie PKP Powiśle, a i obecnie na objeździe przez Ząbkowską nigdzie nie staje.

Oczywiście tylko ma rozkład na jazde na wstecznym.

Możliwe, tego nie jestem w stanie obecnie stwierdzić.

Flash narzekał. A jak Flash narzeka, to naprawdę musi być za dużo czasu.

Problem w tym, że 8 minut na samą jazdę Piotra Skargi - Ząbkowska to rzeczywiście za dużo. Z kolei kiedy zamkną się szlabany, to jest to za mało. Z tym nic się nie zrobi, niestety.

Na innych odcinkach bywa różnie, ale też chyba nie ma tragedii, bo rzadko mi się zdarza, żeby autobus się permanentnie wlókł.

emyl pisze:Problem w tym, że 8 minut na samą jazdę Piotra Skargi - Ząbkowska to rzeczywiście za dużo. Z kolei kiedy zamkną się szlabany, to jest to za mało. Z tym nic się nie zrobi, niestety.

Tego nigdy się nie przewidzi...

Podobnie mnie szlag jasny trafiał jak na 142 się przejazd w Falenicy zamknął, to przerwa w Aleksandrowie szła się "karolować" i trzeba było ganiać na okrągło jak wariat... a ostatnio mając 142 kilka dni ani razu nie trafiłem na zamknięty przejazd... ot, fart?