SĹuĹźby WieloLiniowe (SWL)
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Co na wielu liniach kończy się stadami, sterowaniami i wszystkim, poza jazdą przynajmniej zbliżoną do rozkładowej.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Z punktu widzenia prowadzącego pojazd - jest zajebiste, bałagan lubię, inaczej jeżdżę znudzony. Z punktu widzenia pasażera jest mniej fajnie.
Przerwa musi być w sześciu godzinach pracy. Co w przypadku dodatków wyjeżdżających koło 13 oznacza, że przerwa 15-minutowa musi mieć miejsce przed 19. Czyli w szczycie.mw158979 pisze:Ani ustawa ani szczytowe 4 minuty nie wymuszaja SWL, przeciez przerwy ustawowe nie musza byc akurat w godzinach szczytu.
W DP na całklach generalnie nie, aczkolwiek czasami od rana przez 6 godzin przerwy nie było. I bez przerw były praktycznie wszystkie popołudniowe dodatki (czas pracy rzędu 6:30).MichałP. pisze:Po co swl-e na takich liniach jak: 1 (z wariantami na Żerań-nie były potrzebne)
Na Górczewskiej ustawienie czterech składów wymaga użycia dwóch peronów. Czyli pasażer musiałby losować, z którego peronu odjeżdża najbliższy skład. Na Annopolu to nie problem, bo pasażerów jest śmiesznie mało, na Górczewskiej jest ich zdecydowanie więcej. I dlatego ZTM konsekwentnie odmawia zgody na dwuperonowe 26 na Górczewskiej.MichałP. pisze:Na Górczewskiej jest gdzie ustawić 4 składy, czego przykładem jest obecne 26. (Na Annopolu dało radę zrobić postoje 20 min w godz. szcytu).
Myślę, że jakieś 10% stanu. I średnia czasu trwania służby zamiast 7:15 w DP spadłaby w okolice 6:15. Czyli więcej dyżurów do zapłacenia.MichałP. pisze:czy wyeliminowanie takich swl-i wymagałoby dużo większego wkładu ludzkiego?
Prosta sprawa. Jeżeli masz w DS brygadę 12-godzinną i 21-godzinną, to bez SWL-i potrzeba na obsługę tych dwóch brygad (zakładając, że są postoje) 5 ludzi. SWL daje możliwość obsłużenia tego na 4 ludków.mw158979 pisze:No zachodze w glowe i nie wiem jak. Chyba, ze za sprawa skrocenia lacznego czasu przerw (wliczajac ta zasadnicza). Ale i wtedy sformulowanie 'pozwala na zaoszczedzenie' jest nieuprawnione.
Akurat 4 to nie dogmat tylko zaszłość ze starego układu. Nie wszystkie praskie brygady z Bródna udało się wyeliminować. Tam, gdzie nie było takich możliwości rozkład zostawał bez zmian i dorabiane były tylko nowe dojazdy. Stąd na 4 mamy praską brygadę 3:11-1:35 (2:56-1:57 z OC). Z czasem może uda się to wyeliminować. Aczkolwiek na wiele bym nie liczył, bo gdzieś praskie Swingi przypisane do trasy WZ jeździć muszą.Paweł D. pisze:W ZTM-ie są pewne dogmaty. Skoro pierwsza i ostatnia czwórka musi być z Pragi, czyli zajezdni, która na najdalszy dojazd na Bródno, to w kombinacje z eliminacją SWL-ek raczej nie wierzę.
Generalnie nie ma. ZTM-u przerwy motorniczych (i szerzej, organizacja ich pracy) nic nie obchodzą. Tak jest wpisane w umowę wieloletnią.MichałP. pisze:czy jest możliwość ułożenia przez ZTM rozkładów w taki sposób, by TW mogły podzielić służby nie wykorzystując do tego dodatkowych ludzi i taboru?
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Oj, ja to wszystko rozumiem. Ale czy ta praska brygada musi zaczynać i kończyć kursowanie na Bródnie? Nie można było jej dać tak, aby wyjeżdżała na Wyścigi z włączeniem po trasie? Naprawdę o 4:40 z Bródna jest tylu chętnych? 10 minut wcześniej jest 26, są 1-ki, nie wystarczy?pawcio pisze:Akurat 4 to nie dogmat tylko zaszłość ze starego układu. Nie wszystkie praskie brygady z Bródna udało się wyeliminować. Tam, gdzie nie było takich możliwości rozkład zostawał bez zmian i dorabiane były tylko nowe dojazdy. Stąd na 4 mamy praską brygadę 3:11-1:35 (2:56-1:57 z OC). Z czasem może uda się to wyeliminować. Aczkolwiek na wiele bym nie liczył, bo gdzieś praskie Swingi przypisane do trasy WZ jeździć muszą.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26836
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Tramwaje są zbyt drogie, by sobie po 20 minut stały bo Pan Motorniczy musi zjeść kanapkę (co ciekawe, zdaniem niektórych wygodniej jeść kanapkę podczas 15 minutowej przerwy z dwukrotnym podciąganiem składu w wozie, niż w czasie półgodzinnej przerwy w ekspedycji czy pomieszczeniu socjalnym zajezdni, ale to pewnie uwarunkowanie nabyte). Nawet, jeśli - ze względu na różne zdarzenia - trzeba by dotrudnić* 10 czy 20 dyżurnych stacjonujących na mieście.
Zresztą mnie wciąż brakuje rozwiązania stosowanego chociażby w Dreźnie, że w głównych punktach miasta (które nie są w Warszawie zlokalizowane wyłącznie przy stacjach św. metra, o czym ZTM nie wie) znajdują się punkty obsługi klienta, posiadające dodatkowo pomieszczenie socjalne dla motorniczych/kierowców.
* - dodatkowo zatrudnić.
Zresztą mnie wciąż brakuje rozwiązania stosowanego chociażby w Dreźnie, że w głównych punktach miasta (które nie są w Warszawie zlokalizowane wyłącznie przy stacjach św. metra, o czym ZTM nie wie) znajdują się punkty obsługi klienta, posiadające dodatkowo pomieszczenie socjalne dla motorniczych/kierowców.
* - dodatkowo zatrudnić.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
No właśnie nic nie rozumiesz. Na 4 wymieniono tylko dojazdy brygadom z Pragi. Reszta pozostała bez zmian. To po prostu nie jest nowy rozkład, w którym można by na pierwszego na Żerań wysłać Żoliborz.Paweł D. pisze:Oj, ja to wszystko rozumiem.
Nie. Informatora nie obejmuje ustawa o czasie pracy kierowców.BJ pisze:Abstrahując od SWLek - czy zasady dotyczące przerw dotyczą również informatorów ZTMu?
Bo jak usłyszałem, że teoretycznie mam 0.5h przerwy na 12h stania, to się "lekko" zdziwiłem.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Mi kilka osób powiedziało co innego.
Gdy się bawiłem w informatora podczas cmentarek, to istotnie było 1h, a teraz nie wiadomo.
Tylko, że stojąc przy Kijowskiej zwyczajnie nie da się podjechać nawet 2 przystanki do CH Wileńska i coś zjeść w 0.5h. A akurat stojąc przy Kijowskiej, to nawet do kibla trzeba podjeżdżać na Wileński, bo nie ma gdzie.
Gdy się bawiłem w informatora podczas cmentarek, to istotnie było 1h, a teraz nie wiadomo.
Tylko, że stojąc przy Kijowskiej zwyczajnie nie da się podjechać nawet 2 przystanki do CH Wileńska i coś zjeść w 0.5h. A akurat stojąc przy Kijowskiej, to nawet do kibla trzeba podjeżdżać na Wileński, bo nie ma gdzie.
Zdecydowanie wygodniej rozpakować się i po 7 godzinach spakować się ponownie, niź co chwilę buszować w torbie w poszukiwaniu chwilowo niezbędnych gadżetów - stwarza to realne zagrożenie wypadkiem z osobami zabitymi.Glonojad pisze:Tramwaje są zbyt drogie, by sobie po 20 minut stały bo Pan Motorniczy musi zjeść kanapkę (co ciekawe, zdaniem niektórych wygodniej jeść kanapkę podczas 15 minutowej przerwy z dwukrotnym podciąganiem składu w wozie, niż w czasie półgodzinnej przerwy w ekspedycji czy pomieszczeniu socjalnym zajezdni, ale to pewnie uwarunkowanie nabyte).
Jaki sens jest akcji "Bądźmy razem Bezpieczni"?
Większość taboru wyjeżdża na miasto będąc niesprawnym, w 80% nie jest to spowodowaniem lenistwem zaplecza, lecz niepoprawnością zdiagnozowania i odpisania usterki w karcie drogowej. Przykład z życia. Na SWLu jak wagon raz na dwa kółka (średnia praca motorniczego na wozie) przepuści na hamowaniu, to problem nie zostanie odpisany (w głowie rodzi się myśl "pewnikiem poślizgnąłem się").
Ale przy pracy 8 godzinnej motorniczego na tym samym wozie przy tym samym cyklu pojawienia się usterki, usterka nie zostanie zignorowana.
Nikt nie przeprowadził badań czy SWL może negatywnie oddziaływać na efektywną pracę motorniczego. Brak fizycznie przerw niestety negatywnie oddziałuje na efektywność motorniczego. Dodatkowo psychicznie obciąża motorniczego znów nad wyraz wytężona jazda "nowym" wagonem.
Biurwy pewnie były by szczęśliwe, gdyby mogły co cztery godziny zmieniać sale i biurka, lecz nie liczyłbym na efektywnie wykonaną przez nie pracę.
Przecież SWL-e są po to, by przerwy były.Lonik pisze:Nikt nie przeprowadził badań czy SWL może negatywnie oddziaływać na efektywną pracę motorniczego. Brak fizycznie przerw niestety negatywnie oddziałuje na efektywność motorniczego.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36646
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
Laptop do ręki i nie widzę problemuLonik pisze:Biurwy pewnie były by szczęśliwe, gdyby mogły co cztery godziny zmieniać sale i biurka, lecz nie liczyłbym na efektywnie wykonaną przez nie pracę.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow