Metro Wilanowska -nowy problem metra/nocnych a przewoĹşnik PB

[Łukasz]

może warto przemyśleć jakąś linię nocną po trasie metra (przynajmniej Ursynów Płn. -Marymont ale najlepiej po całości), a nie tylko na DC, myślę, że byłoby popularne - taki nocny "lekko ekspres" bez postoju na DC.

Że co?!!

Ale co chcesz. IMO Warto. PB to powinien zrobić - wiele by go to nie kosztowało.

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:03 ]

Na sabat to już nie ma miejsca na kolejną linię. Niechby jechała prosto jak metro, też dobrze. Nocne metro na sabat nie zajeżdża przecież.

N01 może mogłoby podjeżdżać na Wilanowską.

[person]

N01 może mogłoby podjeżdżać na Wilanowską.

Zrobiłaby się z niej piękna eSka na Służewcu-Służewiu, którą pewnie nikt by nie jeździł. I to wszystko dla pasażerów PolskiegoBusa (a dokładniej tych kursów, które docierają do Wawy na 4)?

[MeWa]

A tak w ogóle czemu te kursy przyjeżdżają akurat o tak wspaniałej porze (czwarta rano)?

[BJ]

Przykro mi, ramowo w godzinach 23-5 obowiązuje komunikacja nocna. Jeśli ktoś chce czekać na metro kursujące od 5, to proszę bardzo, ale dziwne, że w ogóle na peron go wpuszczą.

Skoro tak, to czemu linie dzienne autobusowe i tramwajowe mają wyjazdy nawet przed 3.30? I zjazdy o 1.30?

Metro to kręgosłup komunikacyjny miasta i powinno kursować jeśli nie całą dobę, to w tygodniu od 4 do 1-1.30, a w weekendy całą dobę.

[Stary Pingwin]

A TY zapłacisz za to ze swoich podatków.

[BJ]

ew. nocne kursy jeszcze bardziej skrócić.

I weź wracaj do domu 2h albo płać 150 PLN za taksę. Ja dziękuję, w sobotę wracałem ok. 2 1.5h z Nowodworów do siebie z wykorzystaniem N53, metra i taksówki. Jeszcze fajniej by było bez metra i bez taksówki...

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:20 ]

Jeśli upieracie się na 15 minutowy takt, to w relacjach skróconych w stylu Wilanowska - Marymont. Nie sądzę, by musiało to jeździć w pełnej relacji tak często na Ursynów i Bielany.

W weekend przegub co 15 to byłoby minimum.

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:22 ]

Może ktoś korzysta na co weekend, żeby w miarę uczciwie przedstawić frekwencję?

Zależy od odcinka i pory, ale od mniej więcej Marymontu do Ursynowa, Stokłos w każdym wagonie jest kilkanaście osób, a bywa, że się nawet stoi.

[drapka]

Co do dyskusji o frekwencji nocnym metrze-to trzeba pamiętać o pewnej - może wcale dość licznej - grupie pasażerów, dla której jest ono jedyną przyczyną wybierania komunikacji miejskiej w godzinach nocnych zamiast taksówki/rezygnacji z imprezy/przekimania na tapczanie do rana. Ludzie ci za ChRL nie wsiądą nocą do nocnego autobusu - więc frekwencji w nocym metrze nie można wprost przeliczać na frekwencje w autobusach, chociaż okresowa niezabieralność 607 czy N37 to fakt niezbity.

[BJ]

choć warto też sprawdzić, jakie są obroty warszawskich klubów i ile płacą one z tego podatków, opłat za lokale, za pozwolenie na sprzedaż alkoholu itp.

Ceny do niskich nie należą, klubów przybywa, a te starsze się nie zamykają - to jest niezły biznes jak za drinka bierzesz 20 albo 30 PLN, a Wyborową kupujesz hurtowo po 17 PLN za 0.7.

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:28 ]

I odpowiadając na Twoje kolejne pytanie - obawiam się, że nikt nie wycofa się z nocnych kursów metra, ich wproiwadzenie było obietnicą wyborczą HGW, a niedawno partie prześcigały się w obiecywaniu kto da więcej.

I Bogu dzięki, że nikt się nie wycofa, bo przynajmniej w weekend jest szansa na normalny powrót do domu, nietrwający 2h.
Choć i tak nieraz trzeba wcześniej wyjść z imprezy, żeby zdążyć na ostatnie nocne metro.

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:29 ]

zwłaszcza na centralnym odcinku, niektóre kursy są relatywnie dobrze zapełnione jak na taką porę.

Na centralnym odcinku to i stać można, np. ostatnio ok. 1.30.

[MeWa]

Co do dyskusji o frekwencji nocnym metrze-to trzeba pamiętać o pewnej - może wcale dość licznej - grupie pasażerów, dla której jest ono jedyną przyczyną wybierania komunikacji miejskiej w godzinach nocnych zamiast taksówki/rezygnacji z imprezy/przekimania na tapczanie do rana

A to racja, spotkałem się z wieloma takimi opiniami.

to w tygodniu od 4 do 1-1.30, a w weekendy całą dobę.

wątpię, czy wykonalne. Już nie bez kozery kiedyś opóźniono start metra, aby umożliwić dłuższe kursowanie. I wątpię, czy ktoś znalazłby na to środki.

[Stary Pingwin]

MeWa wie lepiej ode mnie, że metro potrzebuje w nocy przerwę technologiczną, żeby w dzień nie było takich rozrywek jak dziś.

[BJ]

A TY zapłacisz za to ze swoich podatków.

Nie ma sprawy, codziennie każdy z nas karmi tych darmozjadów.
Przynajmniej nie wydano by m. in. moich pieniędzy na kolejną niepotrzebną sygnalizację albo na 4 wiaty za 7 milionów (7 milionów to kosztowało zbudowanie podstawówki, do której chodziłem. Co prawda jakieś 9 lat temu, ale jednak).

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:38 ]

Co do dyskusji o frekwencji nocnym metrze-to trzeba pamiętać o pewnej - może wcale dość licznej - grupie pasażerów, dla której jest ono jedyną przyczyną wybierania komunikacji miejskiej w godzinach nocnych zamiast taksówki/rezygnacji z imprezy/przekimania na tapczanie do rana. Ludzie ci za ChRL nie wsiądą nocą do nocnego autobusu - więc frekwencji w nocym metrze nie można wprost przeliczać na frekwencje w autobusach, chociaż okresowa niezabieralność 607 czy N37 to fakt niezbity.

Ja nie jestem z tych, co sądzą, że nocne gryzą, ale też w nocy zawsze wracam taksówką, bo po prostu po imprezie - często po pijanemu - nie każdy ma ochotę tłuc się nocnymi godzinę albo dwie. Wolę zapłacić 25-40 PLN za taksę (zależy, czy jadę z Wilanowskiej czy z Centrum) i być w domu w 15 min.
A w wersji oszczędnościowej podjeżdżam metrem na Wilanowską.

[ Dodano: |21 Gru 2011|, 2011 12:40 ]

I wątpię, czy ktoś znalazłby na to środki.

Na to nie ma, a na bzdurne wiaty czy kolejne sygnalizacje za miliony PLN są środki. No ale władzę mamy taką, jaką mamy...

[person]

Przykro mi, ramowo w godzinach 23-5 obowiązuje komunikacja nocna. Jeśli ktoś chce czekać na metro kursujące od 5, to proszę bardzo, ale dziwne, że w ogóle na peron go wpuszczą.

Skoro tak, to czemu linie dzienne autobusowe i tramwajowe mają wyjazdy nawet przed 3.30? I zjazdy o 1.30?

Podpowiem Ci: spójrz na układ tras tramwajowych w Warszawie i nałóż na schemat zajezdnie. Wozy jakoś muszą dojechać na trasy; czy wszystkie linie tramwajowe - wzorem metra - mają zajezdnię na jednym z krańców? O nocowaniu tramwajów na pętlach (w przeciwieństwie do metra) też nie może/nie powinno być mowy.

[Piottr]

Od kiedy na Metrze Wilanowska pętle zorganizował sobie PolskiBus i wprowadził nowe rozkłady od 18 grudnia jest pewien dysonans interesów wspólnych klientów w/w i ZTM.

Pisałem o tym w innym wątku - o sieci nocnych. Dobrze, że nie tylko ja dostrzegłem ten problem.

Powinna być na stałe linia autobusowa wzdłuż metra, kursująca wtedy, kiedy metro nie kursuje.

Oczywiście że tak powinno być. Zamiast nocnych kursów metra, które kosztują 20x więcej niż kurs przegubowego autobusu. Oczywiście, z zajazdem kieszeniowym pod DC, ale bez postoju. To rozwiązałoby w jakiś sposób problem nowej funkcji komunikacyjnej Dworca Południowego.

Ale ja, patrząc przez "perspektywę własnego nosa" skierowałbym na DP również N01.

Co stoi na przeszkodzie lepszego dostsosowania godzin kursowania PB? Czy PB zrobił coś, żeby komuniakcja dojazdowa była lepiej dostosowana dla jego klientów?

Każda zmiana rozkładu jazdy w komunikacji dalekobieżnej musi być zatwierdzona przez właściwe organy Urzędu Marszałkowskiego. To trochę ogranicza możliwość manewrowania. Może od kolejnej zmiany rozkładu to poprawią. Sam pisałem do nich, że nocne kursy przyjeżdżają za wcześnie. A przyjeżdżają za wcześnie bo - paradoksalnie - za krótko jadą
A pewnie i z planu obiegów wynika tak, że ten co przyjeżdża o 4 zjeżdża na tankowanie i czyszczenie, żeby o 6-7 wyjechać znowu w Polskę...

[BJ]

Podpowiem Ci: spójrz na układ tras tramwajowych w Warszawie i nałóż na schemat zajezdnie. Wozy jakoś muszą dojechać na trasy; czy wszystkie linie tramwajowe - wzorem metra - mają zajezdnię na jednym z krańców?

Argh, przecież ja to rozumiem, jeno ustosunkowałem się w taki, a nie inny sposób do postu KwZ i argumentu o tym, że od 23 do 5 jest tylko komunikacja nocna i metro nie ma prawa jeździć od 4.

[yavorius]

Metro to kręgosłup komunikacyjny miasta

W Warszawie to raczej kręgosłupik...