Ile znasz przysłów o staruszkach, co raz nie dają rady?Glonojad pisze:ktoś wyciąga przysłowiową staruszkę co na raz nie da rady
Pętle w Śródmieściu
Moderator: Wiliam
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
To ja, sabożysta. Tak należy w końcu zbudować drugą jezdnię ul. Andersa o szerokości dwóch pasów, rozszerzającą się do trzeciego na skrzyżowaniach i zlikwidować nieprzystający rangą do Śródmieścia parking.Poc Vocem pisze:A równolegle nawiedzeni sabotażyści (bo ciężko ich inaczej nazwać) wymuszą budowę drugiej jezdni Andersa. Taak. Nie ma to jak spójna wizja polityki transportowej miasta.
Natomiast zaintrygował mnie pomysł, by torowisko na Marszałkowskiej docelowo było z boku a nie pośrodku. Niby robienie wspólnej jezdni w obu kierunkach jest mniej bezpieczne dla pieszych, a i o czołówki łatwiej (nie znoszę jazdy Wybrzeżem Szczecińskim). Z drugiej strony, gdyby te jezdnie przedzielić tak jak w al. Niepodległości czy na Wale Miedzeszyńskim przy Stadionie Narodowym... No i nie trzeba by przekładać torowiska tramwajowego na pl. Bankowym z przełączaniem rozjazdów do Trasy W-Z, co byłoby chyba największym problemem. Do tego likwidacja przeplotki tramwajowej z jezdnią przy Królewskiej. Plusów jest dużo i chyba ten pomysł kupuję. Szkoda, że zajrzałem do tej dyskusji już po napisaniu artykułu do sobotniego ”Stołka” z podsumowaniem kończącego się remontu na Marszałkowskiej.
Ale co byś napisał? Że paru amatorów sobie marzy na forum?
Jeśli chcesz likwidować parking, to można to zrobić na wiele lepszych sposobów. Chociażby trawnik z drzewami. Jeśli mamy parking pod drugą jezdnię Al. Jerozolimskich na wlocie do pl. Zawiszy, to też należy ją budować bez względu na jej bezsens?osa pisze:Tak należy w końcu zbudować drugą jezdnię ul. Andersa o szerokości dwóch pasów, rozszerzającą się do trzeciego na skrzyżowaniach i zlikwidować nieprzystający rangą do Śródmieścia parking.
Czy pełzający zamach stanu zostanie odkręcony?
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Sądy są na polityków - a nie dla polityków!
Jaki znowu parking. Bo chyba nie chodzi o te przy blokach? Estetyczne może nie są, ale gdzieś ci ludzie parkować muszą. Dlatego albo ich wysiedlamy (z jakiej racji?), albo budujemy garaż podziemny (ale dlaczego ja jako podatnik mam kazać za to płacić?), albo nie wiadomo co. Oczywiście zawsze można olać potrzeby mieszkańców, ale nie o to chodzi.osa pisze:To ja, sabożysta. Tak należy w końcu zbudować drugą jezdnię ul. Andersa o szerokości dwóch pasów, rozszerzającą się do trzeciego na skrzyżowaniach i zlikwidować nieprzystający rangą do Śródmieścia parking.
Natomiast samo poszerzenie wpompuje tylko ruch na... no właśnie gdzie? Na al. Solidarności i plac Bankowy, z którego ma odchodzić tylko wąska Marszałkowska. To jest okropne.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Budować garaż mieszkańcom? A niby dlaczego? A gdzie parkują mieszkańcy wzdłuż al. Jana Pawła II?
Ul. Andersa jest przewidywana w planie rozwoju Warszawy w określonej klasie, czyli z osobnymi jezdniami w obu kierunkach. To w Śródmieściu powinien być standard, bo teraz - od dobrych 60 lat - mamy na Andersa prowizorkę. 2 pasy ruchu na Andersa przechodziłyby w 2 pasy ruchu na Marszałkowskiej, a wcześniej też są 2 pasy ruchu na Mickiewicza, więc o jakim pompowaniu ruchu tu mówimy? Do tego należałoby wytyczyć drogi rowerowe, których teraz nie ma. Warto czasem odejść od schematycznego patrzenia na rozbudowę sieci ulicznej.
Ul. Andersa jest przewidywana w planie rozwoju Warszawy w określonej klasie, czyli z osobnymi jezdniami w obu kierunkach. To w Śródmieściu powinien być standard, bo teraz - od dobrych 60 lat - mamy na Andersa prowizorkę. 2 pasy ruchu na Andersa przechodziłyby w 2 pasy ruchu na Marszałkowskiej, a wcześniej też są 2 pasy ruchu na Mickiewicza, więc o jakim pompowaniu ruchu tu mówimy? Do tego należałoby wytyczyć drogi rowerowe, których teraz nie ma. Warto czasem odejść od schematycznego patrzenia na rozbudowę sieci ulicznej.
Na ulicach poprzecznych i pod blokami. To dopiero wygląda jak chlew, takie samochody pod oknami. Dosłownie jak jakieś slumsy amerykańskie (wystarczy rzut oka na dowolną mapę satelitarną, nie trzeba się nawet od komputera odrywać).osa pisze:Budować garaż mieszkańcom? A niby dlaczego? A gdzie parkują mieszkańcy wzdłuż al. Jana Pawła II?
To odejdź od schematu, który kultywujesz, a który jest schematem wczesnego Gierka. Ruch w centrum należy bezwzględnie ograniczać. To, że w MPZP jest drogą klasy G, czy ile tam, nie znaczy, że tak ma być. To powinna być najwyżej droga zbiorcza pokroju powiedzmy Idzikowskiego czy Rakowieckiej (odcinka bez tramwajów)osa pisze:To w Śródmieściu powinien być standard, bo teraz - od dobrych 60 lat - mamy na Andersa prowizorkę. 2 pasy ruchu na Andersa przechodziłyby w 2 pasy ruchu na Marszałkowskiej, a wcześniej też są 2 pasy ruchu na Mickiewicza. Do tego drogi rowerowe, których teraz nie ma. Warto czasem odejść od schematycznego patrzenia na rozbudowę sieci ulicznej.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
Z Idzikowskiego to już przesada. A ile pasów ruchu masz na tej Rakowieckiej? Bo chyba jednak po dwa w każdym kierunku i trzy przed skrzyżowaniem z Puławską. Czyli tak, jak proponuję na Andersa.
Tak jest! Wołoska też czeka na drugą jezdnię (akurat dziś stałem tam w megakorku przed Woronicza - i to w południe!) i na szczęście doczeka się jej szybciej niż Andesa.
Tak jest! Wołoska też czeka na drugą jezdnię (akurat dziś stałem tam w megakorku przed Woronicza - i to w południe!) i na szczęście doczeka się jej szybciej niż Andesa.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Jeśli już Andersa musi mieć dwa pasy w każdą stronę na wprost, to równie dobrze może być to w postaci dwóch wąskich jezdni po zachodniej stronie. Albo jednej jednoprzestrzennej. W najgorszym wypadku trzeba by przesunąć jeden tor tramwajowy (tj. przełożyć go na drugą stronę pozostawionego, no i przystanki poprzenosić).
Na parkingi nie ma tam miejsca w żadnym wariancie - jeśli druga jezdnia ma powstać tylko po to, by je zlikwidować, to jest to piramidalny absurd i chyba rzeczywiście lepiej za pieniądze na jezdnię garaże podziemne zrobić (aczkolwiek płatne - niech chociaż koszty utrzymania będą mieszkańcy ponosić i odsetek od kredytu - załóżmy, że kapitał wkłada miasto podnosząc wartość swoich mieszkań komunalnych, których sprzedaż za 10% powinna być surowo karana...).
Argumenty z bezpieczeństwem ruchu pieszych na ulicy, gdzie światła gonią światła nie kupuję. Przekrój 12-metrowy mamy w tym mieście licznie - głupia "miejska ulica" ma tyle na jednej jezdni na wlocie, vide Niepodległości, Powstańców przy Ratuszu Bemowa czy Połczyńskiej i tak dalej - i jest to rozwiązanie wystarczająco, przy światłach, bezpieczne.
Swoją drogą nie mogę się powstrzymać od drobnej złośliwostki pod adres, a jakże, mieszkańców Żoliborza - bo to właśnie z ich ust (a konkretniej ich Wybrańcow do Rady Dzielnicy) wraz ze sceptycyzmem do budowy mostu Krasińskiego płynęły dramatyczne apele o odbudowę wiaduktu Andersa - Mickiewicza, bo "odcięci od świata" są. Czyli "ja bryką po mieście chce brykać, ale mnie niech tu Bródno nie przyjeżdża, bo mi rowery pokradnie" . Naprawdę, słysząc takie teksty miałem ochotę wyjść na swoją ulicę i kopnąć każde auto przejeżdżające tędy w stronę Nadarzyna na żoliborskiej rejestracji... o bzdurach typu linii kolejowej na Gdańsk zastępującej tramwaj na Krasińskiego i Wincentego nie wspominając.
Na parkingi nie ma tam miejsca w żadnym wariancie - jeśli druga jezdnia ma powstać tylko po to, by je zlikwidować, to jest to piramidalny absurd i chyba rzeczywiście lepiej za pieniądze na jezdnię garaże podziemne zrobić (aczkolwiek płatne - niech chociaż koszty utrzymania będą mieszkańcy ponosić i odsetek od kredytu - załóżmy, że kapitał wkłada miasto podnosząc wartość swoich mieszkań komunalnych, których sprzedaż za 10% powinna być surowo karana...).
Argumenty z bezpieczeństwem ruchu pieszych na ulicy, gdzie światła gonią światła nie kupuję. Przekrój 12-metrowy mamy w tym mieście licznie - głupia "miejska ulica" ma tyle na jednej jezdni na wlocie, vide Niepodległości, Powstańców przy Ratuszu Bemowa czy Połczyńskiej i tak dalej - i jest to rozwiązanie wystarczająco, przy światłach, bezpieczne.
Swoją drogą nie mogę się powstrzymać od drobnej złośliwostki pod adres, a jakże, mieszkańców Żoliborza - bo to właśnie z ich ust (a konkretniej ich Wybrańcow do Rady Dzielnicy) wraz ze sceptycyzmem do budowy mostu Krasińskiego płynęły dramatyczne apele o odbudowę wiaduktu Andersa - Mickiewicza, bo "odcięci od świata" są. Czyli "ja bryką po mieście chce brykać, ale mnie niech tu Bródno nie przyjeżdża, bo mi rowery pokradnie" . Naprawdę, słysząc takie teksty miałem ochotę wyjść na swoją ulicę i kopnąć każde auto przejeżdżające tędy w stronę Nadarzyna na żoliborskiej rejestracji... o bzdurach typu linii kolejowej na Gdańsk zastępującej tramwaj na Krasińskiego i Wincentego nie wspominając.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Coście się tego parkingu tak uczepili? Przecież jasne jest, że nie byłaby to główna przyczyna poszerzenia ul. Andersa. Chodzi mi tylko o to, jak to teraz nędznie z tym parkingiem wygląda. O garażach to już nie będę pisał (stacja Plac Wilsona się kłania - Żoliborz czeka...).
Układ dwóch jezdni/pasów dla samochodów z torami tramwajowymi z boku bezpieczny dla pieszych jednak nie jest. Z czegoś się jednak bierze duża liczba wypadków na skrzyżowaniu Andersa/Anielewicza. I o tym też należałoby pamiętać, odwołując się do dogmatów towarzysza Gierka. Nie wiedzieć czemu zostałem przedstawiony jako jego piewca. Dobre.
Układ dwóch jezdni/pasów dla samochodów z torami tramwajowymi z boku bezpieczny dla pieszych jednak nie jest. Z czegoś się jednak bierze duża liczba wypadków na skrzyżowaniu Andersa/Anielewicza. I o tym też należałoby pamiętać, odwołując się do dogmatów towarzysza Gierka. Nie wiedzieć czemu zostałem przedstawiony jako jego piewca. Dobre.
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Na jednej jezdni.osa pisze:Z Idzikowskiego to już przesada. A ile pasów ruchu masz na tej Rakowieckiej? Bo chyba jednak po dwa w każdym kierunku i trzy przed skrzyżowaniem z Puławską. Czyli tak, jak proponuję na Andersa.
I gdzie te samochody uwolnione z megakorka pojadą? Stanąć w gigakorku na Niepodległości czy na Rostafińskich? Bo w to, że wszystkie do szpitala MSWiA jechały to niestety nie uwierzę. Czyli zaraz pojawią się postulaty typu przecięcia Pola Mokotowskiego przebitką Banacha, poszerzenia Niepodległości "tylko do GUSu bo przecież do obwodnicy jakoś trzeba dojechać" (vide absurdalny opór przy poszerzaniu Wincentego, która nagle z ulicy prowadzącej do centrum stała się "trasą łączącą obwodnice") itd.Tak jest! Wołoska też czeka na drugą jezdnię (akurat dziś stałem tam w megakorku przed Woronicza - i to w południe!) i na szczęście doczeka się jej szybciej niż Andesa.
Swoją drogą ewentualna potrzeba poprawy przepustowości skrzyżowania Woronicza / Wołoska w żaden sposób nie uzasadnia ładowania dziesiątków milionów w poszerzanie jej między skrzyżowaniami; sąsiednie, z Racławicką, działa nieźle bo jest poszerzone na wlotach i skanalizowane - może to by wystarczyło?
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.
Decydują wąskie gardła, które sprawiają, że generalnie jest po jednym pasie w każdą stronę - masz pojedynczy wlot przy al. Niepodległości, a z drugiej przepustowość zmniejsza przystanek na wlocie. I generalnie, biorąc pod uwagę, że nie ma tam zatoczek, a do tego na pasach skrajnych często stoją samochody, to te dwa pasy stają się czysto fikcyjne.osa pisze:A ile pasów ruchu masz na tej Rakowieckiej? Bo chyba jednak po dwa w każdym kierunku i trzy przed skrzyżowaniem z Puławską.
In times of eternal darkness / In times of peace and embrace / When the minstrel of atrophy mock us / There's need for love and there's need for death / Too late for understanding / Too late for your tears
- Glonojad
- Dark Lord of The Plonk
- Posty: 26838
- Rejestracja: 13 gru 2005, 23:39
- Lokalizacja: z Ochoty, jak to płaczki
Można by domniemywać, że z układu jezdni i torów, gdyby to było jedyne skrzyżowanie tego typu w Warszawie. Ale nie jest. Czyli musi się brać z czego innego.osa pisze: Układ dwóch jezdni/pasów dla samochodów z torami tramwajowymi z boku bezpieczny dla pieszych jednak nie jest. Z czegoś się jednak bierze duża liczba wypadków na skrzyżowaniu Andersa/Anielewicza.
Wypowiedź ta stanowi moje prywatne zdanie i nie może być cytowana lub analizowana w związku z moją działalnością w jakiekolwiek instytucji z którą mogę lub mogłem współpracować, ani jako stanowisko tej instytucji. Nie wyrażam także zgody na jej przetwarzanie w żadnej formie technicznej ni magicznej.