TwĂłr Kalendarzowy

[KwZ]

Konkretyzując: w dniu przesileń

Tak, ale chodzi mi o to, że te dni wcale nie wypadną w miesiącu 1 i 9, tylko raczej 5 i 9, więc nie wiem, dlaczego mają mieć nazwę od dwóch miesięcy zimowych.

Poza tym równoleżniki już mają etykiety liczbowe i to wystarczy, bo inaczej będzie się mylić.

[ Dodano: Sro 09 Sty, 2013 20:07 ]

W kalendarzu tak chcę zlikwidowac ale nie w kosmosie, tyle.

Ale zwrotników nie ma w kalendarzu!
I co do tego ma numerologia??

[ja0306]

Nie chodzi o to w jakich miesiącach wypadają ale że to po prostu zwrotnik 1 ma tylko taka nazwę w nowym tworze i tak samo tylko taka nazwa jest w zrotniku kolejnym.

Tutaj tylko zmiana nazw i nic więcej to samo położenie i nic ze słońcem nie robię czy tak trudno po odpowiedzi Tylko Nazwy dla Nazw zmieniałbym zwrotnikom o ile nowy twór by wszedł, drugi powód to tylko kasacja zodiaków w Kalendarzu Tylko.

Numerologia jest dodatkiem do kalendarza tylko i nic więcej już, jasne.

[Wolfchen]

Poza tym równoleżniki już mają etykiety liczbowe i to wystarczy, bo inaczej będzie się mylić.

Owszem

W kalendarzu tak chcę zlikwidowac ale nie w kosmosie, tyle.

Ale żaden zodiak nie występuje w kalendarzu...

Zwrotniki dwa są umieszczone na planecie, to chodzi o zmiane ich nazw tylko i znowu wszystko mieszasz.

Nadal nie wyjaśniłeś związku zmiany rachuby czasu ze zmianą nazw geograficznych.

[KwZ]

Ale zwrotniki nie są w kalendarzu, ani w gregoriańskim, ani w twoim Nie możesz kasować czegoś, czego nie ma!

[ja0306]

Dosyć ttego juz z 5 razy wyjasniałem że to tylko zmiany nazw a wy skupiacie się na najmniej istotnym kawałku.

[KwZ]

Ale bezsensownym kawałku!

[ja0306]

ostatni Mądry Post był Szamota a reszta to pytania w kółko o to samo i wolę poczekac na zmniejszenie treści o posty po wyjaśnieniu odnośnie riposty/sprzeciwu Szamota.
Po moim poście pod Szamotem, reszta to narzekanie w kółko na to samo bez końca.

Zwrotniki zmieniłbym tylko nazwowo i tyle, powód likwidacja w kalendarzu wszystkiego i na Mapie Planety wypadałoby też, likwidacja zodiakalnych treści z kalendarza i map planety. To wystarczy i nie wałkujmy tych samych pytań w kółko. Juz lepiej by było to zwrotnik płn i zwrotnik płd by nie mieszać w to ani zodiaków ani numerów. Tylko geografia i mam dość pytania o to co jest robione dla spójności i rozsądku w nowym tworze.

[KwZ]

Bo bez końca nie rezygnujesz z pomysłu przemianowania tych zwrotników ani nie potrafisz powiedzieć, dlaczego to część zmian kalendarza.

Ale miałem i konkretniejsze pytania: dlaczego chcesz rezygnować z wygodnego podziału na 12 miesięcy?

[ja0306]

Podział 12 miesiączny zastepuje 9 miesiączny dla dostosowania do Numerologii tyle wystarczy za wyjasnienie. To jest Powód tego zmniejszania miesięcy z 12 do 9, poprzez wydłużenie ich do 41-40 dniowych.

[Wolfchen]

Po moim poście pod Szamotem, reszta to narzekanie w kółko na to samo bez końca.

Skoro coś postulujesz, to musisz to umieć obronić. Skoro nie umiesz obronić (uzasadnieniem minimum próbować przekonać swoich rozmówców), to nie dziw się, że się to samo powtarza.

Po moim poście pod Szamotem, reszta to narzekanie w kółko na to samo bez końca.

OK, jakie uzasadnienie ma zmniejszenie liczby godzin w zamian za zwiększenie liczby minut?

[ Dodano: |9 Sty 2013|, 2013 20:29 ]

Podział 12 miesiączny zastepuje 9 miesiączny dla dostosowania do Numerologii tyle wystarczy za wyjasnienie.

OK, czyli nie ma wyjaśnienia racjonalnego. Numerologia czy astrologia to de facto bajki, one nie powinny być żadnym wskaźnikiem czy uzasadnieniem przy tak drastycznych reformach i wielkich kosztach.

[KwZ]

To ja powiem tak: poprzez ostatnich kilkaset lat społeczeństwa stają się coraz bardziej racjonalne, a coraz mniej skłonne wierzyć w astrologię i numerologię. Po co to odwracać?

Pewny jesteś, że chodzi ci o numerologię?

[ja0306]

By lepiej się pracowało, by ludzi nie męczyło że tyle godzin muszą pracować.
To dla psychiki.
Płace jakie musiałyby byc wyjasniłem pod postem Szamota.
Wiem że nie wierzą, nie ma nawet raczej po co.
Nożna niedodawać Numerologi ale 9 miesiący to też "krótszy" rok, też dla lepszego odczucia mijania czasu o ile tak by to zadziałąło.

[KwZ]

By lepiej się pracowało, by ludzi nie męczyło że tyle godzin muszą pracować.
To dla psychiki.

Nie, to na wpływ na psychikę człowieka ma znikomy.

Za to duży wpływ na psychikę ma liczba dni pracy i odpoczynku. Ja chyba faktycznie wolałbym mieć jeden dzień wolnego co kilka dni pracy, np. 4 (cykl pięciodniowy). Żeby do tego utrzymać średnią intensywność pracy (260 dni w roku), należałoby skorygować długość czasu (normę) pracy. Obecnie wynosi ona ok. 1872-1920 godzin rocznie (zależnie od osiągnięcia 10-letniego stażu pracy). U mnie powinna wynosić ok. 7h.

Ale inni mogą woleć pracować dłużej, niż 7h, bo np. wzrastają (relatywnie) koszty pieniężne i czasowe dojazdu do miejsca pracy.

W szczególności zaś 8h dzieli równo dobę i istnieje wiele zawodów, w których trójzmianowe pokrycie doby jest podstawą organizacji pracy.

[ja0306]

Tak to by było destrukcyjne ale ludzie chcą duzo zarabiac czasami a odpoczynek to nadal 1/3 doby. No tak to nawet byłoby może zabójcze przez trzy lata ale lepiej nie pasuje taki układ do 365:5 i 366:6. Dla tygodni w całym roku, tygodnie w całości mają mieścic się w jednym roku i miec stałą roczną długość.

[KwZ]

Ale co jest zabójcze, destrukcyjne? Praca po 7h na dzień pracy czy w cyklu pięciodniowym (możemy ten cykl nazwać tygodniem, ale wolałbym nie)?

Ludzie pracują średnio znacznie mniej, niż 1/3 doby. Rocznie to wychodzi ok. 1900 h, tak jak pisałem. To ledwo ok. 21% całego czasu.