Strona 4 z 4

: 27 sty 2013, 9:30
autor: Glonojad
przewoz pisze:Jakoś przebiegł, w Warszawie mało zauważalny
Relatywnie mało zauważalny - po prostu był ten sam burdel, co przez ostatnie tygodnie... kolej straszliwie daje ciała ostatnio.

: 27 sty 2013, 9:46
autor: Piter232
Glonojad pisze:Relatywnie mało zauważalny
Mało zauważalny, bo i dworce i pociągi po prostu świeciły pustkami - kto żyw, skorzystał z kolei przed 7 rano ;-) lub szukał innych środków podróży. Chyba, że puste pociągi na średnicy przed 8 rano są normalne... :-k

: 27 sty 2013, 9:47
autor: kajo
Co przewoźnika interesuje moje życie prywatne?!

Skoro wsiadam w pociąg o godzinie 6 w miejscowości A i pociąg planowo dojeżdża do mojej stacji w miejscowości B o godzinie 10.30, to znaczy, że chcę być w miejscowości B najpóźniej o 10.30.

Nie twierdzę, że odszkodowania powinny być za opóźnienia 5-minutowe, ale powyżej godziny, może dwóch powinien być zwrot kosztów biletu, ew. podróży środkiem zastępczym, aby zdążyć na czas lub zmniejszyć spóźnienie, a nawet dodałbym jeszcze jakąś stałą sumę odszkodowania, np. 100 PLN.
Zaraz, zaraz, Unia Europejska też to reguluje. Za godzinę spóźnienia jest zwrot 25% ceny biletu, a powyżej 2 godzin 50%. Dodatkowo, jeśli zrezygnujesz z podróży, możesz dostać bilet powrotny do domu, a jeśli jedziesz innym środkiem transportu to muszą ci za niego zapłacić.

Jakby ktoś chciał dokładnie to: http://europa.eu/youreurope/citizens/tr ... dex_pl.htm
Nie wiem czy już, czy w przyszłości, ale te prawa dotyczą także autobusów.

: 27 sty 2013, 10:16
autor: KwZ
Przy czym wcale nie jest istotny powód, dla którego komuś zależało na punktualności.

: 27 sty 2013, 13:54
autor: bepe
A przeczyyaliście pierwsze i drugie zdanie z tej strony?
Pasażerom kolei przysługują pewne prawa z reguły wtedy, gdy problem dotyczy połączenia międzynarodowego w obrębie UE.

O tym, czy takie same prawa przysługują pasażerom połączeń krajowych (miejskich, podmiejskich, regionalnych itp.) i połączeń międzynarodowych rozpoczynających się lub kończących poza UE, decydują państwa członkowskie.
Połączenie z Otwocka do Warszawy jako żywo nie jest połączeniem międzynarodowym.

: 27 sty 2013, 14:52
autor: Wolfchen
kajo pisze:Zaraz, zaraz, Unia Europejska też to reguluje.
A w Polsce dotyczy to wyłącznie kwalifikowanych OIDP.

: 27 sty 2013, 16:24
autor: fik
Raz jeszcze:
bezpłatny przewóz do miejsca docelowego lub powrót do domu należy się każdemu w przypadku utraty połączenia przewidzianego w rozkładzie jazdy. Jak psu buda i kość.
Ale, aby dodatkowo dostać odszkodowanie należy wykazać, że pasażer w wyniku spóźnienia poniósł szkodę.

: 27 sty 2013, 20:00
autor: przewoz
Glonojad pisze:Relatywnie mało zauważalny - po prostu był ten sam burdel, co przez ostatnie tygodnie...
Tu decydującym czynnikiem było to, o czym napisał Piter232, bo faktycznie połowa ludzi przynajmniej pojechała wcześniej albo innymi środkami transportu. Dawno mi się tak dobrze nie jechało na 9 do Warszawy, a ponieważ pociąg jechał... planowo (do Rembertowa, gdzie padły drzwi na drugiej jednostce), to wszyscy w okolicy byli tym zaskoczeni.
Problemem były faktycznie SKMki na S1, które skracano, ale i tak nieźle to wyszło.
Ale gdyby to było z zaskoczenia, to byłoby bardzo źle.

: 28 sty 2013, 22:26
autor: MeWa
bepe pisze:A przeczyyaliście pierwsze i drugie zdanie z tej strony?
Pasażerom kolei przysługują pewne prawa z reguły wtedy, gdy problem dotyczy połączenia międzynarodowego w obrębie UE.

O tym, czy takie same prawa przysługują pasażerom połączeń krajowych (miejskich, podmiejskich, regionalnych itp.) i połączeń międzynarodowych rozpoczynających się lub kończących poza UE, decydują państwa członkowskie.
Połączenie z Otwocka do Warszawy jako żywo nie jest połączeniem międzynarodowym.
Poza tym wartość zwrotu musi być wyższa niż równowartość 4 euro - w praktyce więc niewiele połączeń się załapuje.
Wolfchen pisze:A w Polsce dotyczy to wyłącznie kwalifikowanych OIDP.
SKM-ka zdecydowanie się do kwalifikowanych nie zalicza ;)

: 29 sty 2013, 13:55
autor: Wolfchen
fik pisze:bezpłatny przewóz do miejsca docelowego lub powrót do domu należy się każdemu w przypadku utraty połączenia przewidzianego w rozkładzie jazdy
Przy czym utrata nie jest tym samym, co opóźnienie 120 minut. Bo fizycznie można dojechać, ale kilka godzin później w przypadku przesiadki.
I właśnie o to chodzi. Niech będzie, że za przykład posłuży moja częsta trasa :P

RADOMIAK do Warszawy Wschodniej (przyjazd około 7:30)
Warszawa Wileńska (8:40) - Tłuszcz
Tłuszcz (ok. 9:30) - Wyszków.

Zakładając, że RADOMIAK się spóźni godzinę, to sprawa jest dyskusyjna (następne połączenie godzinę później - choć tu bym się kłócił, dla mnie to już jest uprawnienie do zwrotu biletu kolejowego bez odstępnego i teoretycznego żądania zwrotu za różnicę w cenie biletu autobusowego i kolejowego na trasie Wileniak - Wyszków). Ale jeśli opóźnienie będzie już powyżej 120 minut i w Tłuszczu nie załapię się na ten około 10:30, to następny do Wyszkowa jest dopiero po dalszych dwóch godzinach czekania - a więc w Wyszkowie na 13, co sprawia, że dalsza podróż jest bezcelowa.

Moim zdaniem w tym ostatnim przypadku mam prawo żądać zwrotu 100% ceny biletu, na całą trasę, w tym przejechaną. Co by się pokrywało ze stanowiskiem UOKiKu. :-k