Przystosowanie metra dla niepełnosprawnych

[Bernard]

Na kolei bąble już są, metro ciągle czeka

[MeWa]

Temat dotyczy przystosowania dla niepełnosprawnych i zabezpieczeń w metrze. Wątek zabezpieczeń na kolei można poruszać tylko w zakresie potrzebnym do porównań z metrem.

[SławekM]

Ułatwienia w metrze: Jeszcze trochę poczekajcie

Wojciech Karpieszuk, 2011-01-29, ostatnia aktualizacja 2011-01-28 19:26

Rozporządzenie niby gotowe, ale prace trwają nadal. Jeszcze "tylko" rząd, Komisja Europejska i przetarg. Kiedy będą guzki dla niewidomych w metrze? Tego nikt nie wie.
Niewidomy Wojciech Malesa testuje pasy z wypukłościami na stacji metra Kabaty (maj 2009). Takie pasy mają się pojawić przy krawędziach peronów

Wczoraj rano wśród osób niewidomych mieszkających w Warszawie buchnęła wiadomość: - Rozporządzenie gotowe! Metro nie ma już wymówki, musi zacząć modernizację stacji. W końcu będą guzki.

Chodzi o przepisy regulujące m.in. ułożenie specjalnych pasów z wypukłościami przed krawędzią peronu. Prace nad nimi trwają w Ministerstwie Infrastruktury od dwóch lat.

Niewidomi zaczęli się domagać guzków po wypadku niewidomego studenta Filipa Zagończyka na stacji Centrum. Student laską nie wyczuł końca krawędzi peronu, wpadł pod wjeżdżający pociąg, stracił nogę. Wypadek wydarzył się ponad dwa lata temu. Od tego czasu w metrze nic się nie zmieniło.

Władze spółki tłumaczą się, że nie zainstalują guzków bez odpowiednich regulacji prawnych. Jak przekonują, obowiązują ich przepisy kolejowe, że peron ma być gładki. Jednak kolej bez ministerialnego rozporządzenia modernizuje swoje stacje. Guzki pojawiły się m.in. na wyremontowanych peronach Dworca Gdańskiego. Będą też na Centralnym.

Wczoraj wydawało się, że przepisy już są. Radość nie trwała długo. - Nic nie słyszałem o gotowym rozporządzeniu. Z tego, co wiem, to jeszcze w środę projekt był w Rządowym Centrum Legislacji - mówi zaskoczony Krzysztof Malawko, rzecznik Metra.

W ministerstwie nie pozostawiają nadziei. - Zasadnicze prace nad rozporządzeniem zakończyły się na przełomie listopada i grudnia - informuje Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu. Od tego czasu dokument jest rozpatrywany w komisji prawniczej Rządowego Centrum Legislacji. Później trafi do notyfikacji Komisji Europejskiej. A to potrwa, jak przekazuje rzecznik, minimum dwa miesiące.

- Ręce opadają - komentuje Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych. - Dziwne są polskie realia. Prace trwają już tyle czasu. Jednocześnie pojawiły się guzki na Dworcu Gdańskim. Wedle jakich norm?

- Gotowy projekt tego rozporządzenia czytałem już ponad rok temu. W czym tkwi problem? - nie rozumie niewidomy Jacek Zadrożony.

Niewidomy Paweł Wdówik opowiada: - Codziennie jeżdżę kolejką WKD. Na stacjach kładą guzki. Nie są najlepsze, ale na pewno lepsze niż nic. Informują mnie, gdzie kończy się peron. Mam wrażenie, że Metro to przykład, jak się zachowywać, kiedy nic się nie chce zrobić.

Rzecznik spółki zapewnia jednak, że jak tylko rozporządzenie będzie gotowe, rozpoczną się prace. - Następnego dnia ogłaszamy przetarg - zapowiada Krzysztof Malawko. Jak sam ocenia, na modernizację wszystkich stacji potrzebne są miliony. W budżecie miasta nie ma na to pieniędzy. - Zrobimy to jako Metro Warszawskie - zapewnia rzecznik.

- No to mamy ogromny sukces. Po dwóch latach jest projekt. Jeszcze tylko zgoda Rządowego Centrum Legislacji, Komisji Europejskiej, przetarg. Wszystko potrwa co najmniej kolejny rok - kwituje Jacek Zadrożny.



Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... ajcie.html

No cóż, po raz kolejny spółka Metro Warszawskie pokazuje jak pasażerów nawet niewidomych ma w głębokim poważaniu i opóźnia jak tylko może wprowadzenie tych guzków...

[metron]

Po pierwszym wypadku na zmodernizowanym peronie kolejowym a jakże z bąblami wszystkie media zaczną się prześcigać w opisach niebezpiecznych peronów kolejowych na których zamontowano nieprzetestowane, niesprawdzone rozwiązania bez wymaganych testów
Wtedy nagle okaże się że jednak trzeba było czekać na legalizację i certyfikaty zastosowanych rozwiązań

[fraktal]

Tylko, że w tym przypadku, rozporządzenie jest już gotowe, tylko trzeba czekać na zgodę Komisji Europejskiej co do zgodności z prawem unijnym, co moim zdaniem, jest tylko biurokratyczną głupotą.

[MeWa]

Tylko, że w tym przypadku, rozporządzenie jest już gotowe, tylko trzeba czekać na zgodę Komisji Europejskiej co do zgodności z prawem unijnym, co moim zdaniem, jest tylko biurokratyczną głupotą.

nie widziałem oficjalnej wypowiedzi MW, z której wynikało, że MW będzie czekało na formalne zatwierdzenie rozporządzenia KE. To raczej wniosek i teza dziennikarza. Wydaje mi się, żer przetarg nie będzie tak odległą perspektywą.

[MeWa]

A, z tego, co wiem, to mimo tego, co napisał dziennikarz, rozporządzenie nie zostało jeszcze zatwierdzone - w poniedziałek trafia do prawników Ministerstwa, potem jeszcze Centrum Legislacyjne.

[Bernard]

Bąble w metrze: zegar zaczął tykać

„Bąble” w metrze ostrzegające niewidomych mogą pojawić się przed Euro 2012. Projekt rozporządzenia w tej sprawie już jest gotowy – ujawnia Ministerstwo Infrastruktury.

Metro Warszawskie upiera się, że nie może montować „bąbli” bez rozporządzenia – choć np. PKP i WKD spokojnie to robią. Miejska spółka przekazała Ministerstwu Infrastruktury projekt rozporządzenia w sprawie „bąbli” na peronach i wypukłych ścieżek w korytarzach w lipcu 2009 roku.

Powolna machina ustawodawcza wypluwa go z siebie po upływie półtora roku. A to jeszcze nie koniec.

Nowe przepisy przewidują, że oznaczenia dla niewidomych na stacjach metra mają pojawić się w ciągu 12 miesięcy od dnia wejścia w życie rozporządzenia. Na nowe przepisy musi się jednak zgodzić Unia Europejska. – Trudno określić termin, w jakim Komisja Europejska przeanalizuje projekt. Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że będzie to od trzech do dziewięciu miesięcy – mówi rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński. – Zakładając szybkie tempo prac, KE można przyjąć, że podpisanie rozporządzenia byłoby możliwe na początku lipca – przewiduje. Jeśli tak, w połowie 2012 roku „bąble” musiałyby pojawić się już na peronach. – W końcu. Ile można było czekać? – mówi Piotr Figiel, który ma w rodzinie trzy niewidome osoby. – Każdego dnia boję się, że zadzwoni telefon, że komuś z bliskich stało się coś złego, np. w metrze. Dzięki „bąblom” byłbym spokojniejszy.

We wrześniu 2008 roku niewidomy Filip Zagończyk stracił nogę w tragicznym wypadku na stacji Centrum. Przez nieuwagę wpadł pod pociąg, a krawędź peronu nie była oznaczona. Złożył pozew o odszkodowanie przeciwko PZU i Metru Warszawskiemu.

Oznakowanie 21 stacji będzie kosztowało kilka milionów złotych. Czy Metro Warszawskie znajdzie pieniądze na ten cel?

– Niech tylko będzie rozporządzenie, a resztę już załatwimy. Kiedy przepisy wejdą w życie, podejmiemy natychmiastowe działania – obiecuje rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.

http://www.zw.com.pl/artykul/10,574730_ ... tykac.html

[MeWa]

Rozporządzenie gotowe jest od jakiegoś czasu, tylko brakuje podpisów (rozporządzenie krąży tylko pomiędzy Ministerstwem a Rządowym Centrum Legislacyjnym).

[Bywalec]

Metro dla niewidomych. W końcu rusza przetarg

Metro ogłosiło w końcu przetarg na wykonanie zabezpieczeń dla niewidomych na peronach. Zabezpieczenia mają być gotowe do końca sierpnia tego roku.

- Prace mogą spowodować zamknięcie na krótko poszczególnych stacji metra i skrócenie kursowania pociągów, jeśli wykonawca zgłosi taką konieczność – zastrzegł w rozmowie z TVN Warszawa Krzysztof Malawko, rzecznik metra.
Firmy będą miały 14 dni na składanie ofert.

Czekali na rozporządzenie...

Metro informuje, że ogłoszenie przetargu było możliwe po uzyskaniu odpowiedniego rozporządzenia Ministra Infrastruktury. Reguluje ono warunki techniczne jakie powinny być spełnione przy montażu oznakowań dla niewidomych na peronach metra.

Rozporządzenie ustala m.in.:, że jeden żółty pas ma się znajdować na krawędzi peronu. Drugi w odległości 60 cm od krawędzi, a pas guzków musi być w odległości minimum 65 cm od krawędzi, co daje szansę na zatrzymanie się w bezpiecznej odległości od krawędzi peronu.

Jak przekonuje spółka przyjęte rozwiązania konsultowane były m.in. ze środowiskami osób niewidomych czy na wózkach inwalidzkich.

... dwa lata

Władze metra już ponad dwa lata starają sie o przystosowanie metra dla potrzeb osób niewidzących. Ostatnim terminem, który podawała spółka był koniec stycznia. Swoją zwłokę tłumaczyła brakiem odpowiedniego rozporządzenie ministra infrastruktury.

[MeWa]

Dziś zakończył się krajowy etap konsultacji, dzięki czemu MW zdecydowało się na ogłoszenie tego przetargu na modernizację oznaczeń na wszystkich stacjach.

[MeWa]

Czekają nas spore utrudnienia. Metro nie wyklucza, na wniosek wykonawcy, zamykania poszczególnych stacji na weekendy oraz wydłużenia przerwy nocnej do godz. 23.00-5.00.

Dodam tylko, że na starszych stacjach (Kabaty - Politechnika) nowe oznakowania będą wiązać się z wymienianą starego oznaczenia pasa bezpieczeństwa. Wszystkie prace powinny zostać wykonane do końca sierpnia br.

[chester]

skrócenia przerwy nocnej do godz. 23.00-5.00

chyba wydłużenia?

[MeWa]

oczywiście

[MeWa]

Chciałoby się powiedzieć: a nie mówiłem!
Ale oczywiście to złe metro czekało na rozporządzenie, a kolejarzy należy chwalić, bo zainstalowali guzki. Co z tego, że byle jak, niezgodnie z podstawowymi zasadami bezpieczeństwa?


KLIK

Brak logiki na Centralnym: złe guzki dla niewidomych

- Chaos i dezorientacja. Gdzie tu logika? - tak niewidomi komentują oznakowania na Centralnym, które miały być dla nich pomocą. To prawdziwy miszmasz: na Dworcu Gdańskim pasy z guzkami są zupełnie inne niż te na Centralnym. Jeszcze co innego będzie w metrze

- W Berlinie pasy z guzkami są wszędzie takie same: na kolei, w metrze, na przystankach autobusowych i tramwajowych. U nas robią tak, jak chcą. I chyba więcej to szkody przynosi niż pożytku - mówi Piotr Figiel z Polskiego Związku Niewidomych. Jest osobą słabowidzącą. Wczoraj ze swoim niewidzącym tatą Jerzym sprawdzili zabezpieczenia, które właśnie pojawiły się na remontowanym Dworcu Centralnym. Chodzi o pasy z guzkami przed krawędzią peronu i tzw. linie prowadzące. Osoba niewidoma do linii przykłada końcówkę laski. Dzięki temu może bezpiecznie poruszać się po stacji. Na razie takie oznakowania pojawiły się na dwóch z ośmiu peronów. Lada moment będą na wszystkich.

- Linia prowadząca jest w porządku. Ale guzki powinny być ujednolicone. Każdy mógłby wtedy zapamiętać, że wszędzie leżą w odległości np. 65 cm od krawędzi peronu - uważa Jerzy Figiel. - A tak, to co mam zapamiętać? Że na Gdańskim są w takiej odległości, na Centralnym w innej, na stacjach WKD w jeszcze innej? To dezorientacja.

- Dlaczego nie można było zrobić tak, jak jest w przepisach - nie rozumie jego syn.

Chodzi o rozporządzenie ministra infrastruktury. Choć miało być wspólne dla metra i dla kolei, to już w trakcie prac kolej, z niewiadomych powodów, się wypisała. Metro natomiast zwlekało z modernizacją swoich stacji, tłumacząc, że obowiązują je przepisy kolejowe. A te mówią, że peron ma być gładki. Trwało to dwa lata. W końcu, jak napisaliśmy kilka dni temu, władze Metra postanowiły nie czekać dłużej i ogłosiły przetarg na modernizację stacji na podstawie projektu rozporządzenia, które czeka jeszcze notyfikacja w Komisji Europejskiej. Guzki mają pojawić się do końca sierpnia.

- Rozporządzenie dokładnie mówi, jak te zabezpieczenia mają wyglądać. Było konsultowane z niewidomymi. Testy trwały nawet w hali głównej Centralnego. A teraz kładą tu zupełnie co innego - opowiada Piotr.

Jak z rękawa sypie danymi z rozporządzenia: przy samej krawędzi peronu ma być pas żółty, drugi pas żółty ma być 60 cm od krawędzi. Dopiero co najmniej 65 cm od krawędzi peronu, tak by osoby niewidome mogły się bezpiecznie zatrzymać, jest pas z guzkami. Te zapisy wypracowano w Instytucie Kolejnictwa po wielomiesięcznych testach nie tylko z udziałem niewidomych, ale też wózkowiczów i pełnosprawnych pasażerów. A jak jest na Centralnym? - Zmierzyłem. Guzki leżą 35 cm od krawędzi peronu. Z kolei na Gdańskim - 80 cm. Mają też inną strukturę niż te z Centralnego. Czy teraz PKP na każdym remontowanym dworcu będzie montować co innego? - pyta Piotr. Dodaje: - Powinni to zdjąć i przykleić na nowo. Pewnie tego nie zrobią, bo guzki, które już zostały zamontowane, poszłyby na śmietnik.

Łukasz Kurpiewski, rzecznik prasowy Grupy PKP, mówi, że przepisów dotyczących oznaczeń dla niewidomych na kolei nie ma do dziś. - A my nie chcieliśmy o tych osobach zapomnieć. Dlatego na wszystkich remontowanych czy budowanych dworcach znajdą się wszelkie udogodnienia dla osób niepełnosprawnych ruchowo, czy właśnie niewidomych - przekonuje. Informuje, że rozwiązania z Centralnego były konsultowane ze Stowarzyszeniem Przyjaciół "Integracja", które wykonało na dworcu audyt.

- PKP dobrze znało zapisy z rozporządzenia. Byłam przekonana, że skorzystają z nich. Nas nikt nie poprosił o żadne konsultacje - mówi Anna Woźniak-Szymańska, prezes Polskiego Związku Niewidomych. Zapowiada: - Zamierzam zawalczyć jeszcze o te oznakowania. Taki miszmasz nikomu nie służy. Wyślę do PKP nasze uwagi.