WAWKOM

Tyle, że ten na peronie głosił, iż nie.

Jeszcze w lutym zaplanowałem sobie wyjazd do Tarnowa (na 18 marca), którego częścią miała być podróż pociągiem PKP Intercity. Tydzień przed wyjazdem, profilaktycznie - z powodu postępującej epidemii, zrezygnowałem z tych planów i zwróciłem bilet. Zgodnie z regulaminem potrącili mi 15 % odstępnego. Kilka dni później Intercity poinformowało o zawieszeniu "mojego" połączenia i o tym, że zwróci 100 % kosztów tym pasażerom, którzy kupili już wcześniej bilety. Trochę byłem niepocieszony, bo gdybym z własnej woli nie zwracał biletu tydzień wcześniej, to oddaliby mi później całą kwotę. No trudno - pomyślałem. Moja strata, nie będę rozpaczał. A tu dzisiaj dostałem maila z taką oto wiadomością:

PKP Intercity pisze:Szanowna Pani/ Szanowny Panie, w systemie internetowej sprzedaży biletów (e-IC) zwrócił/a Pan/i bilet na pociąg, którego kursowanie zostało odwołane (numer biletu: eIC XXXXXXXX). W zwykłej sytuacji rezygnacja z biletu wiąże się z potrąceniem odstępnego (dla biletów krajowych jest to 15% ceny). Ponieważ jednak pociąg został odwołany, przysługuje Pani/Panu zwrot pełnej należności. Dlatego zleciliśmy dziś wypłatę potrąconego wcześniej odstępnego. Środki zostały skierowane na kartę lub rachunek, z którego opłacono bilet. Należność powinna zostać zaksięgowana na Pani/Pana karcie lub rachunku najpóźniej po upływie 2-3 dni roboczych.

Muszę przyznać, że to bardzo fair z ich strony - właśnie takimi z pozoru drobnymi krokami buduje się zaufanie klientów .

PKP Intercity planuje zmianę trasy Branickiego przez Hajnówkę i Pisz?
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Ni ... 45310.html

person pisze:PKP Intercity planuje zmianę trasy Branickiego przez Hajnówkę i Pisz?
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Ni ... 45310.html

Uwierzę jak zobaczę (mam na myśli Hajnówkę).

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Do Hajnówki co uruchomią to nikt tym nie jeździ. Istnienie tam nadal połączeń pasażerskich to zagadka.

Byłem nikim w całkiem zapełnionym IR Żubr.

Z samochodu tego nie widać.

Jechałem we wtorek TLK Malinowski i żeby uniknąć większej ilości ludzi kupiłem bilet w 1. klasie. Pasażerów było mało, tylko co z tego, skoro z Warszawy do Krakowa na 7 osób 4 (w tym i ja) zostaliśmy umieszczeni w jednym przedziale, a 6 przedziałów było pustych. Pan, który samowolnie zmienił przedział na sąsiedni, pusty przedział, został zrugany przez konduktorkę i był bardzo długo namawiany do powrotu na swoje miejsce, gdyż z racji pandemii nie wolno zmieniać miejsca. Za Krakowem Głównym jeszcze lepiej: jechałem ze współpasażerem do Sędziszowa Małopolskiego w jednym przedziale. Nie byłoby to niczym dziwnym, gdyby nie fakt, iż byliśmy na tym odcinku jedynymi pasażerami w wagonie. Ba, nawet jedynymi w 1. klasie na tym odcinku, co oznacza, że pozostałe 8 przedziałów było pustych. Przechodząc do sedna: czy ktoś może mi wytłumaczyć, na jakiej zasadzie działa przydzielanie miejscówek w PKP Intercity? Dlaczego nie można pasażerów rozrzucać po przedziałach/wagonach, tylko system dopycha do jednego przedziału (podobne zjawisko widziałem też w 2. klasie parę razy, już wcześniej jeżdżąc)? Czy sprzedaż internetowa nie może odbywać się, tak jak na EIP lub we Flixbusie, z wyborem miejsca z układu graficznego? Chyba, że chodzi o elitarność Pendolino, to chociaż tę opcję w przypadku TLK/IC ograniczyć do wagonów 1. klasy, w ramach dopieszczania klienta mogącego i chcącego dopłacić więcej za podróż

Z drugiej strony powiedzą że mają mniej do sprzątania/odkażania jak ludzie są ciaśniej.

Układy graficzne masz w Pendolino, Dartach, bo to są "stałe" składy i nie zmienia się ilość miejsc w danym dniu. Natomiast w składach wagonowych masz czasem inny wagon albo dłuższy lub któtszy skład.
Ja też czasem trafiałem tak, że w przedziałe na sześć osób było nas cztery, a inne przediały puste były.

PKP Intercity dba o rozwój epidemii. Nie wiem jak oni ogarnęli tę połowę dostępnych miejsc, ale dalej sprzedają pełny wagon 3, pełny wagon 4, ..., pusty wagon 2 w pendolino. Jeśli rzeczywiście nie można się przesiadać, to...

Akurat w przypadku Pendolino to tylko częściowo można zwalić winę na PKP Intercity. Masz schemat miejsc w pociągu, sam widzisz, które miejsca są już zajęte i sam możesz zdecydować, gdzie usiąść. Czy jak kupujesz bilety do kina to też wybierasz miejsca metodą losową czy jednak korzystasz ze schematu miejsc w sali kinowej?

Tylko niektórzy w kasie kupują bilety i pani w kasie już sprzedaje jak leci, a potem wychodzi tak, że niektóre wagpny są pełne.

Zdaje się że pani w kasie nie wybiera ręcznie konkretnych miejsc.

vernalisadonis pisze: ↑

20 cze 2020, 18:40

Tylko niektórzy w kasie kupują bilety i pani w kasie już sprzedaje jak leci, a potem wychodzi tak, że niektóre wagpny są pełne.

Oczywiście, natomiast w kasie też możesz poprosić o konkretny wagon i miejsce. Tylko mało osób korzysta z tej możliwości.

Autobus Czerwon pisze: ↑

20 cze 2020, 19:28

Zdaje się że pani w kasie nie wybiera ręcznie konkretnych miejsc.

Wybiera, jeśli o to poprosisz. Nie ma z tym żadnego problemu. System jest stary i niefunkcjonalny, ale to strata tych, którzy nie korzystają z wad tego systemu. I bez koronawirusa ceniłem sobie komfort i wolałem mieć cały wagon dla siebie niż jechać w "kupie" z tłumem innych pasażerów.