Czasy przejazdu
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
Ale ten 2 minuty później to nie był to Michalczewski? Nawet nie chcesz wiedzieć, jak oni korki omijają.
Nie zwróciłem uwagi. Nawet jeśli on, to nie bardzo sobie wyobrażam omijanie korka Rakowiecka-Goworka czy na Spacerowej przed Belwederską. A z Gagarina można co prawda skręcić z pasa do jazdy prosto, ale ten wóz tego nie zrobił.
Można? Legalnie?MichalJ pisze:A z Gagarina można co prawda skręcić z pasa do jazdy prosto, ale ten wóz tego nie zrobił.
Można=/=wolno.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Mamy jedną minutę na Boernerowie na przebranie się do zjazdu. Przebij to
Był swego czasu rozkład na 6, że na Kole było 0 minut na przebranie wagonu i odmeldowanie się ale to kuriozum jakoś długo nie przetrwało.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
My mieliśmy coś takiego na 23, na Czynszowej, ale bez odmeldowania. Wygrałeś Chciałbym zobaczyć któregoś z pracowników Organizatora, którzy to wymyślili, jak demonstruje przebranie składu w minutę.
Organizator nie ma pojęcia jak nasza praca wygląda. Mają się tylko w Excelu czy innym programie liczby zgodzić a, że coś jest niewykonalne to nasza sprawa. Jeszcze w przypadku 6 pół biedy bo najwyżej wyjadę opóźniony ale na 20 zablokujesz jednotor to kolejnemu też się posypie. Tak samo jak po ostatnich zmianach jest minuta na przejazd od Lubelskiej do Al. Zielenieckiej (szczególnie jak wjadą 7 i 25) gdzie albo stoisz przed skrzyżowaniem albo przy zawrotce, kolejny przykład na 22, dwie minuty od R. Waszyngtona do Zielenieckiej gdzie raz na dwie minuty mam kilka sekund zielonego, prawie kilometr do przejechania z tego część 15km/h po zwrotnicach przy pętli.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
A zgodnie z przepisami na 22 między jednym Waszyngtonem a drugim, w stronę teatru, przejechać się nie da. Albo przekraczasz prędkość, albo tniesz na minusie, albo stoisz. A jak jesteś drugi na przystanku przed skrętem to dopiero robi się wesoło. Ja chcę poznać człowieka, który w dwie minuty przejechał z Koła na Marynin i przestrzegał ograniczenia na wiadukcie, ograniczeń przy pętli (krzyżaki, zwrotnice) oraz nie wyprzedzał fazy na przejeździe ukośnym. Nie wiem jak Organizatorowi wyszły dwie minuty. Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby rozkładowo wozy z Górczewskiej puszczać w jednej minucie. Albo z Gocławka. Ja wielu rzeczy nie wiem, prosty jestem, więc jestem motorniczym, a nie pracownikiem ZTM.
Po reformie miało być dużo lepiej a jak jest to sam widzisz, stada praktycznie wszędzie a później przerwa. Czasu jest za mało w wielu miejscach ale za biurkiem wszystko wygląda dobrze a, że tramwaje jeżdżą opóźnione to tylko powód do zadowolenia bo na koniec roku okaże się, że ZTM osiągnął bardzo duże oszczędności (a nikt nie napisze ile z tego to kary za opóźnienia, które są z winy Organizatora na skutek idiotycznych rozkładów). A z Waszyngtona to jest różnie, wczoraj miałem cztery kółka i raz było tak, że spokojnie przejeżdżałem a raz ledwo ruszyłem a już się oczy zapalały przed przejściem. W każdym bądź razie kretynizmów jest coraz więcej i nikt nie ma zamiaru tego zmieniać bo tak jest dobrze.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Trochę winy naszych kolegów też w tym jest. Bo jak mam popoludniowe 26 i je przejmuję, a ten, co oddawał w karcie zostawił same zera, to jakoś nie wierzę. Bo ja od czasów reformy nie pamiętam kiedy ostatnio na Wiatraczną w dzień powszedni na zero dojechałem. +1 przy miśkach, -1 przy Wileniaku i nie idzie nadgonić, a można tylko opóźnienie zwiększyć. Dziś mogłem sobie dziko śmigać, bo wozów mało, raz tylko -1 na OSG miałem, bo zwrotnice (obie) nie chciały współpracować, ale nie w dzień powszedni. W autobusiarni narzekałem, ale tutaj jest gorzej. Znacznie częściej podczas jazdy mam chęć zażądać kogoś z ZTM żeby pokazał mi jak mam wykonać to, co ktoś sobie założył. I nie tylko o czas przejazdu mi chodzi. Mnie najbardziej fascynuje to, że jak z jakiegoś powodu nie mam przerwy, którą powinienem mieć, to dostaję stempelek i firma mi dodatkowo zapłaci. Ale, cholera jasna, ja dalej nie mam przerwy, którą powinienem mieć, w dalszym ciągu jeżdżę gwałcąc ustawę o czasie pracy kierowcy. A jak odmówię jazdy, to sprawdzą mnie na trzeźwość. Logiczne: kodeksy czyta, chce je w życie wprowadzać, to musi być najebany jak szpadel, inaczej by takich pomysłów nie miał.
Ma. Główny rozkładowiec tramwajowy jest czynnym motorniczym.drobert pisze:Organizator nie ma pojęcia jak nasza praca wygląda.
Skoordynuj wszystko tak, aby nigdzie nie było wyjazdów z jednej minuty, zwłaszcza na przejściach między strefami częstotliwości. Życzę powodzenia.Szeregowy_Równoległy pisze:Nie wiem jakim trzeba być kretynem, żeby rozkładowo wozy z Górczewskiej puszczać w jednej minucie. Albo z Gocławka. Ja wielu rzeczy nie wiem, prosty jestem, więc jestem motorniczym, a nie pracownikiem ZTM.
Na czasy przejazdu wpływają głównie wyniki z SNRT. Jeżeli wszyscy mają w dupie ograniczenia, tylko chcą się zmieścić w rozkładzie, to potem średniosatystycznie wychodzi, że czasy przejazdu są dobre. Aczkolwiek Zieleniecka miała robiona przejazdy pomiarowe po włączeniu priorytetu także z udziałem ZTM-iarzy. I jeszcze jedna rzecz. Czasy przejazdów analizować trzeba nie pomiędzy poszczególnymi przystankami, a przynajmniej na odcinkach międzywęzłowych. A jeżeli na Zielenieckiej czy Maryninie jest to tożsame, to z odcinkami sąsiednimi.drobert pisze:Czasu jest za mało w wielu miejscach ale za biurkiem wszystko wygląda dobrze
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
Co to jest SNRT?pawcio pisze:Na czasy przejazdu wpływają głównie wyniki z SNRT.
I jeszcze jedno pytanie: czy czasy przejazdu w tramwajach uwzględniają także sygnalizację świetlną i jej (najczęściej) antypriorytet dla tramwajów? Jeśli motorniczy rusza z Elekcyjnej, to na 100% dojeżdżając do Wolskiej będzie miał zmianę świateł na czerwone (pomijam sytuacje, kiedy na Elekcyjnej nie działają światła). Jakoś rozkład przewiduje 1 minutę między Elekcyjną i Wolską i 1 minutę między Wolską, a Sokołowską. 2 minuty są między Sokołowską i Płocką, bo tam często trafia się na czerwone i trzeba długo stać.
System Nadzoru Ruchu Tramwajów. Trochę już przestarzały system oparty na GPS-ie, pozwalający rejestrować lokalizację tramwajów i czasy odjazdów z przystanków. I z tego systemu schodzą takie dane, jaki motorniczowie na mieście wyprodukują.
Niekoniecznie zgadzam się ze wszystkim, co napiszę. (C) Marshall McLuhan
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
"Na diamentach nic nie wyrośnie. Za to kwiaty świetnie rosną na gnoju." - Josefa Idem
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 11 lis 2009, 11:48
Pawcio, my wiemy, że główny rozkładowiec jest ZASILAJĄCYM motorniczym. Może gdyby pojeździł przez miesiąc na różnych liniach, jak zwykły robol........
Ja też kiedyś zasilałem, z reguły rozmowa z dyspozytorem na zakładzie była krótka- dajesz moją ulubioną brygadę albo nie jadę.
Ja też kiedyś zasilałem, z reguły rozmowa z dyspozytorem na zakładzie była krótka- dajesz moją ulubioną brygadę albo nie jadę.
miłośnik 13N