Igor Sokołowski mówił, ze jeździ czasem, ale może oszukiwał.MichalJ pisze:Widziałeś dziennikarza jeżdżącego autobusem?
Zwłaszcza - telewizyjnego dziennikarza?
Co nas wkurza ze strony kierowcy lub motorniczego?
Moderatorzy: Wiliam, Szeregowy_Równoległy
Kiedyś program ulice lubiłem oglądać ale jak pojawił się pan Adam to nie jestem w stanie na to patrzeć. Te jego problemy z zapamiętaniem zdania napisanego na kartce itd. Masakra. Co do poziomu stacji to z każdym dniem i artykułem utwierdzam się w przekonaniu, że obniża się niemiłosiernie. Pomysł z wysłaniem maila do redakcji wydaje mi się całkiem sensowny i chyba też wyrażę swoje zdanie na temat działalności stacji.fraktal pisze:No chyba pan Adam Piśko postanowił zaistnieć na antenie tvn warszawa w programie Ulice i stąd m.in. ta cała akcja. Lepiej byłoby chyba dla niego jakby został w Trójce, był tam szefem jednej z redakcji, a tu musi stać na ulicy. Może trzeba byłoby faktycznie napisać kilka maili, ale nie chodzi o to, żeby czytano je na antenie, ale raczej żeby przeczytali je szefowie stacji. Tylko trzeba byłoby to uargumentować i znaleźć czas i chęci, żeby napisać. Najlepiej się bronią sami kierowcy autobusów...
Mam nadzieję, że zapowiedzi Waltera są prawdziwe i jak do końca roku kanał nie zacznie zarabiać na siebie to zostanie zlikwidowany z korzyścią dla całego społeczeństwa
Dlaczego coraz więcej czytam o osobach rannych na skutek gwałtownego hamowania autobusu ? Bo ktoś zajechał drogę i uciekł .
Coraz bardziej jestem wkurzony jak czytam o tej akcji ?
Dlaczego w Polsce tak rzadko zabiera się prawo jazdy ?
Za niebezpieczny manewr ( wybierzcie sobie jaki ....czerwone światło ,wyprzedzanie na i przed przejściu dla pieszych , przekroczenie prędkości + 40 , etc. ) powinni zabierać prawko" z automatu" na 2-3 miesiące .
Coraz bardziej jestem wkurzony jak czytam o tej akcji ?
Dlaczego w Polsce tak rzadko zabiera się prawo jazdy ?
Za niebezpieczny manewr ( wybierzcie sobie jaki ....czerwone światło ,wyprzedzanie na i przed przejściu dla pieszych , przekroczenie prędkości + 40 , etc. ) powinni zabierać prawko" z automatu" na 2-3 miesiące .
Przegubowce ,to sól tej ziemi .
Ja może pokrótcę spróbuję podsumować:
1) Nie ma przyzwolenia na wykroczenia ewidentne jak np. przejeżdżanie na czerwonym, wymuszanie pierwszeństwa itp. (przy czym tutaj wydaje się, że osobówki przodują w tego typu wykroczeniach)
2) Co do wykroczeń lżejszych np. przejeżdżaniu na późnym pomarańczowym, oraz zakręcania z pasa do jazdy prosto - zdania są podzielone. Generalnie rozpędzony autobus ciężko jest zatrzymać na pomarańczowym bez wykonywania niebezpiecznego dla pasażerów manweru hamowania. Tak więc późne pomarańczowe może być w świetle PORD zupełnie legalne. Zakręt z pasa do jazdy prosto również w niektórych przypadkach dopuszczony jest przez PORD, ale najczęściej wykonywany jest w innym celu, niż zapisano w kodeksie.
3) Są też dość częste manwry, które wprost w PORD nie są zakazane np. - ominięcie korka pasem do jazdy prosto i zmiana pasa jeszcze na linii przerywanej, licząc na uprzejmość kierowców samochodów osobowych. Tutaj raczej jest duże przyzwolenie społeczne i raczej nie ma jak się przyczepić kierowcy.
Czyli jako kierowcy autobusów powinniśmy starać się być jak najbardziej legalni tj.
- nie przejeżdżać na czerwonym
- nie wykonywać skrętu z pasa do jazdy prosto, o ile nie jest to konieczne ze względu na gabaryty pojazdu
Natomiast powinniśmy korzystać z uprzejmości kierowców osobówek i starać się skrócić czasy przejazdu poprzez:
- omijanie korka dowolnym pasem i zmianę pasa na właściwy, gdy jeszcze nie zaczęła się między nimi linia ciągła - jest to manewr zupełnie legalny, choć powszechnie uważany za chamski - wydaje mi się jednak, że w tej sytuacji autobus jest w pewnym sensie uprzywilejowany - nie prawnie, ale moralnie i wydaje mi się, że wielu kierowców osobówek to rozumie i wpuszcza nas w takiej sytuacji - modelowym przykładem jest np. lewoskręt z Mostu Grota na Modlińską, czy lewoskręt z Bazyliańskiej na Most Grota, gdzie do końca ciągnie się prawym pasem i jeszcze przed ciągłą linią, zmienia na lewy - w zamian za tę uprzejmość wpuścmy jakąś osobówkę z podporządkowanej i jesteśmy kwita
Często poruszany jest problem blokowania skrzyżowań przez autobusy. Tutaj sprawa jest o tyle trudna, że każdy z nas zdaje sobie sprawę, że niektórych skrzyżowań, bez zblokowania, pokonać się nie da. Sytuacja jest jasna - zatrzymujemy sie na zielonym przed skryżowaniem, gdyż za nim nie ma miejsca. Zapala się czerwone i z bocznej uliczki wyjeżdżające samochody zajmują całe skrzyżowanie. Korek trochę się rusza do przodu i samochody z bocznych uliczek zajmują całe miejsce za skrzyżowaniem. My znowu mamy zielone, ale powinniśmy nadal stać. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia nie ma to sensu - powinniśmy wjechać na skrzyżowanie i zblokować je na chwilę, o ile mamy 100% pewność, że korek za chwilę przesunie się do przodu. Inaczej po prostu się nie da i musielibyśmy stać tak przez godzinę.
Czyli według mnie:
- późne pomarańczowe jest legalne
- ominięcie korka pustym pasem i zmiana na przerywanej na właściwy jest legalna
- blokowanie skrzyżowań legalne nie jest, ale czasem jest po prostu konieczne
Za to:
- nie przejeżdżamy na czerwonym
- nie wykonujemy zakrętu z pasa do jazdy prosto - staramy się zmienić pas nieco wcześniej, ew. poświęcając jeden cykl (1-2 minuty). Nawet na długiej trasie takich lewoskrętów jest najwyżej kilka, więc nie stracimy więcej niż powiedzmy 5 minut w sumie, a jesteśmy 100% legalni.
1) Nie ma przyzwolenia na wykroczenia ewidentne jak np. przejeżdżanie na czerwonym, wymuszanie pierwszeństwa itp. (przy czym tutaj wydaje się, że osobówki przodują w tego typu wykroczeniach)
2) Co do wykroczeń lżejszych np. przejeżdżaniu na późnym pomarańczowym, oraz zakręcania z pasa do jazdy prosto - zdania są podzielone. Generalnie rozpędzony autobus ciężko jest zatrzymać na pomarańczowym bez wykonywania niebezpiecznego dla pasażerów manweru hamowania. Tak więc późne pomarańczowe może być w świetle PORD zupełnie legalne. Zakręt z pasa do jazdy prosto również w niektórych przypadkach dopuszczony jest przez PORD, ale najczęściej wykonywany jest w innym celu, niż zapisano w kodeksie.
3) Są też dość częste manwry, które wprost w PORD nie są zakazane np. - ominięcie korka pasem do jazdy prosto i zmiana pasa jeszcze na linii przerywanej, licząc na uprzejmość kierowców samochodów osobowych. Tutaj raczej jest duże przyzwolenie społeczne i raczej nie ma jak się przyczepić kierowcy.
Czyli jako kierowcy autobusów powinniśmy starać się być jak najbardziej legalni tj.
- nie przejeżdżać na czerwonym
- nie wykonywać skrętu z pasa do jazdy prosto, o ile nie jest to konieczne ze względu na gabaryty pojazdu
Natomiast powinniśmy korzystać z uprzejmości kierowców osobówek i starać się skrócić czasy przejazdu poprzez:
- omijanie korka dowolnym pasem i zmianę pasa na właściwy, gdy jeszcze nie zaczęła się między nimi linia ciągła - jest to manewr zupełnie legalny, choć powszechnie uważany za chamski - wydaje mi się jednak, że w tej sytuacji autobus jest w pewnym sensie uprzywilejowany - nie prawnie, ale moralnie i wydaje mi się, że wielu kierowców osobówek to rozumie i wpuszcza nas w takiej sytuacji - modelowym przykładem jest np. lewoskręt z Mostu Grota na Modlińską, czy lewoskręt z Bazyliańskiej na Most Grota, gdzie do końca ciągnie się prawym pasem i jeszcze przed ciągłą linią, zmienia na lewy - w zamian za tę uprzejmość wpuścmy jakąś osobówkę z podporządkowanej i jesteśmy kwita
Często poruszany jest problem blokowania skrzyżowań przez autobusy. Tutaj sprawa jest o tyle trudna, że każdy z nas zdaje sobie sprawę, że niektórych skrzyżowań, bez zblokowania, pokonać się nie da. Sytuacja jest jasna - zatrzymujemy sie na zielonym przed skryżowaniem, gdyż za nim nie ma miejsca. Zapala się czerwone i z bocznej uliczki wyjeżdżające samochody zajmują całe skrzyżowanie. Korek trochę się rusza do przodu i samochody z bocznych uliczek zajmują całe miejsce za skrzyżowaniem. My znowu mamy zielone, ale powinniśmy nadal stać. Z czysto pragmatycznego punktu widzenia nie ma to sensu - powinniśmy wjechać na skrzyżowanie i zblokować je na chwilę, o ile mamy 100% pewność, że korek za chwilę przesunie się do przodu. Inaczej po prostu się nie da i musielibyśmy stać tak przez godzinę.
Czyli według mnie:
- późne pomarańczowe jest legalne
- ominięcie korka pustym pasem i zmiana na przerywanej na właściwy jest legalna
- blokowanie skrzyżowań legalne nie jest, ale czasem jest po prostu konieczne
Za to:
- nie przejeżdżamy na czerwonym
- nie wykonujemy zakrętu z pasa do jazdy prosto - staramy się zmienić pas nieco wcześniej, ew. poświęcając jeden cykl (1-2 minuty). Nawet na długiej trasie takich lewoskrętów jest najwyżej kilka, więc nie stracimy więcej niż powiedzmy 5 minut w sumie, a jesteśmy 100% legalni.
Dam sobie rękę uciąć, że jechałem wczoraj metrem z Wujkiem Samo Zło, który jest przecież dziennikarzem TVN Warszawa... Owszem, nie był to autobus, ale skoro metrem może, to może i może autobusem?MichalJ pisze:Widziałeś dziennikarza jeżdżącego autobusem?
Zwłaszcza - telewizyjnego dziennikarza?
Przesada. Zresztą już widać, że w odbiorze pasażerów komunikacji te zachowania kierowców miejskich autobusów na jezdni są w korzyści dla nich samych.Adam G. pisze:Przekaz jest prosty: kierowcy autobusów jeżdżą niezgodnie z przepisami, niebezpiecznie. Skoro więc podczas jazdy miejskim autobusem jestem zagrożony, to przesiądę się do własnego auta, gdzie owego zagrożenia - pozornie - nie będzie.
Dlaczego pieprzone pierożki są dobre, a pieprzone życie już nie? (B. Schaeffer)
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Historia uczy jednego - nigdy nikogo niczego nie nauczyła.
Uważaj bo rękę straciszchester pisze:Dam sobie rękę uciąć, że jechałem wczoraj metrem z Wujkiem Samo Zło, który jest przecież dziennikarzem TVN Warszawa... Owszem, nie był to autobus, ale skoro metrem może, to może i może autobusem?MichalJ pisze:Widziałeś dziennikarza jeżdżącego autobusem?
Zwłaszcza - telewizyjnego dziennikarza?
Akurat Wujek Samo Zło często ( jak nie tylko ) korzysta z komunikacji miejskiej. Swego czasu bardzo często widziałem Go jak wsiadał do 26 przy Kijowskiej.
I stało się - Muminek ma Muminkę i pannę Migotkę
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
http://www.fotokolej.waw.pl/
Mój post to moja prywatna opinia i nie jest pisany po to żeby go cytować w mediach
odnośnie tego miałem taki przypadek na 186. Jechałem w sronę Szczęśliwic i na skrzyżowaniu z Kasprzaka wielki koreczek.Delfino pisze: blokowanie skrzyżowań legalne nie jest, ale czasem jest po prostu konieczne
Stoję pierwszy przed skrzyżowaniem zapala mi się zielone a na środku samochody. Stoję więc dalej bo nie mogę wjechać bez możliwości zjechania.
Zapala się czerwone środek wyspy pustoszeje ale co z Kasprzaka nadjeżdżają nowe samochody i znów skrzyżowanie zapchane. Tak w kółko 5 cyklów stałem cierpliwie aż wkońcu na zielonym wjechałem 18 metrowcem zablokowałem skrzyżowanie wpoprzek na 1 cykl tym z Kasprzaka i dopiero zjechałem.
Złamałem przepis?? Oczywiście że tak. Świadomie?? Oczywiście że tak.
Ale tylko tak mogłem wogóle ruszyć sięz miejsca. Inaczej mogę zgasić silnik wyjąć kanapki lub gazetę i zrobić sobie przerwę.
A ludzie?? Niech patrzą jak jem bo poza przystankiem wysiadania nie ma.
KLIK
"Łamiemy przepisy przez rozkład"
ZTM: Nie da się ułożyć idealnego
- Jazda zgodnie z przepisami jest niemożliwa, bo tak ułożone są rozkłady jazdy - piszą do TVN Warszawa kierowcy miejskich autobusów. Ich zdaniem, jeśli będą jeździć przepisowo, odbije się to na warszawiakach: dłużej poczekają na przystankach i niejednokrotnie spóźnią się do pracy. - Rozkłady jazdy są korygowane i dostosowywane do warunków jazdy na tyle, na ile się da - odpowiada Zarząd Transportu Miejskiego.
Dyskusja o problemach kierowców autobusów nadal przewija się przez tvnwarszawa.pl. Kierowcy nawołują do "strajku włoskiego" - prowadzenia autobusów zgodnie z przepisami:
Panowie kierowcy
Panowie Kierowcy autobusów, pokażmy że potrafimy jeździć w 100% zgodnie z przepisami. Pokażmy kierowcom osobówek że to w nich tkwi problem. Ja od dziś nie przekraczam 45 km/h Zobaczymy jak na tym wyjdą na tym pasażerowie czekający na przystankach, jak się miło spóźniają do pracy, do szkół, jak płacą mandaty za brak biletu bo przypominam... 3 minuty spóźnienia i kierowca nie ma obowiązku sprzedawać biletów. Pozdrawiam.
~Kierowca_MZA"Uprzejmie proszę o strajk"Od dzisiaj będę jechał
Od dzisiaj będę jechał zgodnie z ze wszystkimi przepisami i stanę na każdym żółtym. Ot taka forma "strajku włoskiego" i wtedy w szczycie będę jechał z godzinę dłużej. Pozdrawiam pasażerów A co? Ja się do pracy nie spóźnię.
~Kierowca 509
Takie tłumaczenie wywołało falę komentarzy. Tak jak i w poprzednich sporach o kierowcach autobusów, tak i teraz nie brakowało nerwów i gorzkich słów.
Część osób nie ma jednak wątpliwości, że wszelkie próby łamania przepisów, nie są usprawiedliwione:Nie rozumiem
Nie rozumiem dlaczego dla kierowców autobusów wytłumaczeniem łamania przepisów (nagminne - codziennie jestem świadkiem conajmniej kilku wykroczeń kierowców autobusów) jest "chęć polepszenia komfortu jazdy" pasażerów (czyli punktualność itd.) - jeśli coś jest nie tak z rozkładami jazdy i kierowcy jadąc zgodnie z przepisami to chyba nie kierowcy powinni tworzyć sobie "obejście problemu" łamiąc przepisy, tylko coś powinno być zrobione w zakresie rozkładów jazdy, tudzież ilością składów jeżdżących po ulicach.
WXNadrabiają opóźnienianazywajcie jak chcecie
nazywajcie sobie kierowcy autobusów to jak chcecie, strajkiem nie strajkiem, ale jeżeli to ma spowodować bezpieczną i zgodną z przepisami jazdę to ja uprzejmie proszę o taki "strajk" codziennie. będę bardzo wdzięczna.
annaSZ
O to, czy nie da się jechać zgodnie z przepisami i dotrzymywać rozkładu jazdy? Zapytaliśmy eksperta.
– Gdyby jeździli, tak jak należy, nie przejeżdżając na przykład na żółtym, albo skręcając zawsze tylko z pasa do tego wyznaczonego, to wówczas czas przejazdu wydłużyłby się - mówi Wojciech Tumasz z SISKOM-u. Dlaczego? - Ze względu na zakorkowane ulice, na których brakuje wystarczającej liczby buspasów, autobusy po prostu tracą czas i muszą nadrabiać opóźnienia – wyjaśnia.
"Nie da się ułożyć ideanego rozkładu"
Na ten sam problem zwraca uwagę Zarząd Transportu Miejskiego. - Warunki w Warszawie są bardzo trudne. W wielu miejscach są korki i autobusy mają problem z jazdą - tłumaczy Igor Krajnow, rzecznik ZTM.
Ale rzecznik usprawiedliwia rozkłady. Korygujemy je i dostosowujemy do warunków jazdy - zapewnia.
W obronie rozkładów
W sukurs urzędnikom przyszedł widz TVN Warszawa. Szczegółowo opisuje, dlaczego jego zdaniem nie warto narzekać na rozkłady:Przede wszystkim
Przede wszystkim codziennie korki na trasie są inne, więc nie da się tak ułożyć rozkładu jazdy aby pasował na każdy dzień.
Nie można np. porównać popołudnia poniedziałkowego z piątkowym - kiedy to część ludzi wyjeżdża i robią się korki na trasach wylotowych - na czym np. cierpi Tarchomin "zawieszony" jedynie na ul. Modlińskiej.
Jeżeliby wydłużyć czas przejazdu to zgodnie z przepisami, gdyby korków nie było (np. niedawno w ferie) autobusy musiałyby stać na przystankach czekając do swojego czasu odjazdu lub jeździłyby przed czasem. Okazało by się że dłuższy jest czas przejazdu pomiędzy pętlami, a to skutkowałoby zmniejszeniem częstotliwości kursowania linii, bo dodatkowe autobusy w zajezdniach nie stoją. I linia która jeździ co 10 minut (np. 190) z powodu dwukrotnego wydłużenia czasu przejazdu (bo przecież trzeba przewidzieć najgorsze korki - piątkowe) częstotliwość spada do 20 minut. Pojawia się kolejny problem... Ludzie nie mieszczą się do autobusów.
Anatolij
Dziś mnie zdenerwował kierowca porannego ostrobramskiego SU18 na 162. Mianowicie autobus przyjechał na pętle Targówek równo z godziną odjazdu, kierowca włożył dechy zjazdowe, poszedł do ekspedycji, wrócił i odjechał. Nie dając mi szansy wsiąść do pojazdu. Inni pasażerowie naiwnie czekali w Mobilisowym A725. Widać kierowca uznał, że mogę pojechać za 2 minuty wozem A725.
- Bastian
- Sułtan Maroka
- Posty: 36687
- Rejestracja: 13 gru 2005, 14:08
- Lokalizacja: Gdzieś tam na północy...
A nie mogłeś?ashir pisze:Widać kierowca uznał, że mogę pojechać za 2 minuty wozem A725.
Honi soit qui mal y pense...
Chemia teraz doszła do wspaniałych wyników. Robią wiewiórki z aminokwasów. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow
Gdzieś tam może i jest prawda, ale kłamstwa tkwią w naszych głowach. Terry Pratchett
Darmowy ser znajduje się tylko w pułapkach na myszy. Kir Bułyczow