Czasy przejazdu
Moderatorzy: Poc Vocem, Tyrystor, TranslatorPS
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Czasem tak, chociaż generalnie to ja preferuję podtrzymywanie odpowiedniej ilości ładunków elektrycznych w zasobniku, więc łapczywa ze mnie bestia i się rzadko dzielę.
A kierowca autobusu, który świadomie olewa rozkład żeby oszczędzić paliwo, jest dla mnie wynaturzeniem. A jeszcze większą patologią jest to, że pracodawcy popierają takie działania, bo przecież liczą się koszty, a opóźnienia zawsze da się wytłumaczyć.
A kierowca autobusu, który świadomie olewa rozkład żeby oszczędzić paliwo, jest dla mnie wynaturzeniem. A jeszcze większą patologią jest to, że pracodawcy popierają takie działania, bo przecież liczą się koszty, a opóźnienia zawsze da się wytłumaczyć.
Mimo wszystko Jazz i tak oddaje prąd do sieci pomimo ładowania baterii superkondensatoraSzeregowy_Równoległy pisze:Czasem tak, chociaż generalnie to ja preferuję podtrzymywanie odpowiedniej ilości ładunków elektrycznych w zasobniku, więc łapczywa ze mnie bestia i się rzadko dzielę.
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Aż dziwne, że futrzastemu nie wyrósł czarny wąs pod nosemSzeregowy_Równoległy pisze:A kierowca autobusu, który świadomie olewa rozkład żeby oszczędzić paliwo, jest dla mnie wynaturzeniem. A jeszcze większą patologią jest to, że pracodawcy popierają takie działania, bo przecież liczą się koszty, a opóźnienia zawsze da się wytłumaczyć.
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Dla mnie? Na objeździe? Wręcz jest idealnie. Marudzę, że jest mało czasu z pętli Gocław do Stadionu Narodowego. Potem jest okej. O drodze powrotnej nie będę się wypowiadał, bo czasu jest zbyt dużo.Szeregowy_Równoległy pisze:Czasu na objeździe jest za mało dla Futrzastego (...)
![:) :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Naprawdę uważasz, że jazda na minusie = oszczędzanie paliwa?Szeregowy_Równoległy pisze:A kierowca autobusu, który świadomie olewa rozkład żeby oszczędzić paliwo, jest dla mnie wynaturzeniem. A jeszcze większą patologią jest to, że pracodawcy popierają takie działania, bo przecież liczą się koszty, a opóźnienia zawsze da się wytłumaczyć.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Jeżeli nie ma utrudnień, to tak. A jeśli utrudnienia były, a już się skończyły, to naturalnym odruchem powinno być, w granicach rozsądku, nadrabianie opóźnienia, jeśli się da. A jest spora grupa, która nigdy nie da rady, bo woli się turlać i oszczędzać ropę.
Mnie irytuje jazda na minusie. Serio. A z Muzeum Narodowego do Mostu Poniatowskiego w 30 sekund ci odpowiada?:)Szeregowy_Równoległy pisze:Jeżeli nie ma utrudnień, to tak. A jeśli utrudnienia były, a już się skończyły, to naturalnym odruchem powinno być, w granicach rozsądku, nadrabianie opóźnienia, jeśli się da. A jest spora grupa, która nigdy nie da rady, bo woli się turlać i oszczędzać ropę.
Pasażerowie cieszą się, gdy odjeżdżasz im sprzed nosa/przed czasem?Pawel_ pisze: Mnie irytuje jazda na minusie. Serio.
W tej kwestii jestem przepisowy. +0:59. Ani sekundy wcześniej. ![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
![:P :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Co przystanek odczekujesz?Pawel_ pisze:W tej kwestii jestem przepisowy. +0:59. Ani sekundy wcześniej.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Oczywiście.
Że Tobie się chce. Ja raz ze znajomym na 175 z Mobilisu też tak odczekiwaliśmy co przystanek, ale znajomy doszedł do wniosku, że to męczące jest i potem dał sobie spokój.Pawel_ pisze:Oczywiście.
1069, 7722
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Ulubione wozy: 6207, 8888
1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 10(linia elektryczna),
Od dnia 06.03.2023 linia 8 uległa likwidacji
817, WKD, R1, S1
Praca miewa to do siebie, że bywa czasem męcząca. Ja w różnych pracach, które wykonywałem/wykonuję też się męczyłem/ę, ale nigdy nie miałem takiego komfortu, żeby móc "dać sobie spokój".
bury me in my favourite yellow patent leather shoes / and with a mummified cat / and a cone-like hat.
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
Z drugiej strony ja jestem w stanie kierowcę zrozumieć. Bo paranoją jest to, że czasy przejazdu są układane pod bezzębnych wąsaczy którzy w MZK się urodzili i w MZK umrą, za to cechują się sporą ilością wpinek z logo związków. Panów Kierowców, którzy robią łachę, że w ogóle raczą jechać, a nie jest brany pod uwagę zdrowy rozsądek. Wychodzi to potem tak, że jeśli ktoś jakkolwiek stara się w rozkładach wyrabiać, to wcześniej czy później musi albo kwitnąć na przystankach, albo schować rozkład pod fotel i jechać na plusie.
A dlaczego ma się nie chcieć? Staram się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej. Jednym z takich obowiązków jest trzymanie się rozkładu jazdy... Wiem i rozumiem to, iż tzw. odstawanie jest wkurzające i męczące - dla mnie mniej, dla pasażerów bardziej, bo się śpieszą - ale sorry... Organizator za każde 'czasowe' uchybienie nakłada karę na przewoźnika, a ten - z oczywistych powodów - ukarze swojego pracownika... Wybacz, Walasie, ale nie będę jednoosobową instytucją, która da satysfakcje organizatorowi komunikacji w postaci (prawie) pięciu dyszek (to w kwestii dwóch minut przed czasem). Ból będzie mniejszy, jeżeli akurat jeżdżę jakąś dziesięciogodzinną brygadę, bo jeszcze coś mi z tego dnia zostanie, ale jeżeli bawię się na dodatku, który ma pięć godzin, to wychodzi na to, że przyszedłem sobie do pracy charytatywnie..Walas pisze:Że Tobie się chce. Ja raz ze znajomym na 175 z Mobilisu też tak odczekiwaliśmy co przystanek, ale znajomy doszedł do wniosku, że to męczące jest i potem dał sobie spokój.Pawel_ pisze:Oczywiście.
![;) ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Szeregowy_Równoległy
- Szeregowe Chamidło
- Posty: 14095
- Rejestracja: 13 paź 2008, 11:37
W drugą stronę jesteś równie zaangażowany? Znaczy jak masz opóźnienie i da się sensownie odrobić, to próbujesz nadrabiać? Czy jedziesz na skrót albo na oszczędność? Albo na jedno i drugie? Pawcio z jakiegoś powodu przez ciebie na przesiadkę nie zdążył... ![Razz ;P](./images/smilies/tongue.gif)
![Razz ;P](./images/smilies/tongue.gif)